reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

reklama
Czy to mozliwe , ze Antek rozumie znaczenie słowa NIE? Kidy zaglada do kociej miski , kuwety , czy probuje isc na balkon z uporem maniaka krece głowa i mowie nie nie nie.. od kilku dni obserwuje , ze gdy słyszy nie nie nie to sie zatrzymuje i czasem rezygnuje ze swojego zamierzenia. Oczywiscie czasem zapach z kociej kuwety jest tak silny , ze nie sposob mu sie oprzec i nie probowac wsadzic tam reki;-)
 
u nas tak samo ... :) gdy cos robi co nie moze mowie PAWEŁKU NIE MOZNA :) ten siada i patrzy na mnie :d czasem po chwili znow chce cos zrobic i znow mowie nie mozna wtedy wraca do innych zabaw :)) mysle ze rozumieja :)
 
tez mi sie tak wydaje, ja walcze z Tomim i kablami, zaczelo sie od stanowczego "NIE", na pocz plakal, jak bym go ze skory obdarla :) a teraz podchodzi, widze ze spoglada na mnie, jak mu sie wydaje ze nie widze to chcce dotknac, ja wtedy znowu "NIE" i odwraca sie i wraca do zabawy :) najbardziej to te nasze dzieciaczki rozumieja to co chca, z tym "NIE" bywaja problemy hehehe
 
Pewnie że rozumieją.
Jak mówię Joasi "puść buziaczka" i cmoknę to powtarza, tak samo mama, papa i "pierdzenie" ustkami. Mądre bestie:-)
 
ponoc po 8 miesiacu rozumieja i kojarza co do czego i kojarzą, ze "mama" to dana osoba itd. Milenka wie, ze nie może jeść gazety i mietoli, szarpie, drze a caly czas na mnie okiem łypie i czai się z zębem na wierzchu, zeby dziabnąć gdy tylko nie patrze, a ja: "nie wolno" i lapki z gazetą w dół... i tak w kółko :D robi też brawooo bijąc łapkami... jak ostatnio zrobiła przy dziadku, to ten cieszył się jak małe dziecko hehe :D ach jak niewiele trzeba by dorosłego ucieszyć :D Z gadaniem to u nas na razie ciągiem lecą mixy wszelakie, ale mama ni ma :( mowie powiedz "mama" a ona tatatatatatata gagagaga babababa dziadzia lalalala...
 
Tomi, jak sie znudzi, albo glodny, to pelznie w moim kierunku i tak zalosnie wola "ma-ma-ma-ma....." hehehe ale mi sie wtedy chce smiac :)
 
reklama
A ja mojego obserwuje i obserwuje i już wiem, ze jak głodny to woła "am" a jak marudzi i chce na ręcę to woła "mama". Na początku wydawało mi się, że to przypadkowe ale po kilku dniach obserwacji stwierdzam, że to świadome.
 
Do góry