reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienie

Aniusia38

Aktywna w BB
Dołączył(a)
30 Październik 2019
Postów
88
Hej dziewczyny muszę napisać tutaj bo nie daje rady .Wczoraj byliśmy z mężem na wizycie kontrolnej i okazało się że serduszko nie bije zatrzymało się na 7tygodniu. Jestem załamana i nie mogę w to uwierzyć bo mamy już syna prawie 2 latka a tu kolejna ciąża i niestety nie będzie rodzeństwa.Nie wiem co myśleć
 
reklama
reklama
Hej dziewczyny muszę napisać tutaj bo nie daje rady .Wczoraj byliśmy z mężem na wizycie kontrolnej i okazało się że serduszko nie bije zatrzymało się na 7tygodniu. Jestem załamana i nie mogę w to uwierzyć bo mamy już syna prawie 2 latka a tu kolejna ciąża i niestety nie będzie rodzeństwa.Nie wiem co myśleć
Przytulam...
ja miałam zabieg 29.10
dzień wcześniej plamienie - brak akcji serca
od początku nie pasowało coś z wiekiem ciąży z om a z usg. A przy moich cyklach jak w zegarku i znajomości swojego ciała nie było opcji przesuniętej owulacji...
Na 99% wada genetyczna losowa zarodka...
mam 2 dzieci z książkowych ciąż
Niestety z uwagi na wiek ryzyko takich wad jest spore więc boję się kolejny raz ryzykować...
 
A tak szczerze myślicie jeszcze o kolejnej ciąży?bo ja jak się dowiedziałam to już nie chciałam kolejny raz bać się że będzie tak samo jak teraz.
Myślę...Ale się boję.
Kiedy byłam w czerwcu na kontrolnej wizycie to mówiłam ginowi że chcemy 3 no ale nasze problemy (1 niedrożny jajowodów i owu tylko po jego stronie plus słabsze nasienie) i mój wiek więc duże ryzyko. On oczywiście zacytował statystyki jak wygląda ryzyko wad po 35 r.ż., że zawsze na kogoś ta statystyka trafi...
Mimo to zaryzykowałam i od lipca bez żadnych zabezpieczeń.
3 cykl i szok - udało się.
No i pier...statystka jednak trafiła na mnie...
 
reklama
Ja zabieg Chciałam jak najszybciej. nie wyobrażalam sobie chodzić nie wiadomo jak długo z martwym dzieckiem.
No ale lekarz i tak najpierw podał tabletki żeby trochę szyjke zmęczyć .

ja miałam zabieg w prywatnej klinice ale na nfz. Personel i podejście naprawdę oki.
2 h po zabiegu byłam już w domku.

Czytałam różne historie jak to wygląda w szpitalach i bałam się strasznie...

po tabletkach nic specjalnego nie czułam. krawawienie jak mój standardowy okres (mam bardzo obfite), zaraz zabieg i do domu. po narkozie też nawet dobrze się czułam

Tylko psychicznie gorzej...
 
Do góry