Ankaa92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2021
- Postów
- 3 338
Hej Wszystkim
jestem nowa tutaj. Za sobą mam jedno poronienie w 8 tyg i jedno puste jajo płodowe też w 8 tyg. Później szczęśliwa ciąża i mam 3 letniego synka. Trzecia ciąża nawet bardzo dobrze wyglądała jedynie cukrzyca ciążowa mnie dopadła
ale za później cholestaza ciążowa, niestety skoczyło się szpitalem, najpierw wywoływaniem porodu a później nagła cesarka w 36 tygodniu. Ale się udało i mam zdrowego Synka
Chcieliśmy zacząć się starać o Malenstwo w lutym i udało się za pierwszym razem
OM - 8 luty. Wychodzi 5t4d. Termin z apki 14 listopad. Byłam dziś na wizycie, niestety jest za wcześnie, jedynie co lekarz stwierdził to to, że wszystko jest pięknie naszykowane na przyjęcie zarodka(nie bardzo rozumiem ale chyba chodzi o zagnieżdżenie) Kolejna wizyta 1 kwietnia i wtedy będzie wszystko wiadomo ale panicznie się boję
objawy mam chyba wszystkie. Czuję się dużo gorzej niż w poprzedniej ciąży. Nudności, ciagle mnie mdli, zgada, okropny ból piersi, senność i zmęczenie, rozdrażnienie i boli mnie ciągle podbrzusze. Tak jak na okres, raz bardziej raz mniej. Czasami jeden albo drugi jajnik zakłuje.. I to mnie bardzo martwi-lekarza też bo stwierdził, że po moich przejściach ból nie wskazuje na nic dobrego
przepisał polocard, no-spe 3x1 i duphaston 3x1. Oczywiście l4, nie dałabym rady w życiu chodzić do pracy :/ Kwas foliowy biorę.
Tak bardzo się boję, że już sama nie wiem co myśleć.. Może jakaś Dobra Duszyka coś doradzi i podtrzyma na duchu, że jest szansa, że wszystko będzie dobrze?

Chcieliśmy zacząć się starać o Malenstwo w lutym i udało się za pierwszym razem

OM - 8 luty. Wychodzi 5t4d. Termin z apki 14 listopad. Byłam dziś na wizycie, niestety jest za wcześnie, jedynie co lekarz stwierdził to to, że wszystko jest pięknie naszykowane na przyjęcie zarodka(nie bardzo rozumiem ale chyba chodzi o zagnieżdżenie) Kolejna wizyta 1 kwietnia i wtedy będzie wszystko wiadomo ale panicznie się boję
Tak bardzo się boję, że już sama nie wiem co myśleć.. Może jakaś Dobra Duszyka coś doradzi i podtrzyma na duchu, że jest szansa, że wszystko będzie dobrze?