reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienie krok po kroku

Na pocieszenie powiem, że to wcale nie musi wyglądać tak, że na oddziale są ciężarne. Jeżeli szpital ma osobny oddział ginekologiczny i osobny położniczy to raczej jest przyjęcie na oddział ginekologiczny. Ja tak miałam w jednym i drugim przypadku.
 
reklama
@Mamafasolki strasznie mi przykro że Ciebie to spotkało. 😥
Mam za sobą 3 poronienia. Każde było w szpitalu z tabletkami a potem zabieg. Osobiście nie wyobrażałam sobie czekać w domu na poronienie, wolałam jechać do szpitala i mieć to z głowy. Każda z nas jak widać po naszych historiach ma inne odczucia. Każda musi podjąć decyzję najlepsza dla siebie. ❤️

Co mogę podpowiedzieć oprócz tego co już dziewczyny napisały, to jeśli zdecydujesz się na badania poproś w szpitalu o basen. Do kubka na mocz nie ma opcji tego złapać. Raz mi wszystko poleciało do toalety i mimo, że miałam później zabieg to materiał zabezpieczony nie nadawał się do badań.

Ściskam mocno i przesyłam dużo sił 😘
 
To w jaki sposób się oczyścisz to twój wybór, lekarz nie ma prawa ci nakazać tabletek bądź zabiegu. Ja np. chciałam od razu zabieg i nie bawienie się w jakies tabletki, bo ostatnim czego mi było potrzeba w tym czasie to czuć ból fizyczny obok psychicznego.
Przy zabiegu najłatwiej jest oddać do badań zarodek, jeżeli w ogóle chcesz to zrobić. Możesz wykonać badanie jakiej płci było dziecko, zarejestrować je w urzędzie, a następnie zrobić mu pogrzeb. Będzie ci przysługiwał 8 tygodniowy urlop macierzyński.

Ściskam mocno ! Listopad to niestety też termin mojego poronienia, domniemam że miałaś być czerwcowa mama, ja tak samo tyle że w 2020 roku. Pamiętaj, że po tym wszystkim nastaną lepsze dni.

Nie trzeba wcale odczekać.
Choć to było 10 lat temu mnie nikt nie pytał, ja byłam młoda i głupia. Wzięli mnie na zabieg i tyle. Nikt nawet nie wspomniał o tabletkach Potem jak byłam w ciąży gin mówił, że przez łyżeczkowanie i otwieranie na siłę szyjki mam skrócona szyjkę w ciąży.
 
Choć to było 10 lat temu mnie nikt nie pytał, ja byłam młoda i głupia. Wzięli mnie na zabieg i tyle. Nikt nawet nie wspomniał o tabletkach Potem jak byłam w ciąży gin mówił, że przez łyżeczkowanie i otwieranie na siłę szyjki mam skrócona szyjkę w ciąży.
Mi się z szyjka nic w ciąży nie działo. Wręcz byłam szczelnie zamknięta, a w 39 TC szyjka jak na początku ciąży.
 
Na pocieszenie powiem, że to wcale nie musi wyglądać tak, że na oddziale są ciężarne. Jeżeli szpital ma osobny oddział ginekologiczny i osobny położniczy to raczej jest przyjęcie na oddział ginekologiczny. Ja tak miałam w jednym i drugim przypadku.
U nas ginekologia jest połączona z patologią ciąży, więc wyjścia nie było. Nie każda z nas ma ten "luksus", że trafi na taki szpital.
 
reklama
Czesc bardzo mi przykro jestem też po stracie i to ciężki okres dla mnie był...nie życzę nikomu teraz dopiero po urlopie skróconym macierzyńskim wrocilam do pracy i do ludzi...daj sobie czas na żałobę to ważne...każda z nas jest inna jedna chce wyjść ze szpitala I zapomnieć inna tak jak ja pochować...nie chciałam by szczątki mego aniołka trafiły do prosektorium i potem wspólnie z innymi małymi aniołkami...do wspólnej mogiły jak to robią szpitale ...pochowałam Julkę w ogrodzie pamięci na cmentarzu...teraz czuję spokoj i próbuje wrocic do życia choć wiem że już nigdy nie będzie takie samo.Bardzo mi pomogło to forum i rady bardzo dziękuję tu wszystkim dziewczynom.Jak wyżej pisza to Twoja decyzja ale jeśli będziesz chciała pochować maleństwo to przysługuje Ci 56dni macierzyńskiego i zasiłek na pochówek z zus , jeśli jesteś ubezpieczona np.pzu to trzeba złożyć szkodę za urodzenie nienarodzonego dziecka...dla mnie pieniądze się nie liczyły chcialam stanąć na nogi i ten macierzyński pomogl mi oswoić się z tym wszystkim...życzę Ci duzo sił i jestem z Tobą Słońce 😘każdy to przeżywa inaczej a ja wierzę że nasze Aniołki choć nie podołały patrzą na nas i nas chronią.Trzymaj się.💔
 
Do góry