reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród SN czy CC?

Dziewczyny, jak czytam o waszycg porodach to mi się słabo robi. Ja chyba chciałabym cc, ale potem trzeba mieć cewnik załozony? O matko...
Każdy mi mówi żebym myślała pozytywnie o porodzie, to będzie szybko ale ja chyba nie mogę. Jak mnie zawsze badanie ginekologiczne boli, to co tu mówić o porodzie
A ktoś pisał, że za zastrzyk przy porodzie trzeba płacić, prawda to?
 
reklama
tak, teraz za zanieczulenie na zawolanie trzeba placic i nawet nie wiem czy w ktoryms szpitalu jest to za free bo to drogo by im wyszlo... mowie u mnie w opolu za zzo na rzadanie 600 zł :szok: boze pol mojej wyplaty....:no: tam 100 zl to bym dala ale 600... kosmos jakis...

ja jednak chyba bede sie starala o ta cc :sorry: u tego kardiologa... bo jak czytam " ze skurcze bolaly jak pierun" to mi sie odechciewa :eek: ja czasem jaks ie uderzylam mocniej to mis e w glowie zakrecilo z bolu a co dopiero porod...m oze akurat nie byloby tak zle po tej cc... ;-) i nie wiem wydaje mis ie ze bezpieczniejsze dla dzidzia jest cc jakos nie gniecie sie biedaczek przez pipke...
 
Moja koleżanka rodziła teraz w sierpniu, i miała znieczulenie za darmo, nie wiem czy dlatego że poród trwał długoooo,do tego stopnia długo i nic się nie działa że wykonali cesarkę, ale znieczulenie dostała jeszcze wtedy gdy nie wiadomo było że będzie miała cc
 
Sama nazwa poród naturalny wszystko wskazuje, że jak najbardziej jest on bezpieczny dla dziecka, krzywda mu się nie stanie, rozumiem, że są przypadki kiedy nie da się naturalnie, ale moim zdaniem i z tego co czytałam siłami natury jest lepszy jak i dla nas jak i dla dziecka. A ból się raptownie zapomina, także nie martwcie się na zapas!
 
ja na poczatku ciazy tez chcialam cc, bo myslalam ze caly bol mnie ominie, ale potem nasluchalam sie jak dlugo (nie wszysyc oczywiscie) dochodza do siebie po cc to czy tak czy siak boli.
Ja ogolnie planowalam porod z epiduralem, ale jakos ciagle mialam za male rozwarcie i caly czas mowilam ze chce cos na bol, i w ciagu 12 h dostalam jakies dwa zastrzyki w udo, ktore podczas wstrzykiwania bolaly gorzej niz najgorsze skurcze, a dzialaly raptem 5 min. Po porodzie jak sie zapytalam mojej gin, czemu nie dali mi epiduralu, to ona do mnie, "a Ty sie o niego zapytalas" .... i do dzis sobie nie moge przypomniec czy powiedzialam dajcie mi epidural, ale wiem ze nascie razy prosilam o cos na bol.
Jak robili mi usg 3 dni przed porodem to wedlug usg Pat mial wazyc jakies 3500g a urodzil sie 4135g wiec dopuszczalna "pomylka" na usg co do wagi maluszka jest jakies 500g.

Dziewczyny ja wiem ze to tak strasznie brzmi i jak sie patrzy z perspektywy czasu to ten bol jest czyms okropny, ale naprawde zapomina sie o nim naprawde szybko, prkatycznie w momencie jak widzi sie dzidziusia po raz pierwszy. Ja po porodzie, po zszyciu sama bylam wstanie usiasc na wozek zeby mnie przeiwezli na inna sale, na drugi dzien za to nie moglam wogole siadac, bo tak tylek bolal.
Do siadania urzywalam wtedy tej poduszki z dziura do karmienia bobaska, bo akurat tam gdzie bolalo to ladowalo w dziurze i dalo sie wytrzymac.
 
gorzej jak "raptownie sie nie zapomni" i przyplacze sie dziadowata deprecha bbbrrr:eek:


kochana mi sie wydaje ze w depresje wpadaja tylko te mamy ktore maja jakis problem....albo zostawil je facet i bardzo to przezywaly albo nie chcialy dziecka....no niewiem do konca ale ja tez sie tego balam ale potem to jest taka milosc ze nie ma wiekszej i nie da sie nacieszyc dzidzia.....wiec mysl pozytywnie i nie boj sie depresji popytaj w rodzinie czy ktos u Ciebie to mial bo dziedziczne to tez moze byc...ja ogolnie porod wspominam jako najpiekniejsze przezycie w moim zyciu nie ma nic piekniejszego.... a depresje to bardziej mozna miec po CC bo wtedy za bardzo nie mozna sie zajmowac dzidzia i karmienie jest trudniejsze czasami i wtedy mama sie wydaje ze sa do kitu tak mi sie zdaje przynajmniej
 
mnie sie wydaje ze depresja poporodowa jest raczej spodowana zachwianiem hormonow w organizmie,

missiiss jesli tak sie martwisz to poszukaj artykuly na ten temat, napewno gdzies w necie znajdzies statystyki, jak czesto sie zdarza i czy sa jakies metody zeby jej zapobiedz lub wyleczyc. Znam wiele kobniet ktore rodzily i zadna z nich nie miala depresji. Teraz jest jeszcze wczesniej na takie zamartwianie sie czyms czego moze nawet nie byc, nie martw sie za wczasu, bo i dzidzius sie martwi.
 
reklama
poród? - dla mnie póki co kosmos:sorry:


wiem, że będzie straszliwie bolało i zanim zaczęliśmy się starać o dzidziola, powiedziałam M, że w grę wchodzi tylko cesarka, choćby nie wiem ile trzeba było zapłacić:-D

teraz coraz częściej myślę o porodzie naturalnym, ale ze znieczuleniem (nie jestem odporna na ból:-p) i o ile nie będzie przeciwwskazań, będę próbować siłami natury

chociaż bardziej niz bólu obawiam sie, jakiegoś przedmiotowego traktowania w szpitalu (wiecie polskie normy dalekie od hasła - rodzić po ludzku)

durne pytanko do mam: czy po porodzie naturalnym ścianki pochwy wróciły do normy? czy pozostały luźniejsze?
 
Do góry