reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomocy ! poronienie

P

Paula006

Gość
Witam , brałam wczoraj lek , 3 razy po 4 tabletki .
Jestem gdzies w 3-4 tygodniu ciąży.
Krwawienie było lekkie , tabletki nadal czuje bo bralam dopochwowo ?
Ile czasu te tabletki utrzymaja sie w pochwie jezeli duzo nie krwawie ?
i czy poronienie bylo zupelne ?Czy jest mozliwosc, ze bede w ciazy a urodze chore ? :/
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Rozwiązanie
Dobrze ktoś napisać - lepiej nie oceniać takich sytuacji. Często kontekst jest dużo szerszy niż to co dziewczyna pisze w sieci. Ja uważam, że tabletek poronnych jako metody antykoncepcji nie można stosować, ale w doraźnej sytuacji mogą być bardzo pomocne. Do autorki potrzebującej pomocy - wejdź na Girlinneed.com masz tam informacje o aborcji farmakologicznej. Możesz też porozmawiać z ich specjalistami - i przed wzięciem tabletek, i po ich wzięciu. Tam uzyskasz pomoc i rzetelne informacje.
Jeżeli dziewczyna ma 16 lat, pstro w głowie, rodzice nie wyoslili jej pewnych spraw, szkoła tez olała uświadamianie młodzieży to dalej chcesz pisać "psychika Cię zeżre"?
Ja nie twierdzę że krok autorki był właściwy, ale teraz trzeba dziewczynie pomoc żeby nie robiła sobie jeszcze większej krzywdy. Moralizowanie zostawmy na moment gdy zdrowie i życie dziewczyny nie będzie zagrożone. Wybór forum zdecydowanie nie trafiony ale chyba lepiej jej pomóc, linczowac jeszcze zdążycie.
No dobrze, ale chyba w wieku 16lat wie skąd się biorą dzieci i jak się może skończyć stosunek

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE]
Pewnie tak, ale nie zmienia to faktu że jest to bardzo głupi wiek w którym robi się różne głupie rzeczy. Sama sobie przypominam jak pewna koleżanka tłumaczyła mi że kalendarzyk to świetna metoda antykoncepcji. Spróbuj przekonać nastolatkę że jest za mało dorosła na seks- powodzenia.
Wszystkim nastolatkom udzielisz złotej rady o zszywaniu części ciała?
 
Ostatnia edycja:
reklama
No dobrze, ale chyba w wieku 16lat wie skąd się biorą dzieci i jak się może skończyć stosunek

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
Pewnie tak, ale nie zmienia to faktu że jest to bardzo głupi wiek w którym robi się różne głupie rzeczy. Sama sobie przypominam jak pewna koleżanka tłumaczyła mi że kalendarzyk to świetna metoda antykoncepcji. Spróbuj przekonać nastolatkę że jest za mało dorosła na seks- powodzenia.[/QUOTE]Ja wiem, że to nie za mądry wiek, ale... Myśleć o aborcji, a to zrobić samemu to co innego... 16lat to nie 10lat żeby mylić rzeczywistość z np. gra. Teraz pół biedy, bo zarodek nic nie czuł, a co gdyby takie pstro odezwało się dopiero w np 6miesiacu ciąży?

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pewnie tak, ale nie zmienia to faktu że jest to bardzo głupi wiek w którym robi się różne głupie rzeczy. Sama sobie przypominam jak pewna koleżanka tłumaczyła mi że kalendarzyk to świetna metoda antykoncepcji. Spróbuj przekonać nastolatkę że jest za mało dorosła na seks- powodzenia.
Ja wiem, że to nie za mądry wiek, ale... Myśleć o aborcji, a to zrobić samemu to co innego... 16lat to nie 10lat żeby mylić rzeczywistość z np. gra. Teraz pół biedy, bo zarodek nic nie czuł, a co gdyby takie ostro odezwało się dopiero w np 6miesiacu ciąży?

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE]
Pewnie by się nie odezwało bo wydaje mi się że miałaby trochę więcej czasu na przemyślenie swojego zachowania. A tak pewnie rano zrobiła test, do południa ryczala po południu poczytała głupot na internecie a na wieczór wszystko w czarnych barwach i zrobiła co zrobiła. Ale to tylko takie gdybanie wiec nie ma co się spierać.
Wnioskuję z postów dziewczyny że powoli zaczyna do niej docierać co zrobiła, oby wyciągnęła z tego jakieś wnioski.
 
Caltha ma rację, z tego co wiem prawnych konsekwencji nie będzie, choc pewnie ginekolog Ci powie co o tym myśli (sama wiesz jakie Twoje zachowanie było nieodpowiedzialne), niestety tego musisz wysłuchać, zadbać o siebie i wyciągnąć wnioski.
____________________
Tak ja wiem, ze to nie bylo dobre rozwiazanie,dzialalam impulsywnie i tak nagle wszystko zaczalo sie dziac. Wiem ze to byla decyzja do konca zycia ale naprawde nie mialam wyjscia inaczej bym tego nie robila . to byl 3-4 tydzien . I rozumiem wasze oburzenie i wasze krytykowanie bo ja kiedys tez krytykowalam takie osoby . Ale niestety nie jestem pierwsza iiostatnia osoba ktora to zrobila :) mysle po czasie . wiadomo zezzrobilam to po to zeby poronic, chociaz bardziej sie boje o to ze sie nie oczyszcze a dziecko zostanie i uszkodze plod i na wlasne zyczenie uposledze wlasne dziecko . juz nawet nie mysle o swoim zdrowiu.
 
Ja wiem, że to nie za mądry wiek, ale... Myśleć o aborcji, a to zrobić samemu to co innego... 16lat to nie 10lat żeby mylić rzeczywistość z np. gra. Teraz pół biedy, bo zarodek nic nie czuł, a co gdyby takie ostro odezwało się dopiero w np 6miesiacu ciąży?

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
Pewnie by się nie odezwało bo wydaje mi się że miałaby trochę więcej czasu na przemyślenie swojego zachowania. A tak pewnie rano zrobiła test, do południa ryczala po południu poczytała głupot na internecie a na wieczór wszystko w czarnych barwach i zrobiła co zrobiła. Ale to tylko takie gdybanie wiec nie ma co się spierać.
Wnioskuję z postów dziewczyny że powoli zaczyna do niej docierać co zrobiła, oby wyciągnęła z tego jakieś wnioski.[/QUOTE]Musiała iść do apteki, kupić, wrócić. To nie było tak, że nagle w przypływie emocji boksnęła sie w brzuch i "po sprawie". Ja rozumiem robić głupoty w mlodosci, ale....

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
____________________
Tak ja wiem, ze to nie bylo dobre rozwiazanie,dzialalam impulsywnie i tak nagle wszystko zaczalo sie dziac. Wiem ze to byla decyzja do konca zycia ale naprawde nie mialam wyjscia inaczej bym tego nie robila . to byl 3-4 tydzien . I rozumiem wasze oburzenie i wasze krytykowanie bo ja kiedys tez krytykowalam takie osoby . Ale niestety nie jestem pierwsza iiostatnia osoba ktora to zrobila :) mysle po czasie . wiadomo zezzrobilam to po to zeby poronic, chociaz bardziej sie boje o to ze sie nie oczyszcze a dziecko zostanie i uszkodze plod i na wlasne zyczenie uposledze wlasne dziecko . juz nawet nie mysle o swoim zdrowiu.
Nie ma sytuacji bez wyjścia. Naprawdę. I co to za argument, że nie ty pierwsza nie ostatnia? Nie masz wyobraźni w ogóle, to nawet nijak ma się do wieku, bo wyobraźnię to nawet dzieci mają. Już nie mówię o aborcji, ale o tym ze chcesz zatajać albo ze zamiast iść do specjalisty to jakieś dziwne teksty.

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jak ona pisze, że "boi się, że lekarz pozna, że były te tabletki i czy może czekać aż się wyplucza"
...
Serio, a co powie lekarzowi?
Że nadziała się na klamkę i poraniła w środku i że krew była?
A jak znajdzie części jaja to powie, że to jajo niespodzianka?

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
MaryH.
To nie była spontaniczna decyzja.
Robiła beta hcg z krwi, wiec pewnie wcześniej test siusiany skoro poszła na badanie z krwi.
Czyli miała naprawdę sporo czasu na przemyslenie.


Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
No tak bo życie z niepełnosprawnym dzieckiem to dopiero nie jest proste... ty w dalszym ciągu myslisz tylko o sobie. Do wszystkich kobiet które uważają że każdy ma wybór macie szczęście że wasze mamy nie postanowiły was się pozbyć. Ja rozumiem że czasem człowiekowi może być ciężko są kobiety zgwałcone i te które noszą pod sercem chore dzieciątko. No nic ktoś kiedyś oceni wasze postępowanie bo nie można bezkarnie zabijać.
 
reklama
Dziewczyny to było tak, we wtorek 6 marca tydzień temu robiłam dwa testy ciążowe które wyszły pozytywnie, od razu na 2 ( 7 marca) dzień pojechałam do ginekologa, który powiedział, że nic nie widzi jeszcze, bo jest za szybko . I mam przyjść za tydzień, czyli miałam iść dzisiaj .
W Poniedziałek 12 marca, byłam oddać krew na obecnosć HCG, ponieważ nie wiedziałam czy naprawde jestem w ciąży czy nie, ponieważ ginekolog nie powiedział mi nic .
Działałam tak impulsywnie, po przeczytaniu o tych tabletkach, nawet nie czekałam na wyniki z krwi, gdzie wyniki miałam dopiero wieczorem . Wziełam te tabletki do południa, pierwszą dawkę po 4 tabletki dopochwowo o godzinie 12:30, nie działo się nic poza czuciem lekkich skurczy co jakiś czas w dole brzucha . 2 dawkę wzięłam o godzinie 15 też dopochwowo po 4 tabletki .
Koło godziny 19 zobaczyłam lekkie krwawienie, po czym usiadłam na toaletę i zleciało ze mnie trochę krwi. Wtedy juz brzuch mnie bolał częsciej. Obudziła się we mnie nadzieje, bo zobaczyłam krew czyli poczułam, ze coś się dzieje .
Wieczorem przed snem kolo 22 wzięłam 2 dawke dopochwowo 4 tabletki i poszłam spać , rano gdy wstałam ( 13 marca) nie było żadnej krwi , dopiero pózniej zobaczyłam, że lecą takie dziwne geste kawałki krwi, takie cos jak gęsta krew, porównywałam to do ( kaszki dla dzieci) . Potem tylko czasem coś poleciało , nie były to skrzepy . Od wczoraj mam spokój , czasem coś poleci ale dopiero jak usiądę na toaletę .
W piątek idę do ginekologa . Powiedzieć mu od razu z góry, że brałam takie tabletki ? Oczekuję o odpowiedzi na te pytania, jeżeli ktoś cos wie na ten tamat.
1. Jakie konsekwencje mogę ponieść jeżeli ginekolog zobaczy ze były brane tabletki ?
2.Czy myślicie, że poronienie było zupełne, czy nie zupełne ?
3. Co będzię, jeżeli dziecko zostanie i uszkodzi do płód ?
4. Czy duże jest prawdopodobieństwo , że dziecko urodzi się chore, jeżeli nic się tam nie stało .
5. Czy jeżeli było nie zupełne poronienie to czy brać dalej tabletki ?
6. Czy tabletki długo utrzymają się w pochwie jeżeli mocno nie krwawie ?
7. I jak to, że ginekolog powiedział, zę to gdzieś 3 tydzien i nic nie widzi bo za szybko , ponieważ ostatnia miesiaczke miałam 1 lutego. A z badan hcg wyszedł mi wynik hcg 2558,70. Gdzie wskazywało to chyba, ze jest to 4/6 tydzien ?
POMOCY !
nie wiem co robić , naprawdę mam bardzo trudną sytuację . wiem, jestem nie odpowiedzialna, bo myślę teraz dopiero po czasie, ale tak naprawdę nie boję się, ze cos mi się stanie , tylko to o że dzidzius jednak sie urodzi ale chore na moje własne życzenie , nie daruje sobie tego do konca zycia .​
 
Do góry