Z
zaz208622
Gość
Wiem. Znam te historie aż za dobrze [emoji28]
I o ile prywatnie mam swoje bardzo jasne zdanie to staram się je tutaj schować do kieszeni bo w moim odczuciu sytuacja może (oczywiście mie musi i mam nadzieję, że tak nie jest) zagrażać jej życiu i zdrowiu.
Wierzę, że rozsądne argumenty trafia do głowy autorki i pomimo lęku pójdzie do dobrego lekarza.
Zwłaszcza, że jest młoda i kawał życia przed nią. A na myśl o tym jakie spustoszenie w organizmie może zrobić noszenie martwej ciąży od tygodni (jeśli taka sytuacja ma miejsce, oby nie) mam ciarki
I o ile prywatnie mam swoje bardzo jasne zdanie to staram się je tutaj schować do kieszeni bo w moim odczuciu sytuacja może (oczywiście mie musi i mam nadzieję, że tak nie jest) zagrażać jej życiu i zdrowiu.
Wierzę, że rozsądne argumenty trafia do głowy autorki i pomimo lęku pójdzie do dobrego lekarza.
Zwłaszcza, że jest młoda i kawał życia przed nią. A na myśl o tym jakie spustoszenie w organizmie może zrobić noszenie martwej ciąży od tygodni (jeśli taka sytuacja ma miejsce, oby nie) mam ciarki
Ja przeczytałam jej inne posty, dziewczyna od listopada 2020 jest w 4 ciąży i nawet nie mysli żeby zrobić jakąkolwiek diagnostykę.