Pojedyncze Mamusie- Rozmowy Mam Jedynaków

[zyta]

rox zerknelam na to przedszkole,pieknecenowo chyba tez ok.?az mi szkoda bo tu to szkoda gadacnie dziwie sie mojej ze niechetnie chodzi do niego,takie szaremi przypomina moja szkolna lawke,takie wiecie chyba,te krzeselka metalowe z blatem drewniane jak i te stoliki...ale coz moze przez to ze panstwowe jest...
Edysiek tak to juz jest dzieci rosna i to my ich bedziemy pytac czy mozemy skorzystac z kompa:-):-)
A u nas dzisiaj bylo tak pieknie,ze cale popoludnie po obiedzie bylysmy na dworzea do poludnia wiadomo gotowanie,sprzatanie itp.,ale wszystko mam zrobione i jutro tylko pozostaje nam czekac na meza i tatusia...wraca po dwoch tygodniach z pracy;-)

 

[Edysiek]

Zyta to życzę miłęgo witania z mężem ;-) Pewnie przez weekend nie będziesz miała czasu na BB.
Ja z moim też praktycznie widzę sie tylko w weekend. A teraz mamy długi, bo aż do środy. To pewnie, tez nie będę tyle pisać.
Angela już zdrowa, ale do szkoły nie poszła. Znowu mam zburzoną organizację dnia

 

[Felidae]

Hej dziewczyny

Kwietniówka 2011 walczy o FIRST BIKE w konkursie jeżeli nie głosowałyście a podoba wam sie hasło : ja i mój First Bike to jedna maszyna -nikt nas nie dogoni i nic nie zatrzyma!
to zagłosujcie :-)

Hi hi szkoda, że mój za duży może też bym się pomęczyła nad wymyśleniem hasła...:-)

 

[kreatorka]

Hej dziewczyny, nie wiem czy w ogole ktoś mnie tu jeszcze pamieta pisałam tu jakoś na pierwszych kilkunastu stronach, w okolicach maja, ale potem zniknęłam ogólnie z forum na jakiś czas z przyczyn osobistych. Jeśli mnie przyjmiecie to chętnie powrócę do grona mam jedynaków

 

[Edysiek]

Kreatorka ja pamiętam Pisz co tam słychać.
Ja dzisiaj na nic nie mam czasu. Rano byłam na zakupach, potem sprzatanie. A jeszcze o 19 miałam zebranie rodziców komunijnych. Teraz w końcu mogę odetchnąć oglądając z Angelą Mam Talent :-)

 

[Felidae]

Zazdroszczę :-) ja to tylko kreskówki mogę z dzieckiem pooglądać...

Choróbsko pokrzyżowało mi plany. Mieliśmy jechać do rodzinki do Wielunia i wielka pupa a nie wyjazd, młody smutny ciągle pyta czy już jest zdrowy i możemy pojechać. A ja ciągle tłumaczę, że nie bo żadne z nas nie jest jeszcze zdrowe...:-( masakra, pierwszy taki pogrom w życiu. nie pamiętam czegoś takiego żeby wszyscy w rodzinie brali antybiotyk w tym samym czasie, a ulubione zawady ostatnich dni to kto lepiej zakaszle :| dom gruźlików niemalże....
Wracam do łóżka chorować dalej...Miłego dnia ....Wszystkim

 

[Edysiek]

Ja kreskówki też lubię :-) Często oglądamy razem. Teraz już doszły seriale i filmy dla dzieci No i programy rozrywkowe i nie tylko, bo razem oglądamy Ugotowanych czy Kuchenne rewolucje :-)
Felidae życzę zdrówka dla Was wszystkich
Ja już rosołek mam ugotowany, wstałam przed 8, jeszcze nie przestawiłam się na nowy czas, ale za to szybko sie ogarnęłam ze wszystkim.

 

[Felidae]

Uwielbiam taka pogodę na wszystkich świętych..........:-). tylko te tłumy w dużych miastach brrr. Ludzie w tłumie zachowują się czasami bez mózgowo...pchają sie pod auta i jeszcze pretensje maja jak im policja uwagę zwraca...
jutro po pracy pojadę sobie na spokojnie bez tych tłumów...Miłego wieczoru i pięknej pogody w Dzień Zaduszny..:-)

 

[zyta]

witam!alez cisza tutaj:-)
ja wracam po dlugim weekendziemezusia juz nie maa tak w ogole dziewczyny myslalam ze dobrze robia dlugie rozstania ale u mniena poczatku moze tak,a teraz poprostu odzwyczajam sie od niegojakos bardziej umie sobie czas zorganizowac;-)
acha powrocilam do tematu o drugim dziecku(tak jakos mnie naszlo)alez moj M uparty...wiec dalej bede pojedyncza mamusia...
A wczoraj mialam kiepski dzien,przykro mi bylo ze omija mnie ten dzien i nie moge odwiedzic grobow moich bliskich:-(bylismy tu na cmenterzu zapalilismy znicze...ale nie to samo co w Polsce...

 

[Edysiek]

Felidae to prawda, że wczoraj pogoda dopisała, akurat spacerowa Na razie jesień nas rozpieszcza, piękna jest zarówno ze względu na temperatury jak i na kolory :-)
Zyta ja Cię doskonale rozumiem, że się odzwyczaiłaś, bo ja mam to samo Widzimy sie tylko w weekendy i jak jesteśmy razem w tygodniu, to nie umiem sie zorganizować ;-)
Mój K. też uparty jeśli chodzi o drugie dziecko, nawet nie zaczynam tego tematu, bo wiem jak to sie skończy.
Przykro mi, że nie byłaś na grobach bliskich. My też nigdzie nie pojechaliśmy, tylko na miejscu odwiedziliśmy grób dziadków K. Moi dziadkowie są pochowani na śląsku a tam po prostu nie jeździmy. Raczej nie utrzymujemy kontaktów z dalszą rodziną, a tak żeby tylko na grób pojechać, to nie namówię go. Pamiętam jak jeździłam tam za panienki i spotykała się tam cała rodzina ze strony mojego taty. Brakuje mi tego, jednak teraz mam swoją rodzinę i nic już nie będzie takie same.
Wczoraj odwiedzili nas znajomi, przyszli na kawę a skończyło sie na piwkowaniu :-) Potem ich odprowadziliśmy kawałek do domu, bo mieszkają wioske dalej. Akurat pogoda była doskonała na spacer