Edysiek
odkrywca
Zyta wiesz, a ja chyba jestem trochę za. U nas na wsi nie ma przedszkola i dzieci idą dopiero do zerówki. A tak gdy idą jako pięciolatki, to mają chociaż zapewniony kontakt z rówieśnikami i rozrywkę.
Teraz w zerówce nie jest tak źle, program jest dostosowany do 5 latków, mało co się uczą, a jeśli to jest to nauka przez zabawę. Litery poznają dopiero w 1 klasie. Moja Angela idzie już tym nowym programem i dopiero w 1 klasie uczyli się czytać.
Marcysia u nas w zerówce zajęcia są od 8 do 12 więc nie jest tak źle. A i teraz w drugiej klasie najpóźniej kończą o 12:30.
Teraz w zerówce nie jest tak źle, program jest dostosowany do 5 latków, mało co się uczą, a jeśli to jest to nauka przez zabawę. Litery poznają dopiero w 1 klasie. Moja Angela idzie już tym nowym programem i dopiero w 1 klasie uczyli się czytać.
Marcysia u nas w zerówce zajęcia są od 8 do 12 więc nie jest tak źle. A i teraz w drugiej klasie najpóźniej kończą o 12:30.