reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witam o poranku w niedzielę,

Kamisia bardzo mi przykro, byłaś już tak daleko......

U mnie kochane samopoczucie coraz lepiej,mam jeszcze mdłości,ale wymioty poszły w niepamięć-HURA.Jestem pełna podziwu dla Afi że tak szczegółowa pamięta, co komu odpowiedzieć-super,nie daje sobie rady tak ja Wy w odpowiedziach bo nie jestem taka biegła w obsłudze tego forum.......
postaram się nadrobić ten tydzień.....

Justynaj oby wszystko się wyciszyło trzymam kciuki


Lelek czy myślałaś o plastyce??? bo jest to moje trzecie dzieciątko i myślę że ostanie,po pierwszym porodzie(kleszczowym) mój obecny wygląd nie ma nic wspólnego z poprzednim,po porodzie jak dojdę do siebie to chyba sie zdecyduję

syneczki pewnie pominęłaś w natłoku nauki mojego posta, z zapytaniem do ciebie...

stokrotka musisz być bardzo zorganizowana, że przy tylu obowiązkach masz czas na wszystko,podziwiam ciebie stokrotko:tak::tak:
 
reklama
kamisia tak mi przykro, aż łzy mi poleciały :-(

Syneczki szkoda, że tak z mężem masz, ale wiem z doświadczenia, że to minie. Ja mam tak ze swoim, że przez tydzień jest źle, chodzi cały czas zdenerwowany i nie można się do niego odezwać, bo zaraz się na człowieku wyżyje, a później ten zły nastrój mu mija i się śmiejemy, dobrze bawimy i ogólnie jest wspaniale. Teraz na szczęście mamy okres dobrobytu. :-)

darucha ja Ciebie nie rozumiem, To że jesteś w ciąży to nie oznacza, że masz wyglądać jakbyś ubierała namiot. My również możemy być seksi :tak: popatrz na te wszystkie aktoreczki. Wiem, że szykuje je sztab stylistów, ale za to my jesteśmy naturalnie piękne :-) a co do rurek, to proszę: SPODNIE CIĄŻOWE JEANS RURKI 2 KOL. rozm. S (1828096844) - Aukcje internetowe Allegro

My wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi i trochę bolały mnie plecy w krzyżu. Po wizycie plecy mnie napierniczały z prawej strony, a na domiar złego, gdy po ciemku schodziłam ze schodów, to weszłam na jakąś ukruszoną cegłówkę i stopa mi się wywinęła. Nic groźnego się nie stało, nic nie spuchło nawet, ale jakaś miękka część boli. No i teraz plecy z prawej, lewa stopa i nie wiem na którą stronę mam kuleć :baffled:https://www.babyboom.pl/forum/members/darucha-93908.html

A jeszcze się pochwalę jaką dzisiaj mam imprezę.... szóste urodziny mojej chrześnicy :-D już nie mogę się doczekać, jak zobaczę tą kochaną twarzyczke

 
Witajcie niedizelnie:-)

Kamisia bardzo mi przykro kochana:-( aż łza zakreciła mi się w oku jak przeczytałam Twój post. Trzymaj się kochana

Aniaw23 Dziękuję Ci, ale bez przesady;-) Nie jestem cyborgiem, tylko Im więcej człowiek ma obowiązków, tym bardziej zorganizowany się staje. Powiem Ci, że czasem mam wrażenie, że teraz mam więcej czasu niż jak miałam jedno dziecko. Nauczyłam się nie marnować czasu, poza tym teściową mam niezastąpioną- bardzo pomaga:tak: Bez szemrania i słaowa skargi w każdej chwilii zajmie się dziećmi:-)

Afi nawet nie żartuj,że staniesz się dresiarą. Nie mogę patrzyć na ciężarówki w dresach, albo w staromodnych ogrodniczkach:baffled: , chyba, że w domku. Rozumiem, jak kogoś nie stać na ciuchy, ale jak z zasobnościa portfela nie jest tragicznie to jest przecież sporo fajnych ciuszków ciążowych na Allegro, w sklepach intenetowych czy np. h&m lub C&A:tak: W lumpkach też fajne szersze bluzki, tuniki czy sweterki można trafić.Poza tym bez szpilek tez można wyglądać fajnie i modnie;-)

Tworek bidulko- jak pech to na całego. Oby wszelkie bolączki przeszły Ci jak najszybciej.



Popieram słowa magdy nie możemy mysleć ciągle, ,że coś stanie się z naszymi fasolkami. Będzie dobrze i koniec kropka:tak: Dwa lata temu umarła bardzo bliska mi ciocia , rok temu umarła nagle moja mama ,tydzień temu bardzo dobry znajomy dostał ostrego zawału, którego nie przeżył i czy to znaczy, że mam ciagle myśleć o własnej śmierci??? NIE - bo tak nie da się żyć normalnie:no: Tak samo jest z naszymi dzidziami, to, że któraś z dziewczyn z BB straci ciążę nie znaczy, że spotka to też nas. Nam się po prostu nie wolno zamartwiać, bo to szkodzi maluszkom.

Milego dnia Kochane:-)
 
"Popieram słowa magdy nie możemy mysleć ciągle, ,że coś stanie się z naszymi fasolkami. Będzie dobrze i koniec kropka:tak: Dwa lata temu umarła bardzo bliska mi ciocia , rok temu umarła nagle moja mama ,tydzień temu bardzo dobry znajomy dostał ostrego zawału, którego nie przeżył i czy to znaczy, że mam ciagle myśleć o własnej śmierci??? NIE - bo tak nie da się żyć normalnie:no: Tak samo jest z naszymi dzidziami, to, że któraś z dziewczyn z BB straci ciążę nie znaczy, że spotka to też nas. Nam się po prostu nie wolno zamartwiać, bo to szkodzi maluszkom."
Popieram w 100% Stokrotta (coś mi cytat nie wyszedł, może dlatego, że wycinałam)

Co do dresów itp.-moja 86 letnia babcia mówi mi ostatnio, że muszę jej odebrać list polecony z poczty,mówię;nie ma sprawy, tylko że przecież byłaś cały dzień w domu -to jak ten listonosz Cię ominął???A moja babcia stwierdziła, że była w dresie(!) i nieumalowana(!) więc mu nie mogła otworzyć-powiem Wam, że mega wstyd mi się zrobiło, bo mnie to listonosz chyba jeszcze tylko w worku po kartoflach nie widział i przysięgłam sobie poprawę.

Na razie muszę Was opuścić (do popołudnia), bo dałam się wrobić w gołąbki i szarlotkę-a że robię te dwie rzeczy na raz, to może się zrobić groźnie:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny. Witam się od piątkowego posta.
Dziękuję Wam za zainteresowanie, tym bardziej było mi źle gdyż w piątek właśnie była nasza rocznica, ale w tej chwili jest już wszystko tak jak było. Znów jest kochany, opiekuńczy, wspaniały ojciec i maż. Powód? miał postawione ultimatum w pracy, albo jedzie tygodniowe targi od tego piątku który był na okres tygodnia albo żegna się z pracą. Oba rozwiązania dalekie od jego własnej woli. Nie chciał nas zostawiać na tydzień zwłaszcza teraz gdy chłopcy maja co chwilkę jakieś spotkania w przedszkolu czy to związane z komunią... pracy stracić też nie chciał. Całe szczęście rozwiązanie przyszło samo, samochód którym miał jechać szlag trafił wiec jada tylko jednym autem zatem połowa ekipy zostaje w domu w tym on :-D
Było tak jak mówiłyście, nie chciał mnie martwić, nie chciał bym rozmyślała i denerwowała się za nas wszystkich.

MamiDo przepraszam ale faktycznie post kierowany do mnie umknął mojej uwadze możesz powtórzyć?
Kamisiu :-(
 
Ostatnia edycja:
Co do dresów itp.-moja 86 letnia babcia mówi mi ostatnio, że muszę jej odebrać list polecony z poczty,mówię;nie ma sprawy, tylko że przecież byłaś cały dzień w domu -to jak ten listonosz Cię ominął???A moja babcia stwierdziła, że była w dresie(!) i nieumalowana(!) więc mu nie mogła otworzyć-powiem Wam, że mega wstyd mi się zrobiło, bo mnie to listonosz chyba jeszcze tylko w worku po kartoflach nie widział i przysięgłam sobie poprawę.
:-D:-D:-D
uśmiałam się ale tez mi się trochę głupio zrobiło bo sama jestem dresiara i to w nie za fajnym wydaniu, ale przyznam że siedząc w domu to mi się zwyczajnie nie chce ubrać lepiej a poza tym z moją wielką d..ą o tylko dresy mogę ubrać:-(


kamisia
strasznie mi przykro.... ale dziewczyny mają rację pięknie napisałaś o Anastazji.... trzymaj się dzielnie...
Syneczki
cały facet, nic nie powie tylko dusi to w sobie, a ty się zamartwiaj:dry: dobrze że wszystko się wyjaśniło i rozwiązało bez problemu
 
Ostatnia edycja:
Syneczki2-to nie ja kierowałam zapytanie do Ciebie, tylko Aniaw23:-)
Robaczek-Ty mi się tu w kompleksy nie wpędzaj - pulchniutkie babeczki też mogą być mega atrakcyjne!-podstawa jest taka, że muszą najpierw uwierzyć w ten fakt, jak się nie da schudnąć-to trzeba pokochać siebie właśnie takim pulchniutkim:tak:, a później dobrać ciuszki tak, żeby wszystkim szczęki poopadały.
 
no własnie mi z tą wiarą kiepsko idzie, bo gruba i seksi to dla mnie całkiem przeciwne słowa i jakoś nie mogę tego połączyć, tym bardziej ze mieszkam na zadupiu gdzie kupienie fajnego ubrania w rozmiarze 42 i więcej jest wręcz niemożliwe
 
Robaczek ja po domu też w tylko w spodniach dresowych pomykam, bo są najwygodniejsze:tak: a jeżeli chodzi o Twój rozmiar, to nie załamuj mnie kochana. Myślałam ,że nie będzie to konieczne, ale jak Ty masz takie kompleksy to ujawnię się i powiem Ci, że ja do niedawna nosiłam rozmiar 46, w tej chwilii kupuję 48, a jak tak dalej pójdzie to nie wiadomo, czy za 3-4 miesiące nie dojdę do 50:szok: Gruba to ja jestem, a Ty kochana ze swoją 42 mnie nie osłabiaj;-) Jestem mocno puszysta, ale to nie znaczy, że mam wyglądać jak worek kartofli;-) Tym bardziej muszę dbać o siebie bo szczuplemu jest we wszystkim ładnie, a pulchne kobiety muszą starać się bardziej. dlatego staram się wyglądać modnie i sporo wydaję na ciuchy, kosmetyki, dobre perfumy. Może to obsesja, ale bez podstawowego makijażu nie wyjdę z domu:no:
Nie widzę powodu, żeby grubsza kobieta nie mogła mieć fajnych ciuchów, ładnego dekoltu, butów na obcasie, czy fajnej fryzury, albo paznokci.


Syneczki cieszę się, że wszystko dobrz się ułożyło z emkiem:tak:


Wczoraj w nocy Szymonek wymiotował i miał biegunkę, dziś dopadło M, mam nadzieję, że nie rozsieją tej zarazy po całym domu... Ja wymiotuję od kilku dni, więc już sama nie wiem, czy to ciążowe dolegliwości, czy to samo dziadostwo co u Szymka i emka.
 
reklama
Witajcie jeszcze weekendowo :-)
G z małą pojechał na wycieczkę rowerową więc korzystam z wolnej chwili, bo tak to nie ma się jak zorganizować, Nina jak tylko widzi laptopa to go wściekle atakuje i wali we wszystkie klawisze itp ;-)
Jeśli chodzi o ciuszki to póki co we wszystko się mieszczę więc nie mam dresowego problemu, ale za jakiś czas będzie trzeba wypatrzeć klika fajnych rzeczy na allegro, albo jakiś wyprzedażach i będzie ok :-) zgadzam się z dziewczynami, że jeśli tylko ma się możliwość trzeba nieco w siebie zainwestować, przecież jak dobrze wyglądamy to się dobrze czujemy i inni też to widzą :tak: a zadowolona mamuśka to zadowolone dziecko ;-) a kwestia domowa to już coś innego, bo u nas np nie ma dnia bym nie chodziła w czymś poplamionym, obsmarowanym przez małą itp. po prostu zawsze mnie czymś chlapnie, wytrze się, choćbym nie wiem jak tego pilnowała więc momentami wyglądam ciekawie :-D:-D ale poza domem trzeba jakoś sie prezentować i nie ważne jaki rozmiar się nosi ;-)
stokrotta - oby zaraza szybko opuściła Wasz domek i nie narobiła zbyt wiele spustoszenia
Mamido- :szok: mi w tym momencie aż się głupio zrobiło :-D non stop bym chyba biegała na pocztę
syneczki- dobrze ,że już wszystko jasne :tak:
 
Do góry