Heh asiorek jakie sposoby mega inzagata jak to dobrze wiedziec ze nie jest ze mna jednak najgorzej i nie tylko ja tak mam,ze musze po calym takim maratonie wyjsc do drugiego pokoju odetchnac bo czasami mam wrazenie,ze zrobie mu cos w zlosci.A potem oczywiscie wracam,patrze na te jego rozesmiana buzke i ganie sie w myslach jak moglam w ogole o czyms takim pomyslec.Przeciez On taki bezbronny...;( i wiecie,jest jeszcze gorzej ;p
Ale dzis juz kryzysik minal - zostawilam Malego na macie,wyszlam,wracam a On hop juz na brzuchu.Poszlam na chwile po herbate a On?z powrotem na plecy!!! jak to milo patrzec jak sie rozwija
Ale dzis juz kryzysik minal - zostawilam Malego na macie,wyszlam,wracam a On hop juz na brzuchu.Poszlam na chwile po herbate a On?z powrotem na plecy!!! jak to milo patrzec jak sie rozwija