Mama mila zazdroszczę tego ruchu. Dla mnie wyczyn to do sklepu wyjść bo mam leżeć ale czasem sobie pozwolę na jakiś spacerek bo tym zgłupiała.
Kasia nie martw się, wszystko będzie dobrze. Ja mam jutro badania prenatalne, czasem mnie takaś czarna myśl natchnie ale ja odpędzam szybko. U nas maluszek leniuszek, rusza się codziennie ale jak ktoś chce dotknąć to nic a nic
Myszka Joasia odpoczywaj na L4. W tej ciąży mam non stop ochotę na słodkie i fast food. Dobrze że nie mam blisko jakieś budki z kebabem albo McDonalda bo bym była codziennie. A tak to tylko okazjonalnie jem. Za to czekolada jest codziennie
Izagata to lepiej jest u Was. Ja mieszkam w Tarnowskich górach i tak zapisy są od 1 do końca kwietnia co rok i dostaje się jakieś punkty i na ich podstawie są przyjęcia. Składałam już 2 lata z rzędu i nie dostała się, była przedostatnia na liście rezerwowej. Ale pamiętam że moja kierowniczka z Siemianowic Śl tez zapisywała w ciąży i mała poszła do żłobka jak miała 5 miesięcy. Ja zapisałam Olgę jak miała pół roku do przedszkola prywatnego i jak się uda to teraz od września dopiero pójdzie.
Lolcia jak wczoraj był najgorszy dzień to chyba dzisiaj mam apokalipsę. Aż boję się jutro wstać co będzie. Co do tych elektrod to tylko miałoby być badanie z dokładnym określeniem pola widzenia. Operacja też najwcześniej po 7 roku ale u nas operacja tylko estetyczna (korekcja zeza i powieki) bo jeszcze medycyna nie rozwinęła się na tyle aby guza z oka usunąć nie usuwając oko. No ale badania szybko ida na przód więc może za kilka lat będzie to możliwe.
Synek super
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
pewnie pamięta jak młodszego przyniosłaś ze szpitala już bez brzucha.
Kasia już sobie wyobraziłam jak córka wkurza lekarza
Smile u mnie był śnieg w niedziele i znikł po jednym dniu
Malgos mnie też biodro pobolewa, staram się spać na plecach i drugim boku, dzięki poduszce jest lepiej niż w poprzedniej ciąży ale tez boli i czuję dyskomfort. Ubrania też musze posegregować i zobaczyć czy malusich na 56 mam tez kilka. Może nawet dzisiaj się do tego wezmę, bo Olga u babci
Co do pecha to mnie prześladuje od rana. Nie dość że auto dzisiaj idzie do mechanika i trzeba zostawić tam 1100 zł, to jeszcze mąż miał stłuczkę jak jechał do pracy, dał facetowi 200 zł a naprawa naszego 500zł. Sił mi brak ….jestem tak mocno wkur… a w dodatku mam go już dość (męża). Idę ubranka przebrać to się trochę odstresuje bo inaczej to zwariuję