reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy czerwcówek

Hej :) zaliczylismy 1.5 h w przedszkolu. Kacpus jak tylko zobaczyl, ze lapie za klamke to w placz. Powiedzialam mu przed wyjsciem, ze ide tylko zobaczyc jak miki sie bawi i zaraz wracam ale niewiele to pomoglo. Posiedzialam z nim troszke moze jutro bedzie lepiej :)
Smile na pocieszenie powiem ci, ze ja tez siebie nie lubie w tej ciazy. Tez mam buzke w centki i klate tez. Ty przynajmniej jestes szczupla i ladny brzuszek ci rosnie a ja juz jak kulka :x
Chyba dzis kiepski dzien stad tyle marudzenia
Kasia ja sie tez tego boje :D ogladalam cycniki do karmienia na ebayu i mam ochote zamowic jeden "na probe" z tym, ze nie pamietam ile mi cycki urosly jak pokarm przyszedl i nie wiem jaki rozmiar wziac. Ale zaczynam sie obawiac czy w ogole cos sensownego dostane. Oj kasia to ty z lechem krecisz?? :D
Malinka ja 4 lata wstawalam w przedziale 5.00-5.30 :D dasz i ty rade :)
Missis bidulko ty to sie w tym szpitalu nacierpisz. Pocieszeniem jest pewnie ta wymarzona coreczka :)
Ciekawe jak tam malgos. Nie daje zadnych znakow a to niedobrze...
 
reklama
Ooo to nie tylko u mnie tak kiepsko dziś...Ale włosy ułożyłam, makijaż zrobiłam i chociaż ludzi nie starsze już :)
Pocieszacie dzięki:)

Ginder Uuu ból gardła mmm domyślam się ze facet ci w domu umiera :)
A i pochwal się jakie imię wybralas bo coś czytałam ze gin się nie spodobało:)
Miss Ojj współczuję kochana ;*
Kasia weź tu nam nie wstawiam zdj z piwem Nooo bo dzi sklepy zamknięte i nawet bezalkoholowego nigdzie nie kupię :))
 
Lolcia - no to miałaś przeboje w przedszkolu...

Ja przyjęłam, że jest na obserwacji i nie ma jak się do nas odezwać, także dziś raczej na wiadomość od niej nie liczę.
 
Leszka wypozyczylam bo już w ciąży byłam to zdjęcie z początku października:D
Ją właśnie też nie pamiętam do jakiego rozmiaru dobilam ostatnio.

Takie domowe spa super sprawa, może też dziś w jakieś maseczki itp się pobawie:)

Muszę dziś jakieś ciasto zrobić, bo jutro ur o do pracy trzebaby było wziąć. Chyba w-z z wisniami zrobię. A na weekend obowiązkowo szpinakowy tort, to się zdziwia:)
 
Hejo :)

To mieszkanie mojego P ale wcześniej teściowej, więc to my jakby mieszkamy u niej. Ale... ona całą odpowiedzialność za mieszkanie zrzuciła na mnie i palcem nie kiwnie. Spoko, mogę to przełknąć pod warunkiem zachowania czystości i szacunku do cudzej pracy. Walka o to trwa z nią od dłuższego czasu. I faktycznie po rozmowie jakiś czas się "stara" i sprząta ale trwa to krótko. I tak w kółko. Ja tam wolę sama posprzątać bo ja wymyję podłogę porządnie a ona tylko brud rozmaże, ale nie będę jej wyręczać. Skoro syfi i w butach łazi niech sprząta skoro się zobowiązała. Na razie za bardzo jestem rozdrażniona i na szczęście ona schodzi mi z drogi, więc chyba wie o co kaman i ani ona ani ja nie chcemy się kłócić :p Najlepsze jest to, że ona wie o co chodzi ale udaje, że nie wie :) Jest tak cholernie wygodna, że brak słów :) Zresztą z tego co wiem to całe życie taka była. Ani nie gotowała ani nie sprzątała. O dzieci za bardzo nie dbała ( w sensie posiłków itd) choć synowie są z nią zżyci. Teściu i gotował i sprzątał i płacił rachunki, remonty, utrzymywał samochód itd. Teściowa zawsze była skupiona na sobie, i wszystko co zarabiała wydawała na kosmetyki, ciuchy i kolejną parę kozaczków :)))) Wszystko to chowała przed teściem by uniknąć pretensji :) Ot i cała teściowa. Nic się nie zmieniła. Dobrze się z nią mieszka poważne, tylko ten ciągły syf. Czasem człeka krew zalewa :)

Ginger - śliczne ciuszki. A jak z mężem? Już dobrze?

Mississ- małżonek na pewno wpadnie tylko się droczy :)

Smile - tez się podobnie czuję. A te łamiące paznokcie i włosy wypadające to mi wygląda na brak witamin. Bierzesz coś? Jesz owoce i warzywa?

Kasia - o piwko mniam :) Fajna z Ciebie dupencja :) To ja dołożę, że siedzę właśnie z lapkiem na.... kiblu :) Hehe. No tak sobie lubię na tronie posiedzieć :) hehehe Obrzydliwe co? :D

Dziś mi się lepiej spało bo nie jadłam nic na noc o to chyba o to chodzi, że jak za późno zjem to mnie brzuch boli w nocy i spac nie mogę a teraz macica i dzieć ciśnie jelita i mam :)

Wysyłam bo mam 5 % baterii. Wpadnę później :)
 
Widze ze dzis humorki dziewczyny nie dopisuja, ale bedzie lepiej, kazda z Nas ma czasem taki gorszy dzień a teraz to w Nas wszytsko tak buzuje ze dalej współczuje tym Naszym połówką co to z Nami przejdą co najmniej do czerwca ;-)

Kasia jaki tam potwór, bardzo fajna dziewczyna jestes :-) no i teraz to juz mi nie umkniesz na porodówce jakby Nam się terminy skleciły :tak: ooo tak W-Z jest super i większości zawsze przypada do gustu :) wkład robisz typowo serowy czy wymyslasz cos innego :))?

Missiiss może rzeczywiście zrobi Ci niespodzianke i jeszcze przyjdzie :)

MałaZosia przecież tam zawsze najlepsze pomysły do głowy przychodza :-)
 
Ostatnia edycja:
Ha ha to nie jesteś sama z tym kibelkiem, tam chociaż mam spokoj i mogę się skupić:D też lubie...

Smile wpadaj do mnie tu dużo sklepów otwartych, skoczymy na browara ha ha warka 0,0% wymiata :D

Ginger współczuję chorego faceta taki to gorszy jak dziecko.
 
Też się martwię o Małgoś. Ja też mam nadzieję, że wsio ok i tylko nie ma jak się skontaktować.

Padł mi lapek to musiałam go chwilę podładować.

Mi pomaga na złe samopoczucie - spacer, ruch, zadbanie o siebie - takie małe spa w łazience, wizyta u fryzjera lub kosmetyczki.

Dziś lepiej się czuję ale tylko dlatego, że czuję się lżejsza :)

Niedługo idę z młodym ulepić bałwana i pozjeżdżać, P się nie chce wychodzić z nami - co za leń. Powiedziałam, że przy Juniorze słowo "nie chce mi się" nie ma racji bytu w naszym domu :p Tym bardziej, że ja tez może czasem chcę się polenić :))) Ale spacer dobrze nam zrobi :)
 
Ostatnia edycja:
Zosia my też mieszkamy z rodzicami ogólnie jest ok ale czasem to krew mnie zalewa ale właśnie jak to się mówi starych drzew się nie przesadza
A włosy to czytałam ze jak w ciąży wypadają to po ciąży mniej bo przy Igorze przez całą ciążę mi nie wypadaly a potem jak się posypały to myślałam że peruka będzie potrzebna.

Archea ja o dziwo humorkow nie mam raczej od czasu do czasu smutek ogarnia ale już mi lepiej:)

Haha ej ja też czasem kibelek i tel w lapce bo inaczej czasem się nie da :))

Kasia jasne że wpadnę daj mi 5 min :D
 
reklama
Smile coś w tym jest bo w poprzedniej ciąży włosy mi się bardzo wzmocniły, były grubsze i lśniące. Po ciąży poleciały strasznie. Teraz w sumie są takie same jak zawsze ani za mocne ani za bardzo nie wypadają, więc może nie będzie tak źle :)

Za to celulitt mi się strasznie powiększył ale faktem jest, że skupiłam się teraz bardziej na pielęgnacji skóry brzucha i piersi no i mam za swoje.
 
Do góry