reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

kasia - no wodą po śledziach dałaś czadu haha, zostajemy tu na sylwka, do soboty w sumie

Malazosia - oj ciężko tak wieczorami się zmusić do pracy!

Picolo kupiliśmy pierwszy raz bo dzieciaki uprosiły, ja pewnie wzniosę toast normalnym, takie słodkie napoje nie przechodzą mi przez gardło:sorry:

ach Minka pozbawiasz nadziei na odmianę płci;-) a powiedz 9 latki to jeszcze chcą nosić różowe kiecki czy już jakąś inną kupowaliście?
 
reklama
Hej

Mój synek rano w koncu z usmiechem od ucha do ucha szedł do przedszkola a popołudniu nie chciał do domu iść. Strasznie sie cieszę.
Popołudniu był z tatą na sankach, radość ogromna no a ja siedziłam sobie w pracy w tym czasie. Jeszcze jutro i wolne. Tylko ten wstrętny remanent muszę spisać... Niecierpię konca roku.

Mississ co za lekarze... Brak słów :no: córeczka? Wspaniale!!! :) Pocichutku zazdroszczę ..

Smile picolo nie jest zły. Nawet smaczny. Z Alankiem piliśmy trzy tyg temu na jego urodzinach, młody był zachwycony tym ze pije "szampon" :) Na jutro juz mamy naszykowanego.


Minka robisz moją ulubioną sałatkę:)

Grabola ja w poprzedniej ciąży non stop miałam bakterie w moczu, takie ziołowe tabletki na nie brałam, Urosept jak dobrze pamiętam. Pewnie tez ci lekarz coś na to zapisze. Teraz poki co nie mi nie wychodzi.

Aaaaaa i witam nowe mamuśki!

Uciekam do kuchni bo robię serniczek na zimno na jutro.
 
mamaAnia ja wlewam taką ampułeczkę i ile Młody pozwoli, tyle go inhaluję, U nas wychodzi pewnie ok 10 min 3 razy dziennie. i jak Mu robię to max do 16, żeby na noc nie rozrzedzać już tej wydzieliny.
 
MamaAnia, Mamuśka ja też tak właśnie robię inhalacje. Jak tylko zaczyna sie katar to z samej soli fizjologicznej. Ile się wleje no i ile mały da zrobić. Przed świętami dostał Mucosolwan do inhalacji to dodawałam w stosunku 2ml do 2ml soli i ładnie mu zozrzedziło wydzielinę,że łatwiej mu ją odkasłać. A teraz mamy Pulmicort bo tak jakoś zaczął krtaniowo kasłać. Dla mnie właśnie on jest najlepszy. A mi pani dr kazała na zatoki robić inhalacje z samej soli. No i właśnie tak do 16 trzeba robić ,żeby na noc nie za mocno rozrzedziło wydzielinę. A i jeszcze nie powinno się w krótkim czasie po jedzeniu robić i krótko po inhalacji nie jest zalecane wychodzić na dwór zwłaszcza jak jest zimno.Tyle z moich doświadczeń ;-)
Kasia ależ masz smaczki. Mnie na samą myśl aż wzdryga ale jak Ci smakuje to pij tylko nie za często bo pewnie to sam ocet. Mój M lubi pić sok po ogórkach konserwowych.
Sosnowiczanka fajnie ,że Alan chętnie chodzi do przedszkola. Zazdrościmy saneczek, u nas biało ale taka cienka warstewka tylko.Na baketrie w moczu jeszcze dobra jest żurawina, no i na dodatek smaczna.
Mamuśka ja raz piekłam mufinki i jakoś mi nie bardzo wyszły. A raczej szybko ochlapły. Już dziś sto lat dla synka i dużo zdrowia dla Was.
MałaZosia u nas też sylwester w stylu emerytalnym. A ja nawet nie kupiłam Pikolo. Może jutro skoczę po jakieś zakupy to nabęde.
Maultkans zazdroszczę ścięcia włosów. Ja juz noszę się z takim zamiarem i jakoś nie moge sie odważyć. A M jak się dowiedział to kręci nosem bo on woli długie. Ale może po nowym roku zaszaleje i zetne na krótko.Może się ze mną z tego powodu nie rozwiedzie?
Koga ja mam synka i tak mi sie kojarzy ,że nawet ta ciążą jest do tamtej podobna. Tylko wtedy miałam większą ochotę na słodkie a teraz jakoś tak nie mam ochoty bardzo na nic.
Karotka było chłopa budzić bo w nocy nie będzie mógł spać. Ja dziś strasznie chciałam obejrzeć wydarzenia na Polsacie, położyłam się na kanapie i mi sie usneło. Obudziłam się na napisach końcowych.
Minka ostatnio właśnie myślałam o tej sałatce. Szybko sie ją robi i jest smaczna. Może jutro coś zrobie bo póki co to nie zrobiłam na sylwestra i nowy rok nic.
Nati mi też chłopak ale ja już nie mam złudzeń bo mój powiedział to z bardzo dużym przekonaniem. I nawet uwidocznił siusiak na zdjęciu usg.
Małgoś tulam Cię mocno.
 
Justyna mój też kręcił nosem jak powiedziałam ze scinam a miałam wcześniej też długie włosy ;) później się przyzwyczail a dziś mówi kochanie na króciutko irokez ma być :D wiec jest ;)

Wiecie co, ja zauważyłam że obojętnie co zjem to chwile później zagryzam pomarancza... Poprostu musze ja zjeść osttanio jak zjadlam śledzie to tez pomarancza musiała być ;)
 
Mamuska - Nina na szczescie zdrowa. Jest marudna od kilku dni, ale to raczej kwestia zębów. Odkrylam juz 9 zeba i pewnie reszta trójek idzie. Staram sie odseparowac sie od niej, by jej nie zarazic.
Justyna - na razie sie nie napalam. Moj chce bardzo chlopca a ja sie nie obraże jak będzie kolejna księżniczka :-) powiedzialam tylko najblizszym znajomym z adnotacją, ze to moze sie zmienic.
A ostatnio sie dowiedzialam, ze dalecy znajomi mają 4 córe :-) czwarte zrobili z nadzieją, ze w koncu sie chlopak urodzi :-)
 
Dwa tygodnie temu jadłam pomarańcze jak oszalała a teraz mam chwilowy odrzut. Chociaż dziś sie na nie patrzyłam. Mi się jakoś tak porobiło,że oczami bym jadła wszystko, słodkie czy słone, owoce czy warzywa a jak przychodzi co do czego to jakoś nie dużo rzeczy nie przechodzi mi przez usta. Przed ciążą jadłam dużo jogurtów a teraz na samą myśl mi niedobrze się robi. Ostatnio miałam chęć na ryż na mleku, ugotowałam na śniadanie i tata cały zjadł bo ja nie mogłam się na niego patrzeć. Jakaś się zrobiłam dziwaczna z jedzeniem.
A włosy pewnie zetne bo już mnie długie męczą. A niech chłop se gada, przejdzie mu. Jak chce długie to niech sam zapuszcza.
Minka ładna ta sukienka. Jak by mi się marzyło tak postroić taką małą królewne a tu znowu chłopczyk. Nie da rady go stroić w sukienki. A 3 raz już nie będziemy próbować.:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Koga, dobrze wiedzieć, że jest tu druga mama-podróżniczka ;) Gdzie to Cię nosiło po świecie? W Australii jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że mamy tu rodzinę i znajomych. Mieszkamy u nich i głównie jeździmy razem na wycieczki. W przeciwnym wypadku ceny by nas pożarły... Byliśmy też tydzień na Tasmanii i jeździliśmy autostopem ;)
 
Do góry