reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

No wlasnie sie boje tego :-\ a powiedz czy to nie zapozno juz? Myslisz ze szansa jeszcze jest ze mu sie to poodciaga? On w tym miesiacu konczy 4 latka - boze moj syn konczy 4 latka!!:O:O kiedy to zlecialoo_O wiem ze ta sprawe zaniedbalam ale tak sie balam ze go to bolalo a stary to juz w ogole sie bal...
 
reklama
hejka, ja na chwilę bo dziś jakiś ciężki dziań miałam..wzięłam się za mycie okien i po dwóch odpuściłam bo brzuch mnie rozbolał..trochę spanikowałam, E mnie opierdzielił i od południa się obijam..zrobiłam jedynie pierogi ruskie:) teraz będę smażyć skrzydełka w panierce bo zachciało mi się śmieciówki z kfc;dd tylko surówki coleslaw mi brak..

z tymi siusiakami to różnie..moja siostra odciągała synkowi i było widać czubeczek a ostatnio stwierdziła, że już nie widać ale, że ma dopiero nie całe 3 lata to za pół roku kontrola. Mój synek od małego miał odciąganą i ani razu czubeczka nie było widać:( mam nadzieję, że ta maść pomoże.
Ja na szczęście robaków żadnego pochodzenia w domu nie mam, jedynym problemem od kilku miesięcy były muszki owocówki ale już się wyniosły;)

smile świetne skarpety:)
assiorrek co się dzieje? ja ostatnio miałam takie paskudne dni ale chyba mi przeszło
niobe narobiłaś mi ochoty na pampuchy..uwielbiam ze śmietaną i jagodami;)
MałaZosia jak tam w kinie?? ;)
 
missis nie masz nic do stracenia - przecież możesz mu odciągać i nauczyć go tego a nuż pójdzie szybko i będzie postęp, najpierw ledwo widać czubeczek, oczywiście nic na siłę, robisz tylko tyle ile się da, a najlepiej żeby sobie sam robił, bo sam krzywdy sobie nie zrobi
wygoogluj ten wierszyk, pamiętam, ze mnie rozbawił, synek koleżanki go mówił i jak sobie w kąpieli odciągał;-)
 
Koga
Wlasnie go znalezc nie moge... natknelam sie tylko na jeden o facecie ktory mowil o tym jak juz nie jest malym chlopcem :-D:p w dosc smieszny sposob. W sumie nie mam nic do stracenia. Dzisiaj mlodemu napuszcze wody troche do wanny to sprobujemy. Bedzie mial frajde ze znow kompanie a nie mycie tylko :-) ciekawa jestem. U niego widac czubek nawet rano jak ptaszek wstaje razem z nim ;-) ale to powinna cala schodzic no nie?
 
Lolcia na szczęście od stycznia mamy tylko kontrole, więc latamy do Londynu obecnie co 3 miesiące na kontrole no i mamy nadzieję, że tak pozostanie choć to nowotwór złośliwy więc wszystko może się zdarzyć. I tak całe życie :( Na szczęście córka miała 2 miesiące jak ją zdiagnozowano, więc niewiele pamięta z głównego leczenia i pobytów na oddziałach onkologicznych. A i tak suma summarum w Polsce nie udało się zaleczyć. Musieliśmy zebrać 300 000 zł z pomocą ludzi, fundacji i firm aby móc wyjechać na leczenie do Londynu. Tam się udało specjalną chemioterapią. Zatem zazdroszczę mieszkania w AngliiJ :)

Niobe nie miałam na szczęście problemów z robakami i bardzo się cieszę bo mnie takie rzeczy strasznie brzydzą

MałaZosia niestety nowotwór złośliwy oka. Ale popieram badanie dzieci. Szczególnie usg brzucha i krew. Nawet prywatnie. W ciąży płacimy spore pieniądze za badania a potem zapominamy o zwykłej profilaktyce. Uważam, że oprócz badania słuchu powinno być badanie wzroku i usg brzucha w pakiecie obowiązkowo do pierwszego roku życia

Malutkans ja też dzisiaj byłam w H&M i trochę mnie odstraszyły rozmiary a trochę cena. Szkoda mi kasy na te 6 miesięcy aby sobie kupić coś za 100 zł. Kolejnego dziecka nie planuję a jak mi się nie uda odsprzedać musiałabym oddać albo wyrzucić. Mam kilka rzeczy z pierwszej ciąży i jak coś dokupię coś na allegro choć wtedy rodziłam w styczniu więc inaczej ubrania się rozkładały. Dzisiaj za to po raz pierwszy ubrałam spodnie ciążowe :) bo już zwykłe jak siedzę to obciskają mi brzuch. Dziwnie się czułam takie mały brzuch a już ciążówki.

Missiiss1301, Smile na pewno dałybyście radę. Każdy ma tą siłę w sobie tylko musi ją wydobyć w odpowiednim momencie :) no i wsparcie rodziny i przyjaciół jest ważna choć u nas niestety nastąpiła mała selekcja. Niestety. Ale przybyło też wiele nowych. A najgorsze ze wszystkiego co przeżyłam to pobyty na oddziale onkologicznym dziecięcym. Nikomu nie życzę aby musiał spędzić tam choćby jedną noc a nawet godzinę.

Smile skarpetki rewelacja :) uwielbiam takie

Dzięki za kciuki. Jakbyście miały kiedyś ochotę poczytać to mogę podać profil na facebooku o córce bo jak prowadziliśmy zbiórkę to na bieżąco informowaliśmy. Teraz już rzadko się udzielamy. Ja to bym najchętniej przestała pisać i zapomniała co było ale wiadomo, że ludzie pomogli i chcieliby wiedzieć co się dzieje.

Ja też dzisiaj mam przypływ energii. Byliśmy na zakupach, posprzątałam w szafkach i ogarnęłam dom. To naprawdę dużo jak na moje ostatnie roboty domowe :)

Miłego wieczorku
 
Jestem kochane :) Niedawno wróciliśmy :) Objadłam się popcornu to teraz dobijam warką 0.0 % :) Ach taki dzień niezdrowy :) Choć i zdrowy :)

Ciasteczko - dzielna z Ciebie babeczka.

koga, mississ - nie zgodzę się z Wami. Moja pediatra do której mam wielkie zaufanie odradziła mi majstrowanie przy siusiaku młodego. Wręcz opierniczyła, że z tego może wyjść wtórna stulejka i dziecku się tylko zaszkodzi. Więcej szkody z tego odciągania niż pożytku. To samo powiedział urolog dziecięcy ze szpitala we Wrocławiu. Bo kiedyś próbowałam odciągać, stosowałam maść zmiękczającą. Więc kiedy dostałam kategoryczny zakaz (i generalnie tak powinno być od początku, bez ingerencji) to przestałam. Młody ma 7 lat i żadnych problemów z penisem. Nie wiem czy mu schodzi skóra ale ciągle sobie w nim tam grzebie. A sam mi już nie pokaże bo trochę się wstydzi. Rozebrać nie - np. do kąpieli. Ale póki nic go tam nie boli, nie piecze itd to nie powiem - dawaj młody pokaż jak sobie ściągasz skórę. Hehe.

Poza tym na bilansach lekarka zawsze też ogląda penisa i nic nie mówiła, że jakiś problem jest.

Dzisiejszy dzień był cudowny :) Najpierw bara- bara, potem kolacja w Pizza Hut i kino. W Pizza Hut kelnerka pomyliła się w naszym zamówieniu więc w ramach przeprosin mogliśmy wybrać sobie coś ekstra. Ponieważ z wielkim bólem zrezygnowałam z baru sałatkowego (który miałabym za free!), gdyż niepewność przed czystością warzyw i innych mnie zniechęcił, wybraliśmy desery. Mmmmm pyszne gorące ciasto czekoladowe z lodami (P zjadł lody i pół ciasta a ja drugie pół) i banany zapiekane w tortill z sosem czekoladowym, miodem i bitą śmietaną(zjadłam połowę bo już nie mogłam zmieścić, P tylko spróbował bo tez był pełny). Pyszności!

Potem pojechaliśmy do kina na film Intersteller. Film zajebisty. Trwał 3 h a zleciało jak kilka minut. Polecam! Oczywiście jak ktoś lubi S-F w stylu takiego filmu jak Odyseja Kosmiczna :)

Dzisiejszy dzień był cudny! Jestem zaspokojona, nażarta i szczęśliwa :)
 
Dzien dobry w niedziele:-)

U nas szaro buro siedzimy w domu a jutro rano do poloznej.

ooo Zosia to mialaś super dzien az zazdroszcze bo z checia bym sie do kina wybrala na cos fajnego bo dawno nie bylam.


Miłego Dnia Dziewczyny.
 
Ostatnia edycja:
hej.. u nas niedziela zapowiada się nudnie i leniwie..jakiś obiad trzeba zrobić a po obiedzie podjedziemy do teściów na godzinkę.

ciasteczko szacunek dla Ciebie:) wiele przeszliście ale wierzę, że udało się pokonać to co najgorsze. Chętnie poznam Ciebie i Twoją córeczkę choćby na fb:)

MałaZosia widzisz jak to jest..Tobie lekarze mówią, żeby nie ruszać..a ja już zgłupiałam..bo ja na siłę nie odciągałam nigdy ale też nigdy nie było widać nawet czubeczka..pediatra na bilansie nie spojrzała nawet na siusiaka a ja zupełnie wtedy zapomniałam o tym powiedzieć..i w piątek chirurg sam powiedział, że to stulejka ale żeby nie stresować malucha najpierw spróbujemy maścią zmiękczyć skórkę..więc ja wolę to kontrolować i mieć czyste sumienie, że reagowałam na problem niż później jeździć na zabieg nacinania.. ( mój bratanek w wieku 6 lat miał ciętego siusiaka od góry w dół i miał ok 7 szwów..dla niego to była trauma). Każdy robi wedle swojego uznania a lekarze są różni i mają odmienne zdania:( ps. zazdroszczę udanego dnia.
 
reklama
Witam się i ja :) Dopiero wstałam :)

Smile - też się cieszę. My rzadko wychodzimy, chociaż co drugi weekend mamy "wolny" bo młody u ojca. Ale tak zazwyczaj wychodzi, że wybywamy z domu raz na 3-4 miesiące. I moglibyśmy choć raz w miesiącu ale w praktyce tak właśnie jest. Najczęściej nic ciekawego nie ma w kinie, albo nam się nie chce :) Zbliża się teraz okres w którym chodziliśmy na łyżwy, ale w tym roku damy sobie spokój. Ja jeżdżę słabo i czasem się wywracam. Więc zbyt duże ryzyko. Na potańcówkę ze znajomymi też idziemy aż raz w roku :) Generalnie wolimy czas spędzać ze sobą, chyba mało towarzyscy jesteśmy :) Tzn. P taki typowy domator :) Ja to imprezowiczką zawsze byłam :) No ale człowiek się zestarzał i już mu się nie chce :)

Piękna pogoda dziś, więc jakiś spacer trzeba będzie zaliczyć :)
 
Do góry