cześć
zrobiłam betę i jest prawidłowa jak na 9 tc !!!!!
sosnowiczanka - nie przejmuj się to formą żeńską, tylko konsekwentnie poprawiaj, u nas starszakowi zdarzało się tak mówić, wyrósł szybko

no i masz rację nie wiem czy nie gorzej z nadmiernym jadkiem niż z niejadkiem, niejadek się nie zagłodzi, a weź tu dziecku pulchnemu odmawiaj, że nie może jak jest głodny, masakra, ja mam w domu jadka i niby niejadka (znaczy moja mama uważa go za niejadka, ja uważam, ze je normalnie) no i starszemu, jak wieczorem po 3 kolacjach chce wafelka, to mówię proszę bardzo, a młodszemu - a może wolisz marchewkę?;-)
archea - u nas ubiera się choinkę dzień przed wigilią, wieczorem, wtedy też ozdabiamy dom i dość nieprzepisowo trenujemy już wtedy śpiewanie kolęd, tak dla przypomnienia;-) za to w grudniu robimy z dziećmi wielki kalendarz adwentowy, na którym chłopaki skreślają dni i zaznaczają co którego dnia będziemy robić - czyli np. sprzątanie, pieczenie pierników, czyszczenie butów na Mikołaja itp. mamy też kalendarz adwentowy z przypowieściami biblijnymi na każdy dzień i codziennie je czytamy, to takie małe książeczki na każdy dzień

najbardziej chodzi mi o to żeby święta nie oznaczały tylko komercji i prezentów
lolcia - on jest taki zakręcony matematycznie od zawsze, jak miał 5 lat to pasjami liczył do 100, 200 jak leci, to mnie nawet trochę martwiło, bo do tego w wieku 2-3 lat ulubiona zabawa to puszczanie resorków z jednego końca pokoju na drugi i ustawianie kolorami (miał skrzynkę resorków), puszczanie kulek i tym podobne zachowania co kojarzą się z tzw. szerokim spektrum autyzmu, więc raczej niepokojące, ale wyrósł z wielu, teraz młodszy ma fiksację na punkcie porządku, w sensie lubi jak różne rzeczy leżą prosto i symetrycznie, ustawia buty, układa równo książki itp., ale teraz podchodzimy już do tego ze śmiechem, wyrośnie