Pogaduchy czerwcówek

[missiiss1301]

Niobe
Kciuki trzymamy bedzie dobrze!!

Smile
&&&& za wizyte rowniez:-)

Martucha
To zycze by sie wszystko ulozylo po mysli i szybko pozalatwialo :-)

Mala zosia
Wiesz co dowiedzialam sie ze po cc przy kolejnym porodzie kobieta ma prawo zdecydowac czy chce cc czy proboeac sn poczytalam jrszcze i rzeczywiscie raczej dziewczyny mialy wybor:-) musze wypytac mojego gina. Jak dla mnie kamien z serca.:-) jeszcze tylko by dotrzymac chociaz do 36 tc szczesliwie jak w poprzedniej mojej ciazy i bedzie super :-)

Zaraz zbieramy sie na cmentarz z rodzinka. Wiec do napisania :-) i milego dnia

 

[martucha020290]

Missiiss dzięki :-*
jak znajdziesz chwilę to zmień mi termin na 3.06

 

[neferetete]

Hejka, u mnie wszystko ok. Nie nadążam za czytaniem a co dopiero odpowiadaniem. Dopadly mnie w końcu mdłości, a do tego sporo pracy w pracy ☺

 

[JustynaT]

Witam wszystkie Panie z rana:-)
lolcia ja też staram się nie denerwować, ale czasami dopada mnie taki strach o dziecko, że aż mnie skręca w żołądku.

Niobe będzie dobrze.

Smile trzymam kciuki

 

[myszkajoasia]

hejka nie jestem w temacie ale nadrobię obiecuje
mam nadzieję ,że święto minie Wam spokojnie .
Mój pojechał do pracy , ja ogarniam dom , \Kamil jak to on rozrabia a tu jeszcze jedno dziecko w drodze - co to będzie co to będzie ?
Całuję Was moccccnoooooo ;-)

 

[MalaZosia]

Witajcie babeczki

Smile - trzymam kciuczki!!!!

Pospałam masakrycznie długo. Od 23 do prawie 11 z przerwa o 8-ej rano na siku Czuję się dobrze. Żadnych mdłości, żadnych zachcianek. Pierwszą ciążę przeszłam książkowo i jak pisałam oprócz frytek i tostów z Nutellą nie miałam jakiegoś zmienionego smaku. Choć przypuszczam, że z tych frytek i tostów mogłam spokojnie zrezygnowac, aż tak mnie do nich nie ciągnęło Zjadłam kromala razowca z białym chudym serem, po to by napić sie kawy. Głodna ciut byłam, to fakt. Ale picie nawet słabej kawy na czczo chyba nie jest dobre. Zwłaszcza, że wtedy to po takiej kawie mam mdłości (od 3 dni), więc dzis nie chciałam ryzykować.

Miałam za to dziś takie porąbane sny, że szkoda gadać Na szczęście nie związane z groszkiem

Dzien dobry MalaZosia gratuluje udanej wizyty ceny jak dla mnie to kosmos! 550 zl to polowa wyplaty przecietnego szaraka! Powariowali. Ciesze sie, ze sie uspokoilas
JustynaT ja raczej spokojnie podchodze. Jasne, ze sie zastanawiam jak sie maluch rozwija ale jak sobie pomysle ile nerwow potrzeba jak juz sie urodzi to teraz wole sie cieszyc niz martwic
Sosnowiczka 50?? Tosz ty masz kobietko powera a dziecku sie nie dziwie przeciez jeszcze tyle w paczce zostalo
Martucha juz na stale w Pl??
Tak sobie mysle, ze Nefretete dawno nie bylo a i niobe cos malo aktywna... Aaa i jeszcze nasze jedyne blizniaki czerwcowe od Mimuli??

Hej hej. Dzięki. Najważniejsze, że już po i w ogóle z głowy na razie. Tylko dziś mnie zastanowiło to, że ginek mi tylko USG zrobił a na specjalne moje życzenie zajrzał do mindzi Ponieważ nie chciał mnie naciągac (pod tym względem spoko) zaytał o cytologię, czy robimy czy robię na NFZ. Powiedział, że trzeba zrobić ale się nie pali. Więc stwierdziłam, że na NFZ zrobię za te 3 tygodnie. I zapytałam go czy nie mam żadnego stanu zapalnego to może jednak pobrać. To dopiero wtedy zbadał mnie wziernikiem. Hę? Teraz sobie myślę, że nie do końca taki spoko ten ginek. Palcami mnie nie badał ani nie sprawdzał. Może jak się jest w ciąży to tego nie robi??? Ale byłoby to dość dziwne. Ja i tak skłaniam się do mojego ginekologa ze Świdnicy pana Wróbla. Który ma zarąbisty sprzęt i ma wizyty na NFZ. Do tego moja siostra zna się z nim bo ma u niego w przychodni gabinet. Co prawda ma on dopiero od stycznia wolne terminy, ale teraz mam mieć wizytę 20-ego. Nawet mi się to ładnie ułozyło, bo Barcikowski wczoraj powiedział, że następna wizyta za około miesiąc czyli w okolicach 25 listopada. Więc sobie pójdę na NFZ na cytologię i badanie tego 20-ego. W poniedziałek dowiem się ile kosztują badania prenatalne u tego mojego Wróbla ze Świdnicy. Nawet jak będzie taniej po 50 zł na badaniu to warto iść do niego tym bardziej, że to naj naj naj lepszy ginekolog u jakiegokolwiek byłam. Zawsze dokładne badanie, usg przezpochwowe, na moje życzenie usg normalne (mam tłuszczaki małe w obrebie podbrzusza i zawsze mi on je sprawdza) chociaz NIE MUSI! Badanie ręczne cycuszków + dokładne ich USG. Wszystko na NFZ i kupę forsy zaoszczędzone. Więc byle jakoś do tego końca roku odpowiednie badania zrobić, usg I trymestru a potem on mnie przejmie mam nadzieję i będzie mi ciążę prowadził. Przecież moge sobie ginka w trakcie zmienić, prawda? A co do becikowego to po prostu czy Barcikowski czy ta lekarka co mam wizytę 20-ego wypiszą mi, że się zgłosiłam. Bo chyba nie musi być przez całą ciążę od poczatku ten sam lekarz??

Co do dziecka to ja już przez moje panikowanie zrobiłam z mojego 7-letniego syna panikarza. Co prawda udało mi się naprawić po części to co spaprałam ale dopiero jak skończył 3 lata ja przestałam szaleć. No ale do dzis oprócz wariowania na lekcji straszny z niego panikarz. Wiem juz jakich błędów unikać przy drugim dziecku. I choć pewnie czasem mnie i tak panika ściśnie to muszę sama ze sobą walczyć. Nadal zdarza się, że panikuję przy moim 7 -latku (choć staram sie nie pokazywać po sobie). Boli go np. ucho to ja już panikuję, że zapalenie, że problemy z błoną bębenkową (kiedys miał pękniętą ale bez żadnego powodu, ani urazu, ani niedoleczonej choroby, chyba, że coś w przedszkolu się zadziało - np. upadek) on generalnie ma słabszy słuch. Przeprowadzaliśmy specjalistyczne badania u audiologa dziecięcego, 2 h badań róznorakich. Młody z diodami na główie bardzo dzielnie leżał. I nie ma niedosłuchu ale gdzieś jest problem z przewodnością. Mieliśmy zalecone wentylowanie balonikami ale dostał takiego kataru, że to było nie możliwe. Teraz w szkole mieli badania słuchu i zalecenie do konsultacji z laryngologiem. Dalsze powody panikowania - młody od dawna ma takie miękkie kuleczki na szyi - węzły chłonne po przebytych infekcjach. A juz ponad rok albo i dłużej. Lekarze badali - normalne, nie ma powodu do obaw, USG nie potrzebne. A mnie to martwi i idę prywatnie w tym tygodniu na USG węzłów chłonnych młodego, zrobię mu morfologię i mocz i z wynikami pójdę albo do naszej rodzinnej, albo chirurga dziecięcego albo onkologa od razu. I jak będzie ok, to dopiero wtedy sie uspokoję. Ale raz na 3-6 miesięcy będę powtarzać USG u młodego na własną rękę. Objawów żadnych nie ma chorobowych. Jest zdrowy, ma wspaniałą odporność, wogóle bardzo rzadko choruje. Wariuje, apetyt super, stolce też. Masa energii. Kolejny powód do paniki - koślawość stawu skokowego. Czyli płaskostopie plus kostki lecą do środka. Nosił wkładki ortopedyczne, gimnastyka korekcyjna, ćwiczenia w domu, chodzenie na boso, odpowiednie buty a efektu żadnego. Czasem się martwię o te jego biedne stopy. Sa tak koślawe. A każdy ortopeda mówi to samo - wiotkość stawu, ćwiczyć, odpowiednie obuwie, gimnastyka etc i za rok- 1,5 będzie poprawa. I guzik.

Dobra przestaje juz tyle panikować, bo mi się pościdło zrobiło mega wielkie

 

[missiiss1301]

Mamazosi
Lo zesz kurka posta napisala a pisalam ci o tej cc po cc ;-) ze mamy takie moga zadecydowac ale to info do spr jeszcze jest ;-)


Marta
Walnij mi pw z terminem to nie zapomne ;-)

 

[Smile0206]

Dziewczyny zaraz was poczytam ale najpierw powiem ze jest widzialam haha takie malutkie JEDNO cudenko z bijacym serduszkiem. Strasznie sie bałam ze to moga byc blizniaki ale ufff na szczescie nie. Za to moze ktoraś tez tak ma..wg ostatniej miesiaczki to 9 tydz a lekarz powiedzial ze ciaza mlodsza ale nie powiedzial dokladnie ktory tydzien ale sama widzialam na monitorze ze 7 tydzien i chyba 3 dzien i termin wypadał na 17 czerwca a dzidzia ma 1,20cm Nie wiem co o tym myslec i czym sie sugerowac czy jednak usg czy miesiaczka co myslicie?

Dziekuje za kciuki bo sie bardzo przydały.

 

[malgos83]

hej dziewczyny..ja od wczoraj w podłym nastroju..tak się pożarłam z moim ślubnym, że do dziś na samo wspomnienie mną targa nerw..może trochę przesadziłam ale hormony szaleją..dziś niby rozmawiamy ze sobą ale dość oficjalnie i ogólnie nastrój do dupy.
Wróciłam niedawno od teściów..najadłam się ciasta i ledwo się kulam..a jeszcze koleżanka napisała żebyśmy przyszli na wyżerkę ale ja nie dam rady

Smile super, że wizyta udana co do ciąży młodszej wg usg niż z OM to nie brałabym tego pod uwagę..mi ginek mówi, że ciążę liczy się wg okresu aczkolwiek moja jest starsza niż wg OM o jakiś tydzień. zawsze mamy 2 tygodnie w zapasie bądź wstecz..zależy kiedy doszło do zapłodnienia grunt, że serduszko bije

MałaZosia Ty to udana jesteś lubię czytać Twoje posty bo zawsze się pośmieje i nastrój mi się poprawia. Co do panikowania pewnie większość z nas tak ma jeśli chodzi o dziecko..mój Dawid zwykle nie chorował aż poszedł do przedszkola i co chwilę jakieś cholerstwo go łapie a ja nie przyzwyczajona do tego panikuję;/

martucha trzymam kciuki za interes

myszkajoasia witaj

i więcej nie pamiętam

 

[MalaZosia]

Mamazosi
Lo zesz kurka posta napisala a pisalam ci o tej cc po cc ;-) ze mamy takie moga zadecydowac ale to info do spr jeszcze jest ;-)


Marta
Walnij mi pw z terminem to nie zapomne ;-)

Wiem kochana ale nic nie napisałam (a miałam) bo ja przecież miałam SN, więc nie mam wyboru do jasnej anielki

Smile - gratulacje!

malgos- dzięki kochana. Ja taka jajcara jestem i straszna gaduła. Ale zawsze jest wesoło i wszyscy boki zrywają. Skłonności do tego odziedziczył mój synek - teraz klasowy błazen. I mam co chciałam :-) Ale pocieszam się, że kiedyś pójdzie do LO i na studia i dzięki temu, że będzie wygadany to fajne laski będzie podrywał

Wysprzątałam całą chatę, pranie mi się skończyło, obiad zrobiony, gary zmyte. Idziemy zaraz na spacer na cmentarz. Byliśmy już znicze zapalić ale teraz wieczorem idziemy napawać się tym magicznym klimatem, kiedy setki zapalonych zniczy rozbłysną w ciemnościach.