zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Ja walczę z Alicją od 4 tygodni, ale ona kciuka pcha, nie rękę.
A ja nic nie robie. Male dzieci maja bardzo silny odruch ssania i zasokajaja go wpychajac lapki do buzi. Ssanie palca, piastki czy smoczka, uspokaja je. Nie widze zatem powodu, dla ktorego mialabym przeszkadzac malej w ssaniu.
Na poczatku, Konstancja nie chciala spac w nocy. Plakala, budzila sie co chwile, a jak ja karmilam, trwalo to przynajmniej godzine. Wszyscy w kolo mowili: nie pozwol malej spac po poludniu, bo nie bedzie chciala spac w nocy. Ja uwazam, ze powstrzymywanie od snu jest jedna z najgorszych tortur, wiec Kostusia spala iedy chciala i ile chciala (nie zamierzam tego zmieniac), teraz sama z siebie przesypia noce z jedna pieciominutowa przerwa na jedzonko. Sama tez pewnie przestanie ssac lapki. Jak jej zabek wyjdzie, albo jak przestanie odczuwac potrzebe ssania.