reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

reklama
Ja wiem ze dla dzieci sa rozne oprawki itp. Wiem tez ze Ola nie da sobie nic zalozyc na nosek. Ona juz i tak ze względu na sonde ma tak wrazliwa okolice nosa ze nawet kremowanie tego miejsca jest dla niej trudne. 1go marca bedzie badanie wiec sie okaze czy ma wadę, bo do tej pory jeszcze jej to oko ucieka... bede rozmawiala z dr o ewentualnych innych rozwiazaniach niz okularki bo juz i tak mala cierpi przez ta sonde, nie chcialabym jej nic dokladac jesli bedzie inna mozliwosc:(
 
marta my regularnie biegamy z J do okulisty, ma zeza i dosć duzą wadę na lewym oczku, nosi okulary, nic nam lekarka nie mówiła jakoby można je czymś zastąpić, poza tym ma 1 oko zaklejane na 6h dziennie, też mu uciekało oko i koło 2 lat poszliśmy do okulisty, nigdy nie było z tymi okularami problemu, pierwsze przeżyły rok, tylko raz chciał je złożyć na 2 stronę:-) z drugimi już gorzej, bo S mu regularnie dewastuje
 
MARTA- Jako, ze tez nosze kontakty, powiem Ci tylko tyle, nikt Ci z okulistów nie wypisze recepty na szkła kontaktowe dla tak małego dziecka, po pierwsze zasadnoicza przyczyna, kontakty moga nosic osoby , które juz nie rosną, tzn, skączyły dojrzewanie,dno i krzywizna oka sie nie zmienia!lub sa na tyle dorosłe by kontrolowac i dbac o nie. wiec przed małą jeszcze wiele lat, zanim może nosic kontakty.
po 2 poprostu jest na to zamała i nawet jakby co to jest to niebezpieczne.

edit: i wogóle, mówisz ze se nic na nosek nie da założyc, to co mowa o oczku, czy ty se zdajesz sprawe jakie konsekwencje niosa za soba soczewki?
 
Ostatnia edycja:
Filonka uwierz mi ze zdaje sobie z tego sprawe.
Poki co pytalam zresztą tylko teoretycznie bo jeszcze nie mam pewnosci czy i jaka wadę ma Ola.
 
Odświeżę ten wątek!

Po pierwsze zrobiliśmy badania krwi... mały twardzielek nawet nie miaukną przy pobieraniu :-) oczywiście z paluszka.
Po drugie pediatra obmacała brzuszek i palpitacyjnie jest OK, ale mamy skierowanie na USG brzuszka, dla spokoju, w czw. idziemy. mamy go napoić na maksa... hm...
Po trzecie mamy skierowanie na badanie kalu i krwi w kale, bo ja juz do żłobka nie mam siły, a jakby babki miały 1% racji, to ja wole wszystko sprawdzić!
Po czwarte Bartek należy wg mojej pediatry do dzieci szczupłych :szok: tzn. nie twierdzę, że on jest grubas, bo ma powyżej 90 cm a wazy 13 kg, ale do malutkich to on nie należy... a ile je... hm... ale skoro ona tak twierdzi, a dzieci widuje kobita codziennie i to w ilości hurtowej, to musze jej uwierzyć na słowo :-D

I teraz pytanie- pobierała któraś kał do badania? Tak bezpośrednio z pieluszki, bo inaczej to nie wiem, jak bo on gdzie indziej nie zrobi... nie ma opcji... na nocniku zdarza mu się siku, nawet regularnie siedzi, ale grubsza sprawa to ewenement.
I w co? Są jakieś pojemniki do tej "przyjemności"? Będę wdzięczna za podpowiedzi.
 
Aniez sa takie specjalne "patyczki i pojemniczki na nie" do kupienia w aptece powinny być
a czy może być z pieluszki to musiałabyś spytać pediatrę
 
Ja pobieralam Olce kal, wlasnie z pieluchy. Mialam pojemnik z patykiem o ktorym pisala Aga i po prostu zgarnelam z pampka. W ciagu godziny mialam dostarczyc do laboratorium zeby bakterie sie nie namnozyly
 
reklama
po wizycie kontrolnej Pani Dr stwierdziłą że uszy Natalki są już czyste , klatka piersiowa też ok , tylko gardło jeszcze nie zaciekawe więc musimy się jeszcze trochę poinhalować.
 
Do góry