kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
współczuje Wam laski- mi się jeszcze nie zdażyło spać z Antkiem. Kilka razy dla wygody brałąm go nad ranem do siebie, ale często gęsto wracał z powrotem do siebie bo u nas nie mógł sobie znaleźć miejsca...a jak go odłoże do jego wyrka to momentalnie kima