reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Dziewczyny moja Lena ma od miesiąca białą kropę na dziąśle w okolicach przedtrzonowców i to coś trochę wystaje...Byłam z tym u pediatry ale babka powiedziała że pleśniawka to nie jest a w sumie to ona nie wie co to jest,ale że czasem takie coś dzieci mają i to samo znika.Może wy macie pomysł co to takiego?
marta2801 i ja się przyłączam do życzeń :tak:
 
reklama
u nas czesto Olce robia sie takie zmiany w buzce, najczesciej na podniebieniu i to doatkowo utrudnia nam probowanie karmienia malej. u nas powoduje te zmiany cofanie sie pokarmu do buzki, przez te kwasy z zoladka malej tworza sie ranki..
 
dziewczyny nie pisałam, miałam małą awarię

Julka miała trzydniówkę - zaczęło się w środę - gorączka, ale nic co by sprawiło, że mogliśmy panikować, ale profilaktycznie w czwartek do lekarza tak dla własnego spokoju - okazało, się że może to trzydniówka ale dostaliśmy skierowanie na badanie moczu - popołudniu gorączka sięgnęła prawie 39 a w nocy prawie 41 - na przemian to okłady to zbijanie gorączki farmakologicznie - w piątek z wynikami do lekarza - w wynikach czysto więc kolejne skierowanie :(

Wczoraj wieczorem temperatura spadła do prawie 38, a dzisiaj jest już super :)

Ale co najadłam się strachu, dwie noce nieprzespane, co 15 minut sprawdzana gorączka.
 
nata - super, że z Juleczka już dobrze.

Lenka ma początki infekcji, strasznie charczała rano, podałam zwiększoną dawkę vit. C, wapna i syrop panadol, w ciągu dnia jej minęło - nie kaszlała już i ładniej oddycha. Profilaktycznie zamówiłam wizytę domową, bo mi się to charczenie nie podobało. Lekarka nas nawiedziła, młodej zaleciła maść rozgrzewającą i to co robię, czyli vit. C + wapno. No i zakaż wychodzenia z domu mamy. Za to teściowa dostałą antybiotyk na 3 dni i musi w masce chodzić oraz musimy ją izolować, bo ma jakiś wirus tchawicy:/

Zdrówka dla chorych maluszków życzymy!!
 
zdrowka dla naszych chorowitkow!!!

franek :)-D) moja niunia ma dokladnie to samo co ty opisujesz, kiedys tutaj zielona pisala ze to nazywa sie perelki, jest cos takiego i chyba samo kiedys zniknie... w sumie nigdy sie o to nie martwilam i nie pytalam lekarza, myslisz ze nalezaloby zapytac??:confused:
 
nata - super, że z Juleczka już dobrze.

Lenka ma początki infekcji, strasznie charczała rano, podałam zwiększoną dawkę vit. C, wapna i syrop panadol, w ciągu dnia jej minęło - nie kaszlała już i ładniej oddycha. Profilaktycznie zamówiłam wizytę domową, bo mi się to charczenie nie podobało. Lekarka nas nawiedziła, młodej zaleciła maść rozgrzewającą i to co robię, czyli vit. C + wapno. No i zakaż wychodzenia z domu mamy. Za to teściowa dostałą antybiotyk na 3 dni i musi w masce chodzić oraz musimy ją izolować, bo ma jakiś wirus tchawicy:/

Zdrówka dla chorych maluszków życzymy!!

Dawaj nurofen a nie panadol jest przeciwzapalny i pomagfa radzić sobie z infekcjami . Mój Szymek tylko nurofenem leczony he he :) Ja już kiedyś zreszta [pisałam jak go coś łapie to daje trzy dni na noc . I zawsze pomaga . nigdy nie był poważnie chory .
Moje dzieci to wogóle jakies robokopy . Po mamusi chyba he he.
 
nata właśnie mamy taki sam problem: rozwolnienie straszne, gorączka troche mniejsza, ale sie utrzymuje. Walczymy od wtorku, przedwczoraj sie jeszcze kasze i katar przypałętał!! Byłam u lekarza juz we wtorek i niby jelitówka. Dziś w nocy sie troche wystraszyłam , moze któraś sie juz spotkała? mały zrobił kupę w nocy, od przedwczoraj podawałam mu smektę i tak jakby troszke mniejsze to rozwolnienie sie zrobiło, ale zagladam w pieluszke a tam krew. Nie wiem teraz czy podraznił sobie odbytnice,bo krew ze sluzem! czy cos sie dzieje, jutro musze isc po skierowanie na wyniki bo mnie to niepokoi.
 
nata właśnie mamy taki sam problem: rozwolnienie straszne, gorączka troche mniejsza, ale sie utrzymuje. Walczymy od wtorku, przedwczoraj sie jeszcze kasze i katar przypałętał!! Byłam u lekarza juz we wtorek i niby jelitówka. Dziś w nocy sie troche wystraszyłam , moze któraś sie juz spotkała? mały zrobił kupę w nocy, od przedwczoraj podawałam mu smektę i tak jakby troszke mniejsze to rozwolnienie sie zrobiło, ale zagladam w pieluszke a tam krew. Nie wiem teraz czy podraznił sobie odbytnice,bo krew ze sluzem! czy cos sie dzieje, jutro musze isc po skierowanie na wyniki bo mnie to niepokoi.

u nas nie było rozwolnienia i trwało dosłownie 3 dni - więc taka książkowa trzydniówka

koniecznie weź skierowanie, albo jedź na pogotowie jeszcze dzisiaj
 
reklama
nie będę tak panikowała, dziecko ma rozwolnienie 6 dzień, dlatego myślę, że żyłki mu pękły w odbytnicy( to nie była kupa z krwią!!) wtedy na pewno bym juz panikowała, i pewnie jeszcze dzis na pogotowie pojechała! Teściowa mnie uspokaja, że tak sie własnie mogło stać, poczekam i cały czas go obserwuje!
 
Do góry