reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

reklama
Iza - przeczytalam Twoj post i mi sie przypomnial moj sen - Polka byla calutka w koszmarnych czerwonych plamach. Siedzialam i wylam, ze to przez te durde angielskie sloiczki, bo nie moga zrobic jedno czy dwuskladnikowych, tylko wala z grubej rury i np wczoraj Poli z drzacym sercem dawalam
jablko, malina, poziomka, truskawka....
I pewnie stad ten sen......
 
Aga- zdróka dla zasmarkańca malutkiego. My też sie bujamy z katarem już 3 tydzień. W dzień jest w miare ok ale w nocy -masakra. Mały strasznie charczy -jakby chrapał. Mucofluid pomaga na trochę ale potem znowu pozatykany, kupiłam maśc majerankową i prynosi ulgę...
Prosiłaś o ten mucofluid pediatre? On naprawde rozrzedza- jak połoze Antola na brzuchu po zakropleniu wszystko samo wylatuje na pieluszkę...zdrówka życzę
 
byłam u lekarza z moimi smerfami i tak:
1. Marek czysty, uszka ok, brzuszek ok... tak przechodzi ząbkowanie :baffled::baffled::baffled: mam mu podawać paracetamol przynajmniej na noc i smarować dziąsła żelem
2. Janek dostał BioGaia probiotyk (BioGaia. probiotyk nowej generacji) i Nifuroksazyd no i dieta lekkostrawna bez mleka i słodkiego... jak się do piątku nie poprawi to w piątek do lekarza. No i ma duuuużo pić
 
Laski wstyd mi się przyznać ale przy tej akcji płaczu M. w nocy nawet nie zauważyłam że już mu w nosie nie furczy i nie ma go zatkanego :eek: :-D jak tak teraz myśle to od 2-3 nocy tak jest... a od 2 na 100%
 
reklama
cholerka, mlodemu sie cos zrobilo tam gdzie sie zrobic nie powinno i mamy zrobic posiew moczu. Albo ja jakas tepa jestem, albo zbieranie probki moczu u takiego malucha jest rzecza graniczaca z cudem...
 
Do góry