reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

My dziś zaliczyłyśmy bilans z okazji pół roczku :-)

Oczywiście wszystko w porządku, a dokładnie mamy się tak:
- ruchowo powyżej normy wiekowej (pani doktor zachwycona tym jak Młoda raczkuje, wróży nam chodzenie pod koniec 8 miesiąca)
- ząbkowo jak u starej baby (dziąsła białe, ale zębisków ani widu ani słychu) :-)
- wagowo trzymamy linię (waga 7500 przy urodzeniowej 2800, czyli aktualnie pomiędzy 30 a 50 centylem). Tu nie ma się co dziwić, skoro matka taki kaszalot :-) przyrost wagi w ostatnim miesiącu - 100 g/tydzień (w normie)
- gadatliwość: ponad przeciętna (tutaj już ojciec narzeka że to też po matce ;-) mówimy całe zbitki sylab i robimy to przez cały dzień

Ponadto z perspektywy pół roku widzę, że szczepienia (zakończyliśmy wszystkie) nie dość że nie wywołały u niej żadnego autyzmu, to bardzo dobrze je zniosła. Ani raz nie mieliśmy temperatury i innych powikłań.

super, dobrze ze zdrowo rosnie i sie rozwija.
 
reklama
super, dobrze ze zdrowo rosnie i sie rozwija.

Tez się bardzo cieszę, ale boję się nadchodzącej jesieni i tych wszystkich wirusów.

Czy Wy jakoś planujecie wzmacniać odporność maluchów? Czy w ogóle mozna to jakoś robić?

Ja jak na razie hartuję Młodą na polu - nie wąne czy słońce, czy deszcz - min. 2 h dziennie spedza na zewnątrz, po godzinie przed i popoludniu. Jak leje to wystawiam ją pod daszek na tarasie i tkwie tam z nią i tyłek mrożę...
 
Ostatnia edycja:
Tez się bardzo cieszę, ale boję się nadchodzącej jesieni i tych wszystkich wirusów.

Czy Wy jakoś planujecie wzmacniać odporność maluchów? Czy w ogóle mozna to jakoś robić?

Ja jak na razie hartuję Młodą na polu - nie wąne czy słońce, czy deszcz - min. 2 h dziennie spedza na zewnątrz, po godzinie przed i popoludniu. Jak leje to wystawiam ją pod daszek na tarasie i tkwie tam z nią i tyłek mrożę...
to chyba najlepsza metoda na wzmocnienie odpornosci
mozna tez podawac tran norweski zamiast witaminy D3 ale to juz po konsultacji z pediatra
 
My dziś zaliczyłyśmy bilans z okazji pół roczku :-)

Oczywiście wszystko w porządku, a dokładnie mamy się tak:
- ruchowo powyżej normy wiekowej (pani doktor zachwycona tym jak Młoda raczkuje, wróży nam chodzenie pod koniec 8 miesiąca)
- ząbkowo jak u starej baby (dziąsła białe, ale zębisków ani widu ani słychu) :-)
- wagowo trzymamy linię (waga 7500 przy urodzeniowej 2800, czyli aktualnie pomiędzy 30 a 50 centylem). Tu nie ma się co dziwić, skoro matka taki kaszalot :-) przyrost wagi w ostatnim miesiącu - 100 g/tydzień (w normie)
- gadatliwość: ponad przeciętna (tutaj już ojciec narzeka że to też po matce ;-) mówimy całe zbitki sylab i robimy to przez cały dzień

Ponadto z perspektywy pół roku widzę, że szczepienia (zakończyliśmy wszystkie) nie dość że nie wywołały u niej żadnego autyzmu, to bardzo dobrze je zniosła. Ani raz nie mieliśmy temperatury i innych powikłań.
No to super! czekamy na pierwsze kroczki;-)
 
My po wizycie u pediatry...
Na katar Marka duuużo psikania sterimarem lub solą fizjologiczną w sprayu... wieczorami Navisin tak długo aż mu to wyleci ... ehhh
Janek już ok :-D

super że lepiej

Ufff, juz po wszystkim. Szybciutko poszlo, w sumie godzinke wszystko zajelo. W zabiegowym Natalka nawet 10 minut nie spedzila. Podczas samego zabiegu byl krzyk, ale dziecko oddali mi spokojne i nieplaczace. Wnioskuje wiec ze nie bolalo, tylko panika byla ze cos robia. Wg lekarza wszystko poszlo dobrze, dostalismy kropelki do zakrapiania oczka i noska. Minus taki, ze chyba w sobote na basen jeszcze nie pojdziemy, zeby zdazylo sie to wszystko zagoic. Odetchnelam wiec z ulga i mam nadzieje ze nie bedzie trzeba powtarzac.

dobrze, że Natalka tak dzielnie to zniosła, teraz aby się raz dwa zagoiło.

Forget super że taka wizyta udana.

Tymus wiedzialm że dzielny chlop z Ciebie.


My jutro smigamy na szczepieni.
 
no i T zostal zaszczepiomy mimo tego katarku
podobno taki trwajacy ponad tydzien katar nie przeszkadza jesli nie ma kaszlu, goraczki i osluchowo jest ok
nastepne szczepienie dopiero 13-14 tydzien
to troche synus odpocznie
zachowywal sie bardzo dzielnie po Mamusi :)
badanie bez zadnego kweku nawet byl zadowolony a po ukluciu króki placz
lekarka i pielegniarka smialy sie bo mial minke w podkówke i tak sciskal swojego przytulaczka-zajaczka jakby sie bal ze mu go chca zabrac
i w ogole mowily ze fajny dzidzius a Mamusia rosla z dumy :)
no i wreszcie wiem ile młody wazy
cale 7300g
urodzil sie 3800g wiec przez ten miesiac ktory mu zostal do pół roku mysle ze podwoi wage wiec bedzie tak jak powinno

o kurcze kwiatku to mój chyba za dużo przybiera... bo przy urodzeniu był 3890 a teraz dwa tyg temu ważył już 8100 :szok:

ale dobrze, że T był taki dzielny!!
 
wczoraj będąc na szczepieniu zapytałam naszej pediatry czy Julka dobrze przybiera bo ja się tak boję żeby jej nie przekarmić i usłyszałam, że przy tak małych dzieciach nie ma czegoś takiego jak przekarmianie - jeżeli rodzicowi wydaje się że dziecko jest pulchne teraz to nie ma się czym przejmować bo jak zacznie raczkować, i chodzić to wszystko się wyrówna
 
Onka- dobrze, że już po... i że malutka była dzielna.
Forget- spacerki, spacerki i jeszcze raz spacerki. Basen+ tran. No i: paradoksalnie każda infekcja też zwiększa odporność, bo organizm uczy się zwalczać zarazę, więc jakby co (czego nie życzę) to nie ma tego złego coby na dobrze nie wyszło. U nas dowala braciszek, bop przynosi zarazę z przedszkola... no ale takie uroki posiadania rodzeństwa.
No i gratulacje z posiadania małej papużki :DDD
 
reklama
Onka to trochę mnie uspokoiłaś z tym zabiegiem, zazdroszczę, że macie to już za sobą. Oby tylko nie trzeba było powtarzać.
 
Do góry