reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

są takie specjalne syikonowe szczoteczki na palec-ale ja jeszcze nie zakupiłam i nie wiem od kiedy się nawet ich używa-ale czas pomyśleć o higienie pierwszego zęba mojego syna
a nosek czyszczę fridką- i codziennie na wieczór wkraplam odrobinke wody moskiej ew soli fiz.

my mamy tą szczoteczkę, ale czekamy na pierwszego ząbka. a o ząbki trzeba dbać jak tylko wyjdą. jeśli nie tą szczoteczką to powinno się codziennie wieczorem gazikiem przemywać ząbki
 
reklama
Też mamy tą szczoteczkę...
do jakiegoś czasu była super do masowania dziąseł -teraz każde zajrzenie do buzi to ryk:-(
Już myślałam że to zapalenie ucha ale lekarz powiedział ze nie... ponoć mamy pech -całe dziąsła napuchnięte i zęby wychodzą na raty... trochę się przewiercą i się zatrzymują a za to kolejne się pchają:-( pomaga trochę gazik i rumianek -ale jak mocniej przygryzie palca to też ryk:-( a takie gorące te dziąsła...
szkoda słów...
 
Trzynacha, wiem co przezywacie. U nas zaczelo sie to poltora miesiaca temu. Boli i przestaje na jakis czas i tak w kolko, a zaden zabek jeszcze sie nie przebil, no poza tymi perelkami, ktore wlasnie sie wchlaniaja...
 
Agnieszka właśnie przeczytałam!!! dużo zdrówka dla chłopaków!!! gdzie sie tak załatwili???

Noska staram się nie czyścić za mocno. Czyli rano kropelka wody morskiej i zazwyczaj wszystko wyki****e. Jak nie da rady to grucha a jak już coś blisko jest to patyczek.

Zielona to współczuję. Tak mi źal tego malucha... czasem bawi się śmieje gaworzy a nagle ręce do buzi i ryk!!! najgorsze jest to że jak dotykam to takie gorące i twarde -czasem to pomaga a czesem wręcz przeciwnie... grrrr mogłoby mnie boleć byleby Ali zaoszczędzić bólu...
 
Ja tylko szybciutko melduje po wizycie u pediatry że:
1. Marek ma początki zapalenia oskrzeli... jeśli dalej będzie wymiotywał antybiotykiem od jutra zastrzyki... :-(
2. Janek lekkie przeziębienie...otrivin na wydzielinę i eurespal coby się świństwo nie rozchulało...
dobra tyle zmykam jeść i dalej pracować

Agula...ucałuj chłopaków i zdrowka dla nich..
 
Ja tylko szybciutko melduje po wizycie u pediatry że:
1. Marek ma początki zapalenia oskrzeli... jeśli dalej będzie wymiotywał antybiotykiem od jutra zastrzyki... :-(
2. Janek lekkie przeziębienie...otrivin na wydzielinę i eurespal coby się świństwo nie rozchulało...
dobra tyle zmykam jeść i dalej pracować

O matko... trzymajcie sie!
 
A ja nie czyszcze noska bo nie mam co w nim czyścić Szymkowi tez codziennie nie czyściłam i nic mu się w nosie nie zbierało .

Agnieszka zdrówka dla chłopaków
 
reklama
Ja tez nie czyszcze.
Fridy jeszcze nigdy nie stosowalam. Na poczatku kilka razy psikalam woda morska Poli- jak grzalismy duzo kaloryferami i suche powietrze bylo.
Teraz czasem patyczniem zbieram to co ma juz na wylocie.
Ale zadnego katarku, i zadnych zatkan w nosku nie bylo do czyszczenia.


Co do zabkow - gazikiem i woda robie, ale mam taka paste dla maluszkow do zabkow, myslicie ze powinnam juz Polce te 2 wielkie zebiska ta pasta przecierac?



EDIT
bo wlasnie przeczytalam co Marciaa napisala , i przypomnialo mi sie, ze mialam dodac, ze w PL Poli bardzo w nosie sie zbieralo, ale ona chyba do tego nie przyzwyczajona i kichala czesto i ten brudek wykichiwala (łoł, nie wiem czy istnieje takie slowo), albo jak bylo wlasnie juz na wylocie to jej pomagalam.
Ale ogolnie w PL bardzo jej sie brudzilo w nosku - kolejny dowod na syf w Katowicach :(
 
Ostatnia edycja:
Do góry