reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2024

Dziewczyny a dostałam propozycje od koleżanki lecieć w lipcu na maly wypad. Pytanie gdybym była na zwolnieniu lekarskim ale nie leżącym, można jechać? Jak to pod tym względem jest. Ja wiem że ona jeździła ale później odstała leżące i już musiała być w domu nawet do sklepu podczas kontroli jak była to mieli problem.
 
reklama
Dziewczyny a dostałam propozycje od koleżanki lecieć w lipcu na maly wypad. Pytanie gdybym była na zwolnieniu lekarskim ale nie leżącym, można jechać? Jak to pod tym względem jest. Ja wiem że ona jeździła ale później odstała leżące i już musiała być w domu nawet do sklepu podczas kontroli jak była to mieli problem.
nawet mając chodzące musisz być w domu. Możesz wyjść do apteki itp, a w razie kontroli udowodnić że byłaś po leki.


Jeżeli zmieniasz miejsce pobytu to też zgłaszasz to do ZUS. Wakacje w tym przypadku nie przejdą
 
Wszystko robilismy wg instrukcji 🫣😜 Kilka razy, nawet nie drgnelismy.
Musielismy trafic jakis wybrakowany chyba 🙂
Nie powinno się powtarzać pomiarów bezpośrednio jeden po drugim, bo to też może wpływać na zafałszowanie wyników.
A ciśnieniomierz nie był zimny, skoro dopiero przyjechał? Powinien być w temperaturze pokojowej, bo to też może wpływać na odczyty🙂
 
Chyba my mamy tylko takie chore zasady, w NO miałam napisane na zwolnieniu nie zdolna do pracy która wykonuje ale mogłam np gdzie indziej pracować lub wyjechać, bo nie mogłam pracować fizycznie ale gdybym poszła do pracy typu architekt to bym mogła drugi etat ciągnąć a z tamtej by mi L4 płacili. Masakra z tym wszystkim.
 
Chyba my mamy tylko takie chore zasady, w NO miałam napisane na zwolnieniu nie zdolna do pracy która wykonuje ale mogłam np gdzie indziej pracować lub wyjechać, bo nie mogłam pracować fizycznie ale gdybym poszła do pracy typu architekt to bym mogła drugi etat ciągnąć a z tamtej by mi L4 płacili. Masakra z tym wszystkim.
u nas jeśli chodzi o cokolwiek z czym są związane pieniądze to zawsze są problemy 😅

Ryzyko kontroli jest małe, ale czy warto ryzykować, nie wiem. Ja w obu ciążach bałam się jechać gdziekolwiek, ostatecznie kontroli nie było, ale gdyby była… czasami szkoda nerwów i zachodu
 
Dziewczyny ja coś czuję, ze jest coś nie tak, wczoraj poszłam do apteki, którą mam naprawdę blisko, tak wiem miałam się oszczędzać,ale nie czułam się źle, powrót szłam tiptopami dosłownie, jak tylko się dało, zaczęło mnie ciągnąć dziwnie z lewej strony, uczucie ciężkiego obcego ciała które chce się odlepic, inaczej tego nie umiem opisać, kłucie lekkie, w końcu zaczęłam mieć omdlenia, akurat dzięki Bogu szła kibitka z córką, poprosiłam o pomoc, odprowadziły mnie pomimo ciężkich zakupów, wzięłam leki przepisane od lekarza i się położyłam, wstaje tylko do toalety i zjeść coś, ewentualne młodemu zrobiłam kolację i poinformowałam partnera jak wrócił z pracy, dziś rano wstałam tylko siku i zrobiłam kawę, ubrałam młodego i umyłam z nim zęby i znowu zaczęło ciągnąć i kłuć trochę, napisałam do położnej od mojego ginekologa i która pracuję w szpitalu w którym byłam, więc widziała przy wypisie, że było dobrze, chodziłam normalnie, kazała przy nasileniu isc na wizytę,ale do innego lekarza bo mój na urlopie, myślę czy męczyć znowu usg bo To niezdrowe, a miałam 2 usg 16 i 19 lutego i 3 x usg w szpitalu i po 3 dniach ostatnie usg i wypis do domu :( martwię się bo to naprawdę dziwne , czy miała któraś z was tak i było dobrze później? W poprzedniej ciąży po krwiaku tak nie miałam
 
Dziewczyny ja coś czuję, ze jest coś nie tak, wczoraj poszłam do apteki, którą mam naprawdę blisko, tak wiem miałam się oszczędzać,ale nie czułam się źle, powrót szłam tiptopami dosłownie, jak tylko się dało, zaczęło mnie ciągnąć dziwnie z lewej strony, uczucie ciężkiego obcego ciała które chce się odlepic, inaczej tego nie umiem opisać, kłucie lekkie, w końcu zaczęłam mieć omdlenia, akurat dzięki Bogu szła kibitka z córką, poprosiłam o pomoc, odprowadziły mnie pomimo ciężkich zakupów, wzięłam leki przepisane od lekarza i się położyłam, wstaje tylko do toalety i zjeść coś, ewentualne młodemu zrobiłam kolację i poinformowałam partnera jak wrócił z pracy, dziś rano wstałam tylko siku i zrobiłam kawę, ubrałam młodego i umyłam z nim zęby i znowu zaczęło ciągnąć i kłuć trochę, napisałam do położnej od mojego ginekologa i która pracuję w szpitalu w którym byłam, więc widziała przy wypisie, że było dobrze, chodziłam normalnie, kazała przy nasileniu isc na wizytę,ale do innego lekarza bo mój na urlopie, myślę czy męczyć znowu usg bo To niezdrowe, a miałam 2 usg 16 i 19 lutego i 3 x usg w szpitalu i po 3 dniach ostatnie usg i wypis do domu :( martwię się bo to naprawdę dziwne , czy miała któraś z was tak i było dobrze później? W poprzedniej ciąży po krwiaku tak nie miałam
USG wcale nie jest niezdrowe.
Ja mam tak od jakiegoś tygodnia i omdlenia również, ale je mam od początku. W poprzedniej ciąży też tak miałam. Te dolegliwości męczą bardziej właśnie jak się poruszam albo spaceruję. Wtedy to uczucie jest najmocniejsze i uciążliwe.
 
reklama
Dziewczyny ja coś czuję, ze jest coś nie tak, wczoraj poszłam do apteki, którą mam naprawdę blisko, tak wiem miałam się oszczędzać,ale nie czułam się źle, powrót szłam tiptopami dosłownie, jak tylko się dało, zaczęło mnie ciągnąć dziwnie z lewej strony, uczucie ciężkiego obcego ciała które chce się odlepic, inaczej tego nie umiem opisać, kłucie lekkie, w końcu zaczęłam mieć omdlenia, akurat dzięki Bogu szła kibitka z córką, poprosiłam o pomoc, odprowadziły mnie pomimo ciężkich zakupów, wzięłam leki przepisane od lekarza i się położyłam, wstaje tylko do toalety i zjeść coś, ewentualne młodemu zrobiłam kolację i poinformowałam partnera jak wrócił z pracy, dziś rano wstałam tylko siku i zrobiłam kawę, ubrałam młodego i umyłam z nim zęby i znowu zaczęło ciągnąć i kłuć trochę, napisałam do położnej od mojego ginekologa i która pracuję w szpitalu w którym byłam, więc widziała przy wypisie, że było dobrze, chodziłam normalnie, kazała przy nasileniu isc na wizytę,ale do innego lekarza bo mój na urlopie, myślę czy męczyć znowu usg bo To niezdrowe, a miałam 2 usg 16 i 19 lutego i 3 x usg w szpitalu i po 3 dniach ostatnie usg i wypis do domu :( martwię się bo to naprawdę dziwne , czy miała któraś z was tak i było dobrze później? W poprzedniej ciąży po krwiaku tak nie miałam
kłucia na początku ciąży są częstą przypadłością. Ale czy do tego stopnia… nie wiem. Usg nie jest tak szkodliwe. Niektórzy jak są w szpitalu to mają często je robione. Ja gdybym miała obawy poszłabym do lekarza. Tu bardziej trzeba rozważać co ważniejsze jest. Dla mnie życie dziecka, więc idę, kontroluje i wychodzę spokojna. Jeśli lekarz uzna że za częste USG (wątpię, bo to jedyna metoda by sprawdzić co się dzieje) to najwyżej nie wykona.
 
Do góry