reklama
Paulina_1982
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Marzec 2019
- Postów
- 2 558
Synek mówi tylko kilka podstawowych słów, a tak to porozumiewa się gestami. Nawet nie chce powtarzać wyrazów dźwiękonaśladowczych...Marta mówi pełnymi zdaniami i opowiada wszystko co dzieje się w żłobku [emoji16] Cały czas ją podpuszczam żeby dowiedzieć się wszystkiego co istotne [emoji12]
Logopeda więc na tapecie i codzienne ćwiczenia.
Ale coś za coś. Rozwinął się bardzo sprawnościowo.
Aktualnie ma 2 lata i 7 miesięcy.
Ale produkujecie dziewczyny posty, nie da się tego nadrobić
W kwestii socjalizacji... My z mężem wybraliśmy opcję, szybko 2 dziecko, by syn nie był jedynakiem i nauczył się bycia z innym. Teraz jest zima, więc mało dzieci na zewnątrz, ale jak tylko będzie ciepłej będziemy dużo czasu spędzać na zewnątrz, na placach zabaw, by uczył się życia (dzielenia, czekania na swoją kolej, wyrażania emocji itd). Później pewnie zapiszę go na jakieś zajęcia ogólnorozwojowe, by pobył w większej grupie.
Do żłobka nie puszczę (jestem pedagogiem z wykształcenia i naoglądałam się za dużo, i póki syn nie będzie w stanie powiedzieć czy mu się krzywda nie dzieje, i poprosić lub wskazać co potrzebuje). Może dzieci w żłobku szybciej się socjalizującą, bo muszą, nie mają wyjścia. Ale żłobek nie jest dobry dla dzieci wysoko wrażliwych, które potrzebują 100% uwagi, w późniejszym czasie mają sporo problemów emocjonalnych. Ile się naobserwowałam późniejszych trudności, m. in.: ssanie kciuka, nie radzenie sobie z emocjami (bicie, płacz, autoagresja), moczenie się i robienie kupy pod siebie, rozbieranie się, by zostać zauważonym, (mówię już o przedszkolakach).
Ale dzieci, które mają silny charakter, umieją zadbać o swoje potrzeby i lgną do rówieśników, to ok. Takie sobie poradzą.
Bo nie łudźmy się. Dziecko, które siedzi cicho w kącie, ma najmniej poświęcanej uwagi. Ja zawsze wolałam, jak mi podopieczni sprawiali trudności, bo w ten sposób dawali mi znak, że jakaś ich potrzeba nie została zaspokojona, a takie maleństwa, które siedziały cichutko i przeżywały bardzo w sobie, miały bardzo ciężko. Rzadko kto takim dzieciom poświęca więcej uwagi, bo najzwyczajniej czasami nie ma w co ręce włożyć.
To jest tylko moje zdanie, każda z nas zrobi, jak będzie uważać.
U mnie dziś 5+5 Duphaston pomaga, plamień póki co nie ma
Dbajcie o siebie i myślcie pozytywnie. Miłego dnia wszystkim
Ja jako już nie taka młoda mama (mam 32 lata) która będzie miała pierwsze dziecko, postanowiłam że będę w domu z dzieckiem jak najdłużej. U mnie do tej pory, życie było podporządkowane pracy. Teraz czas na rodzinę Mam wymarzona pracę i dobre stanowisko na które pracowałam latami odkładając ciągle w czasie dziecko. Tutaj gdzie mieszkam można na macierzyński iść na max 2 lata a potem zredukować sobie etat do ukończenia przez dziecko 7 roku życia. Macierzyńskim można też wymieniać się z mężem. Pracować chce i jeśli będę mogła to jak najdłużej, bo po prostu lubię być aktywna zawodowo. Ale z dzieckiem przez te pierwsze dwa lata życia chce być Jeszcze kilka lat temu bym powiedziała, że od razu bym do pracy wróciła itp. Jednak podejscie ostatnio bardzo mi się zmieniło
Dzięki dziewczyny za Wasze historie/komentarze! Dla mnie to bardzo wazne, a jako ze jestem w temacie nowicjuszka, to chlone takie opowiesci, gdzie teoria, ktora do mnie przemawia, sprawdza sie w praktyce, jak gabka! :-) bardzo sie ciesze, ze dolaczylam na to forum, nawet sie nie spodziewalam, ile rzetelnych informacji tu otrzymam. Jeszcze raz wielkie dzieki!My poslalismy naszego synka do żłobka jak miał skończone 2 latka. Po miesiącu zrezygnowaliśmy. Obserwowałam jego zachowanie i zauważyłam że coś jest nie tak. Zaczął się denerwować każdym wyjściem na dwór, gorzej jadł, zaczął się znów budzić w nocy z płaczem. Jak tylko zrezygnowaliśmy od razu odżył.
W tym roku mam nadzieję pójdzie do przedszkola jako 3-latek. Ale że póki co walczymy z ORM (opóźniony rozwój mowy) to nie wiem czy w razie czego uda się nam dogadać, jakby pojawił się jakiś problem...
PS. Ja tak tylko podczytuję bo czekam na @, testy negatywne, więc chyba nie dołączę.
PS.2. Niestety w związku z przedłużającą się opieką nad dzieckiem, musiałam zrezygnować z pracy. Jestem więc na bezrobociu i odliczam miesiące do czasu mojego powrotu do życia zawodowego.
@Paulina_1982 moze trzeba jeszcze chwile poczekac, dziewczyny pisaly, ze zdarzaly sie przypadki, ze po terminie @ mialy wynik negatywny, a po kilku dniach byl pozytywny. A jesli nie tym razem, to glowa do gory i trzymam kciuki za dalsze starania
niunia456
Fanka BB :)
Dzisiaj dzwoniłam do ginekologa wystraszyłyście mnie tymi odległymi terminami ale na wielkopolsce chyba mało ciężarnych no wizyta może być nawet jutro ale wybrałam 17.02 wtedy będzie 7 +5 myślicie że coś będzie już widać i czy wogóle potwierdzi ciążę?
matylkafm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Wrzesień 2017
- Postów
- 2 256
Ja też Wielkopolska [emoji119] skąd jesteś?Dzisiaj dzwoniłam do ginekologa wystraszyłyście mnie tymi odległymi terminami ale na wielkopolsce chyba mało ciężarnych no wizyta może być nawet jutro ale wybrałam 17.02 wtedy będzie 7 +5 myślicie że coś będzie już widać i czy wogóle potwierdzi ciążę?
niunia456
Fanka BB :)
Okolice Piły a tyJa też Wielkopolska [emoji119] skąd jesteś?
matylkafm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Wrzesień 2017
- Postów
- 2 256
Poznań a dokładnie podpoznańska wieś [emoji6]Okolice Piły a ty
niunia456
Fanka BB :)
Daleko szkoda Poznań znam tylko od lotniska
Cudownie!Przybywam. Wdl om 3+5. Wczoraj bladzioch dziś wyraźna krecha
reklama
anio0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 3 376
Czy znacie przyczynę tego opóźnienia mowy?Synek mówi tylko kilka podstawowych słów, a tak to porozumiewa się gestami. Nawet nie chce powtarzać wyrazów dźwiękonaśladowczych...
Logopeda więc na tapecie i codzienne ćwiczenia.
Ale coś za coś. Rozwinął się bardzo sprawnościowo.
Aktualnie ma 2 lata i 7 miesięcy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 112 tys
- Odpowiedzi
- 14 tys
- Wyświetleń
- 664 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: