Tez w sumie racja. Moze zle to wytlumaczylam, ja jestem bardzo cienka w tematach medyczno - psychologicznych, mam nature techniczna - rzadzi prosta logika, moze stad potrzeba siegania do takich zrodel.Rozumiem Twoje podejście. Patrząc z mojej perspektywy - zarówno ja, jak i mój Brat od osiągnięcia 1,5 roku życia uczęszczaliśmy do takich placówek. W ostatniej grupie przedszkolnej spotkałam się z dziećmi w wieku 6lat, które dopiero wtedy poszły do przedszkola, ponieważ były wcześniej wychowywane przez mamy albo babcie. Wracając wspomnieniami do tamtych chwil, a później do życia szkolnego, to nie dostrzegam żadnych różnic w rozwoju.
Może się nie znam, ale nie uważam, żeby u mnie lub u moich znajomych, którzy również wcześnie zaczęli przedszkolne życie miało to duży wpływ na nieprawidłowy rozwój mózgu.
Tez masz racje, ze duzo dzieci jest tak wychowywanych i jest git. W sumie Polska to chyba jeden z niewielu krajow, gdzie urlop jest tak dlugi.
Ehh, ja juz wiem, ze sie bede w tym wszystkim (wychowanie) szalenie motac zeby byc rodzicem na piatke, a jak wiadomo idealni rodzice nie istnieja :-)