Ja tak mam od prawie 1,5 miesiąca. Schudłam już 4kg, jem bardzo po malu i malutko, później trochę siedzę żeby się ułożyło a później się kładę, i tak wieczorami to nic nie daje bo zwracam wszystko, ale w ciągu dnia jakieś 30% jedzenia uda się zatrzymać. Mąż ma mi jutro kupić nutridrinki, ja dostałam czopki i tabletki przeciwwymiotne, niestety tabletki metlocropramid nic nie pomogły

taki u mnie ciężki przypadek.... Trzeba pić, ale u mnie też wszystko wylatuje, więc budzę się w nocy i małymi liczkami piję troszkę co jakiś czas bo w nocy jak jestem rozespana jest najlepiej, przespałabym cały ten tragiczny czas, mam codziennie sny ze normalnie żyje i chodzę, to mnie podtrzymuje na duchu... Trzymaj się, wiem że ciężko bo ja mam dola juz długo, ale w koncu minie...