reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny, zorientowałam się już ze wśród Was są już mamy 😊😊 ja jeszcze nie mam dzieci (pierwsze w brzuszku) - powiedzcie jak to jest z tyciem w ciąży? Niektóre kobiety tyją więcej, inne mniej, czy w ogóle jest sens się wgłębiać w ten temat czy po prostu podchodzić do jedzenia z rozsądkiem? Wiadomo ze trzeba zjeść więcej i zdrowo, ale tez nie przesadzić. Podzielcie się swoim doświadczeniem 😊
Wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa genetyka. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety mało tyją. Niezależnie od tego ile jedzą. Ja w pierwszej ciąży jadłam tyle ile potrzebowałam, czyli nawet jak co godzinę byłam głodna, to po prostu szłam do lodówki. Przytyłam w okolicy 7 czy 8 kg. Po porodzie jak wróciłam do domu, to już było tyle co przed ciążą. Teraz startuje z tą samą wagą co w pierwszej ciąży.
Dopóki nie wyszła mi cukrzyca ciążowa, to niczego sobie nie odmawiałam. Później po prostu zmniejszyłam porcję, a jadłam częściej 😉
 
Taaak, jako ze to moja trzecia ciąża to podeszłam do niej bardziej odpowiedzialnie. W pierwszej 18kg ale mdłości były tak silne ze jadłam praktycznie 20h na dzień inaczej bym nie przeżyła tym sposobem pierwszy trymestr to już było 5kg fruu do góry a potem już tylko rozpusta nie pracowałam ale do końca jeździłam na rowerze i basen często, mimo to waga duża, druga ciąża już bardziej świadoma no i miałam już małe dziecko zaczynające wtedy chodzic miałam dużo ruchu ale na jedzenie było mało czasu wiec w biegu i nie zbyt zdrowo no i około 15kg przytyłam i uważam ze to tez ma wpływ na sam poród oba miałam ciężkie długie i męczące, teraz właśnie chciałabym przybrać naprawde te max czyli 10-11kg tym bardziej ze będziemy latem chodzic w ciazy wtedy się i woda zatrzymuje i sie puchnie od upałów. Chwilowo ciezko utrzymać wagę na wodzy przez te mdłości ale mam nadzieje ze w drugim trymestrze już będzie prościej. Myśle ze te pierwsze tygodnie są ważne żeby nie przytyć za dużo bo w późniejszych tygodniach waga rośnie sama w sobie.
Dzieki 👍👍👍 i właśnie tego człowiek się nigdy nie dowie z wp albo medonet 😅
 
Wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa genetyka. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety mało tyją. Niezależnie od tego ile jedzą. Ja w pierwszej ciąży jadłam tyle ile potrzebowałam, czyli nawet jak co godzinę byłam głodna, to po prostu szłam do lodówki. Przytyłam w okolicy 7 czy 8 kg. Po porodzie jak wróciłam do domu, to już było tyle co przed ciążą. Teraz startuje z tą samą wagą co w pierwszej ciąży.
Dopóki nie wyszła mi cukrzyca ciążowa, to niczego sobie nie odmawiałam. Później po prostu zmniejszyłam porcję, a jadłam częściej 😉
Wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa genetyka. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety mało tyją. Niezależnie od tego ile jedzą. Ja w pierwszej ciąży jadłam tyle ile potrzebowałam, czyli nawet jak co godzinę byłam głodna, to po prostu szłam do lodówki. Przytyłam w okolicy 7 czy 8 kg. Po porodzie jak wróciłam do domu, to już było tyle co przed ciążą. Teraz startuje z tą samą wagą co w pierwszej ciąży.
Dopóki nie wyszła mi cukrzyca ciążowa, to niczego sobie nie odmawiałam. Później po prostu zmniejszyłam porcję, a jadłam częściej 😉
Pewnie jak najbardziej się zgodzę ze genetyka ma największy wpływ ale osoby które maja tendencje do tycia to tez genetyka i wtedy raczej musza się pilnować i myśle ze można to kontrolować jak np Ja, szkoda ze nie mam takiej genetyki jak Ty 🤗
 
Pewnie jak najbardziej się zgodzę ze genetyka ma największy wpływ ale osoby które maja tendencje do tycia to tez genetyka i wtedy raczej musza się pilnować i myśle ze można to kontrolować jak np Ja, szkoda ze nie mam takiej genetyki jak Ty 🤗
Oczywiście każda z nas najlepiej zna swoje ciało i wie na co może sobie pozwolić. Ja osobiście sobie nie żałowałam, bo chciałam, żeby mi coś tych kg po ciąży zostało, a tutaj niestety nic 😉
 
Jaaaak to jest możliwe?! Ja mam tak twardą skore, ze ledwo się przebijam.
acard tez biorę już od roku.
U mnie jednak trochę tłuszczyku jest wiec to pewnie dlatego 😃 myślałam ze te zastrzyki to będzie tragedia ale tak na prawdę weszło mi w nawyk i nie wspominam ich w ciągu dnia 😛 z reszta wbijam już 2 miesiące ponad wiec idzie się przyzwyczaić
 
U mnie jednak trochę tłuszczyku jest wiec to pewnie dlatego 😃 myślałam ze te zastrzyki to będzie tragedia ale tak na prawdę weszło mi w nawyk i nie wspominam ich w ciągu dnia 😛 z reszta wbijam już 2 miesiące ponad wiec idzie się przyzwyczaić
Ja pamiętam jak w szkole złamałam nogę i przez 4 tygodnie musiałam robić sobie sama zastrzyki przeciwzakrzepowe. Przez pierwsze 3 tygodnie było lajtowo. Za to ostatni tydzień był już gorszy, bo miałam problem, żeby wbijać tą igłę i czasami próbowałam po 3 lub 4 razy 🙈
 
reklama
U mnie jednak trochę tłuszczyku jest wiec to pewnie dlatego 😃 myślałam ze te zastrzyki to będzie tragedia ale tak na prawdę weszło mi w nawyk i nie wspominam ich w ciągu dnia 😛 z reszta wbijam już 2 miesiące ponad wiec idzie się przyzwyczaić
Ja nie mam w ogóle tłuszczu na brzuchu, także nawet ciężko złapać skore, wiec możliwe ze to jest przyczyna. Kłuje się od konca stycznia - nie zdążyłam się przyzwyczaić 🤣
 
Do góry