Ciesz się, ze masz tylko to. Ja dopochwowo utrogestan od dwóch miesięcy... i cała masa innych rzeczy, ale najbardziej pragnę przestać już się kłuć tymi zastrzykami z heparyny. Po prostu jest to dla mnie codzienna katorga. Na samą myśl chce mi się płakać po prostu. Na dodatek jak nigdy za każdym razem robią mi się gule pod skóra i już mam mało miejsca, także będę musiała się przerzucić na uda, co mnie przeraża...Musze wziac duphason bo zapomne a mi sie wstac po niego nie chce. Trudne sprawy. We wtorek mam badania krwi a w piatek gina wiec mam nadzieje ze moja przygoda z progiem sie zakonczy XD.
a najgorsze jest to, ze prawdopodobnie z clexanem nie rozstane się do porodu. Fu**