Celia89
Fanka BB :)
u mnie bedzie 9 tc. U mnie z ta cytologia to tak sobie bo ksiazkowa nie jest i musze byc pod kontrola.Mój lekarz powiedział, ze też zrobi cytologię, ale że dopiero po 12 tygodniu i po prenatalnych.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
u mnie bedzie 9 tc. U mnie z ta cytologia to tak sobie bo ksiazkowa nie jest i musze byc pod kontrola.Mój lekarz powiedział, ze też zrobi cytologię, ale że dopiero po 12 tygodniu i po prenatalnych.
Mówił, ze czasami tak jest albo po prostu taki mój urok . Tez mam nadzieje, ze się to skończy w końcu i będzie normalnieJak miałaś USG i lekarz powiedział, że jest OK to dobrze. Dodatkowo masz dużą dawkę lutiny, ja biorę 100 rano i 100 wieczorem. Ja ostatnio mam przejścia z lekarzami, zauważyłam, że nikt nie jest w stanie powiedzieć nic sensownego, ale tyle ile dowiedziałam się samodzielnie to:
-takie plamienia mogą być spowodowane po prostu tym, że macica przystosowuje się do obecności zarodka, zmienia swój kształt, powiększa się, po prostu "pracuje"
-mogą być objawem dużych zmian hormonalnych zachodzących w organizmie
-mogą być związane z tym, że macica generuje mikro mikro skurcze aby pozbyć się "starej" krwii z endometrium i zastąpić ją nową
Nie wiem, czy Tobie lekarz coś wyjaśnił. Mój powiedział tylko "zdarza się" i dał luteinę. Póki co jest OK i wierzę, że u Ciebie koło 9-10 tygodnia też się wszystko ustabilizuje![]()
To trzymam kciuki, żeby było wszystko w porządkuu mnie bedzie 9 tc. U mnie z ta cytologia to tak sobie bo ksiazkowa nie jest i musze byc pod kontrola.Jak wynik wyjdzie znow jakis taki se to pewnie kolposkopia zeby dmuchac na zimne i tak co 12 tyg teoretycznie.
Moj ginekolog etuzjasta przy wyjsciu mi rzucil "moze wirus juz ustapi"Na pewno będzie w porządku <3
No jasne . Rozumiem Cię w stu procentachMoj ginekolog etuzjasta przy wyjsciu mi rzucil "moze wirus juz ustapi"a ja jak zwykle nie widze nadzieji. Uciesze sie jak wynik bedzie taki jaki jest i sie nie pogorszy anwet pozornie bo wiadomo to silny stres
a na co to komu w ciazy. Jak przed ciaza mimo ze kazal mi lazic co pol roku ja chodizlam chetnie co 3 mc XD tak w ciazy nie mam ochote robic se cytologii wcale. Czego oczy nie widza tego sercu nie zal XD
Ale bym zjadla kapusniak. Cala ciaze za mna chodzi i nikt mi nie chce zrobic. Jestem za leniwa zeby sama se zrobic pozatym jestem jeszcze mloda XD mam tylko 31 lat to moga mnie jeszcze porozpieszczac.
Dla mnie to logiczne ale widać nie.dla wszystkich [emoji28]Ale to jest logiczne, że te mięśnie się wszystkie schodzą i nie zostajemy z wielką dziurą między nogami [emoji2960]
Dziękuje [emoji3059]Super Ja dalej głowie się nad tym czy przekładać prenatalne![]()
Wow ! U nas jedyne możliwość to prenatalne z refundacją z UE Ale około 50 km od miejsca zamieszkania i nawet nie dzwonię... bo daje sobie rękę uciąć że nie będzie miejscu nas koszt 250 zł samo prenatalne
Moj nowy patent to woda gazowana [emoji106] plus chrupki kukurydziane bo mają neutralny smak i smoothie [emoji16]Dziewczyny jak sobie radzicie z silnymi mdłościami? Od dwóch dni mi się tak nasiliło że nawet patrzenie na jedzenie wywołuje odruch wymiotny. W nocy spać nie mogę bo wciąż mi niedobrze. Teraz tylko leżę i zdycham i jęczę że umieram . Dzisiaj to już nawet zjeść nie jestem w stanie [emoji1785] Macie może jakieś sposoby aby zminimalizować to?
mi sie zawsze chce tego czego nie ma w domuNo jasne . Rozumiem Cię w stu procentach
Każde badanie to stres...
Jezuuuu kapuśniakAle narobiłaś....
Mi pomaga mirinda pomaranczowa. Ja wiem cukier i gazowane w ciazy plus ta cala chemia..Dziewczyny jak sobie radzicie z silnymi mdłościami? Od dwóch dni mi się tak nasiliło że nawet patrzenie na jedzenie wywołuje odruch wymiotny. W nocy spać nie mogę bo wciąż mi niedobrze. Teraz tylko leżę i zdycham i jęczę że umieram . Dzisiaj to już nawet zjeść nie jestem w stanieMacie może jakieś sposoby aby zminimalizować to?