reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2021

Hej dziewczyny . Miała któraś z Was delikatne plamienia w ciąży ? U mnie 8 tydzień i w poniedziałek z rana może nawet nie plamienia a upławy różowe . Oczywiście poszłam od razu do lekarza, zrobił usg i mówił ze wszytko ładnie , z ciąża nic się nie dzieje , szyjka zamknięta . Wczoraj było ok i dzisiaj rano znowu delikatnie . Nie widać tego na bieliźnie tylko na papierze i naprawdę jest tego mało no ale człowiek myśli . Pamietam, ze w pierwszej ciąży to miałam kilka razy plamienia w pierwszym trymestrze . No i znacznie większe . Czy może być tak, ze ma się po taki urok ? Dodam , ze nie mam skurczy . Jedynie taki dyskomfort w brzuchu na dole ale nie wiem czy to nie efekt powiększającej się macicy i mojego wrażliwego pęcherza .
Hej, tak, ja miałam też lekko różowe a potem brązowe plamienia, zaczęło się koło 6 tygodnia i trwało kilka dni. Też nie miałam skurczów. Ale dostałam wtedy duphaston na 10 dni (2x dziennie tabletka) a potem luteina dopochwowowo (też 2 razy dziennie) i teraz juz nie mam plamień. Jestem obecnie w 9t a w 8t byłam na USG i też lekarz powiedział, ze wszystko jest OK, choć ja i tak się stresuje. Jak to mówią, od USG do USG...
 
reklama
aaaa takie buty :D ja mam mozg ok, nawet 6x4 mm wiecej bo mam torbiel XD Ale nie dodaje mi zadnych super mocy. Jest bo jest. W sumie po czesci tak wyzulowalam cc bo im zaczelam machac wynikami z rezonansu i bylo "hehe a ja mam torbiel na szysynce". No i sie Ci mlodzi poloznicy i polozna zestresowali :D
Kobietko, napisz skąd Ty czerpiesz to pozytywne nastawienie :D wszystkie Twoje posty są takie zabawne i pełne optymizmu... ja to jestem zes*ana wszystkim...
 
Hej, tak, ja miałam też lekko różowe a potem brązowe plamienia, zaczęło się koło 6 tygodnia i trwało kilka dni. Też nie miałam skurczów. Ale dostałam wtedy duphaston na 10 dni (2x dziennie tabletka) a potem luteina dopochwowowo (też 2 razy dziennie) i teraz juz nie mam plamień. Jestem obecnie w 9t a w 8t byłam na USG i też lekarz powiedział, ze wszystko jest OK, choć ja i tak się stresuje. Jak to mówią, od USG do USG...
Ja luteinę cały czas przyjmuje 200 rano o 200 wieczorem . Teraz jeszcze duphaston do tego . W domu praktycznie większość czasu leżę i odpoczywam , mąż wszystko robi póki co i syn pomaga . Wiec wydaje mi się ze zabezpieczona jestem . Nidy nie mogę mieć spokojnej ciąży tylko zawsze coś i człowiek myśli .
 
Helloł! Ja miałam wczoraj wizytę i wszystko dobrze [emoji3060][emoji3060][emoji3060]
Bobas młodszy o tydzień także test ciążowy się spisał i wykrył ciążę 10 dni po zapłodnieniu. Maluch rośnie, serduszko bije i wszystko idzie w dobrym kierunku [emoji3590] ulżyło mi na maxa!! Zaskoczyły mnie machające ręce na USG [emoji28]
W ramach niespodzianki dostałam skierowanie na prenatalne więc 500zl w kieszeni [emoji16]
Dzisiaj mnie czeka rozmowa z szefową bo muszę wychowawczy przerwać żeby przejść na L4...U mnie to samo [emoji119]
A najbardziej mnie bawią komentarze koleżanek które nie chcą rodzic sn i twierdzą że to nie możliwe i na pewno mój facet nie chce mi robić przykrości [emoji1787][emoji1787]
Super <3 !!!! Wiedziałam że będzie ok!!!
Ja dalej głowie się nad tym czy przekładać prenatalne:D
Wow ! U nas jedyne możliwość to prenatalne z refundacją z UE Ale około 50 km od miejsca zamieszkania i nawet nie dzwonię... bo daje sobie rękę uciąć że nie będzie miejsc :D u nas koszt 250 zł samo prenatalne
 
Kobietko, napisz skąd Ty czerpiesz to pozytywne nastawienie :D wszystkie Twoje posty są takie zabawne i pełne optymizmu... ja to jestem zes*ana wszystkim...
Jakos tak samo z siebie :D Wiadomo kazdy ma lepsze i gorsze dni. Ale bardzo mi to pomaga przy macierzyństwie :D Mysle, ze za 2 tygodnie na jakis czas może mnie opuscic entuzjazm bo nadejdzie dzień sądu czyli cytologia.
 
Ja luteinę cały czas przyjmuje 200 rano o 200 wieczorem . Teraz jeszcze duphaston do tego . W domu praktycznie większość czasu leżę i odpoczywam , mąż wszystko robi póki co i syn pomaga . Wiec wydaje mi się ze zabezpieczona jestem . Nidy nie mogę mieć spokojnej ciąży tylko zawsze coś i człowiek myśli .
Jak miałaś USG i lekarz powiedział, że jest OK to dobrze. Dodatkowo masz dużą dawkę lutiny, ja biorę 100 rano i 100 wieczorem. Ja ostatnio mam przejścia z lekarzami, zauważyłam, że nikt nie jest w stanie powiedzieć nic sensownego, ale tyle ile dowiedziałam się samodzielnie to:

-takie plamienia mogą być spowodowane po prostu tym, że macica przystosowuje się do obecności zarodka, zmienia swój kształt, powiększa się, po prostu "pracuje"
-mogą być objawem dużych zmian hormonalnych zachodzących w organizmie
-mogą być związane z tym, że macica generuje mikro mikro skurcze aby pozbyć się "starej" krwii z endometrium i zastąpić ją nową

Nie wiem, czy Tobie lekarz coś wyjaśnił. Mój powiedział tylko "zdarza się" i dał luteinę. Póki co jest OK i wierzę, że u Ciebie koło 9-10 tygodnia też się wszystko ustabilizuje ;)
 
Ja mam wychowawczy do 31 marca i na pewno wszyscy zastanawiają się dlaczego nie przedłużam. Pytanie czy wracam na cały etat padło milion razy . Szef w listopadzie mówił że będę mogła pracować zdalnie Ale zwolnila się niespodziewanie podpora firmy i nie wiem jak to będzie teraz. Mam wizytę u mojej ginekolog 9 kwietnia chyba wezmę już l4 żeby nie kombinować
 
reklama
Do góry