reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2021

Dziewczyny kiedy jest coś widać na usg ? U mnie niby jest 6+1 planowałam umówić się na wizytę na początku marca ? Czy to na standardy polskie nie jest za późno?
Nie :) najbezpieczniej koło 7-8 tygodnia iść dopiero. Wcześniej ewentualnie pęcherzyk widać, ciałko żółte... lepiej poczekać i od razu usłyszeć serduszko :) przynajmniej moim zdaniem.
Lekarze często alergicznie reagują na mamusie które przychodzą w 4-5 tygodniu bo wtedy na prawdę nic nie widać. Serduszko jest kluczowe bo pęcherzyk może być pusty i to niestety często się zdarza. Serduszko zaczyna bić w 6 TC ale jeśli owu była później to na wizycie w 6tc wg ostatniej miesiączki lekarz nic nie zobaczy..

Przyjaciółka ostatnio poszła w 5 TC to jej gin nawet nie zbadał tylko zlecił badania krwi i powrót za 2 tyg..
 
reklama
Ja jak dzwoniłam do lekarza to mówiłam kiedy miałam ostatni okres, który to tydzień wychodzi żeby nie musiał sam liczyć i mimo to mój lekarz sam zaproponował mi przyjście w najbliższy wtorek kiedy to będzie jeszcze 5+4 I serduszka raczej nie będzie. Może poprostu chce sprawdzić czy ciąża jest w odpowiednim miejscu.
Lekarze często alergicznie reagują na mamusie które przychodzą w 4-5 tygodniu bo wtedy na prawdę nic nie widać. Serduszko jest kluczowe bo pęcherzyk może być pusty i to niestety często się zdarza. Serduszko zaczyna bić w 6 TC ale jeśli owu była później to na wizycie w 6tc wg ostatniej miesiączki lekarz nic nie zobaczy..

Przyjaciółka ostatnio poszła w 5 TC to jej gin nawet nie zbadał tylko zlecił badania krwi i powrót za 2 tyg..
 
Ja jak dzwoniłam do lekarza to mówiłam kiedy miałam ostatni okres, który to tydzień wychodzi żeby nie musiał sam liczyć i mimo to mój lekarz sam zaproponował mi przyjście w najbliższy wtorek kiedy to będzie jeszcze 5+4 I serduszka raczej nie będzie. Może poprostu chce sprawdzić czy ciąża jest w odpowiednim miejscu.
Mi też na wizycie powiedziała że dobrze jest sprawdzić nawet w tych wczesnych tygodniach sam pęcherzyk czy ciąża jest umiejscowiona w macicy
 
Powiem wam że być pierwszy raz w ciąży, patrzeć jak zmienia się ciało, jak rośnie maluszek w brzuszku, kompletowanie wyprawki to jest coś niesamowitego, magicznego [emoji7][emoji173][emoji175] nawet wam zazdroszczę tego. Ja mam cudownego synka który w maju skończy 3 latka ale ciąż na pewno będzie inna niż pierwsza chociażby też pod tym względem że w pierwszej ciąży można było odpoczywać i leniuchowac ile się da, a teraz jest malutki vzlowieczek którym wymaga uwagi i ma ogromną chęć ciągle się bawić [emoji16] wyprawkę też można powiedzieć że mam, bo łóżeczko, wózek, fotelik, bujaczek i ubranka mam po synku. No chyba że będzie dziewczynka to będę miała frajdę z kompletowania dziewczecych ubranek.
Moja również pierwsza :)
 
Ja zazdroszcze „normalnych” ciąż bo u mnie to będzie zawsze stres od początku do końca. Niestety straty odbierają tą radość później a szkoda.
Mam nadzieje ze to przejściowe jeszcze i ze trochę stanie się to bardziej realne po usg i zobaczeniu serduszka bo na razie to jest jakieś nierealne dla mnie nadal [emoji3064][emoji3526]
 
reklama
Jest nas tu wiele po stratach. Rozumiem bo mi też ciężko się cieszyć tak pełną piersią. Ale... bardzo pracuję nad tym żeby myśleć optymistycznie i cieszyć się tym ile wlezie. Co ma być to będzie. Jak będzie powód do smutku to będę się smucić . Póki co powód jest do radości [emoji3060][emoji3060][emoji3060]
Ja zazdroszcze „normalnych” ciąż bo u mnie to będzie zawsze stres od początku do końca. Niestety straty odbierają tą radość później a szkoda.
Mam nadzieje ze to przejściowe jeszcze i ze trochę stanie się to bardziej realne po usg i zobaczeniu serduszka bo na razie to jest jakieś nierealne dla mnie nadal [emoji3064][emoji3526]
 
Do góry