reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

Jest tu jakaś przyszła mama na heparynie i acardzie która bada poziom białka S? Mimo brania neoparinu 0,8 białko S nadal niskie i spada 🥺
 
reklama
Ja dogorywam cała dobe, u mnie dziś 8+2 i nie odpuszcza. W poprzedniej ciąży odpuściło na dobre koło 16 tygodnia, ale ja mam bardzo ciężki przypadek, więc może nie będzie Was tak długo męczyć.. Ja już mam dość :( przyłączam się do fanek rodzących aniżeli będących w ciąży. Ciąża to nie choroba?? Taa akurat, jak mi to ktoś jeszcze raz kiedys powie to chyba walne obuchem w łeb 🤮🤢😤🤢
Najlepsze jest to, że ja zawsze należałam do tej grupy co to głośno mówili "ciąża to nie choroba". Teraz uważam, że w tej grupie są albo tylko osoby co nigdy nie były w ciąży, albo miały to szczęście i nigdy nie miały mdłości. A sobie powinnam w łeb dać 😁
Nie można wrzucać kobiet do jednego worka. Ja gdyby nie praca zdalna, to nie wiem czy bym na zwolnienie nie poszła. Czuję się źle, jest mi źle, nie mam siły, wegetuje i tak od 3 tygodni już, codziennie. Ja nie pamiętam żebym w chorobie tak się źle czuła jak teraz. Więc może prawda, choroba czasem jest nawet lżejsza niż ten stan teraz
 
Ja mojego szczepiłam tylko podstawowymi z NFZ. Ogólnie bardzo dobrze je znosił, nie miał nawet gorączki. Teraz właśnie wiem, że weszły te rotawirusy, bo pediatra mi mówiła. Ale nie wiem czy będę je dawać drugiemu. Ogólnie znam kilka przypadków, gdzie były po nich komplikacje. A z drugiej strony to nie gwarantuje, że dziecko będzie później przechodzić łagodniej 🤷‍♀️
To ja znam nauczycielkę, która po pierwszej dawce Astry dostała covidka i od tygodnia dogorywa w domu...

Moja Zo miała rotawirusa kiedy miała około roku. Pomijając walkę z okrutnie niskim cukrem, nie było źle ;) ale szpital zaliczyłyśmy.
 
Najlepsze jest to, że ja zawsze należałam do tej grupy co to głośno mówili "ciąża to nie choroba". Teraz uważam, że w tej grupie są albo tylko osoby co nigdy nie były w ciąży, albo miały to szczęście i nigdy nie miały mdłości. A sobie powinnam w łeb dać 😁
Nie można wrzucać kobiet do jednego worka. Ja gdyby nie praca zdalna, to nie wiem czy bym na zwolnienie nie poszła. Czuję się źle, jest mi źle, nie mam siły, wegetuje i tak od 3 tygodni już, codziennie. Ja nie pamiętam żebym w chorobie tak się źle czuła jak teraz. Więc może prawda, choroba czasem jest nawet lżejsza niż ten stan teraz
Ja mdłości ani wymiotów nie mam, ale czuję się za to jak niedźwiedź, wybudzony po złości z zimowego snu. Wiecznie bym tylko spała i odpoczywała. Robię sobie drzemki w ciągu dnia, a po wybudzeniu się jestem nadal zmęczona :( to mnie dobija. W poprzednich dwóch ciążach (jedna zakończona stratą) w ogóle nie czułam się ciężarnie. Zero objawów, oprócz przybierania na wadze i hodowaniu piłeczki ;)
 
Cześć dziewczyny, om22.01, 5+0, termin na 28.10. Mam nadzieje chwile z wami pobyć choć odebrałam dziś wyniki i oczywiście po konsultacji z wujkiem google jestem przerażona! A obiecałam sobie głupot nie czytać...
Robiłam wyniki: progesteron 30,93, beta 23.02-11387, 25.02- 17417. Beta z jednej strony bardzo wysoka a z drugiej za mały przyrost bo tylko 59%. Lekarz umówiony dopiero na 08.03. Nie wiem co myśleć ;(
 
Ja jestem ale białko S mam w normie póki co. A może antyXa by wskazało czy dawka jest dobra ?
Jest tu jakaś przyszła mama na heparynie i acardzie która bada poziom białka S? Mimo brania neoparinu 0,8 białko S nadal niskie i spada [emoji3064]
Rozumiem stres bo każda z nas znajduje powód żeby obawy rosły. Jak to mówią ciąża to nie matematyka. Są dziewczyny z książkową betą a tracą ciążę, a są z malutkimi przyrostami które rodzą zdrowe dzieci. Ty masz tylko kilka procent niżej. Beta rośnie skokowo. Może godzinę później już by było 66%. Nic niepokojącego to nie znaczy. Czekaj cierpliwie (wiem - kosmos) do wizyty. Nic więcej nie możemy [emoji3060] Trzymam kciuki.
Cześć dziewczyny, om22.01, 5+0, termin na 28.10. Mam nadzieje chwile z wami pobyć choć odebrałam dziś wyniki i oczywiście po konsultacji z wujkiem google jestem przerażona! A obiecałam sobie głupot nie czytać...
Robiłam wyniki: progesteron 30,93, beta 23.02-11387, 25.02- 17417. Beta z jednej strony bardzo wysoka a z drugiej za mały przyrost bo tylko 59%. Lekarz umówiony dopiero na 08.03. Nie wiem co myśleć ;(
 
Dziewczyny ja się właśnie dowiedziałam, że moja siostra jest w ciąży i też ma termin na październik 😁
Ale super! Zaproś ją do naszej grupy 🙂
ja dziś jestem 8+4 i u mnie to jest gorzej niż było np w takim czasie jak u Ciebie 🙈🙈🙈
Ło matko 🤢


Ja całą moją trójkę szczepilam odpłatnie na rotawirusy. Każde z nich przychodziło mimo to wirusa "żołądkowego". Ale nigdy nie trwało to jakoś długo.

Polecam jeszcze szczepienie na ospę wietrzną. Wiem że niektórzy powiedzą po co szczepic na wiatrówkę, ale moja córka przechodziła ją bardzo ciężko. Krosty miała na całym ciele na zewnątrz ale też wewnątrz jamy ustnej,a nawet w miejscach intymnych. Dziecko strasznie cierpiało. Odpuściło dopiero po Heviranie. Dlatego najmłodszego zaszczepiłam bez wahania.
 
Ale super! Zaproś ją do naszej grupy [emoji846]

Ło matko [emoji1785]


Ja całą moją trójkę szczepilam odpłatnie na rotawirusy. Każde z nich przychodziło mimo to wirusa "żołądkowego". Ale nigdy nie trwało to jakoś długo.

Polecam jeszcze szczepienie na ospę wietrzną. Wiem że niektórzy powiedzą po co szczepic na wiatrówkę, ale moja córka przechodziła ją bardzo ciężko. Krosty miała na całym ciele na zewnątrz ale też wewnątrz jamy ustnej,a nawet w miejscach intymnych. Dziecko strasznie cierpiało. Odpuściło dopiero po Heviranie. Dlatego najmłodszego zaszczepiłam bez wahania.

Moj syn w listopadzie wziął druga dawkę ospy wietrznej [emoji4] tez uważam ze warto, jak przypomnę sobie jak ja ciężko przechodziłam. Rotawirusy tez braliśmy jak był malutki [emoji847]
 
reklama
Ja jestem ale białko S mam w normie póki co. A może antyXa by wskazało czy dawka jest dobra ? Rozumiem stres bo każda z nas znajduje powód żeby obawy rosły. Jak to mówią ciąża to nie matematyka. Są dziewczyny z książkową betą a tracą ciążę, a są z malutkimi przyrostami które rodzą zdrowe dzieci. Ty masz tylko kilka procent niżej. Beta rośnie skokowo. Może godzinę później już by było 66%. Nic niepokojącego to nie znaczy. Czekaj cierpliwie (wiem - kosmos) do wizyty. Nic więcej nie możemy [emoji3060] Trzymam kciuki.
Dziękuję :)
 
Do góry