reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
A moj byly mąż jak rodzilam młodego to wiecie co zrobił ??? Zasnął ja w bólach, a on obok w fotelu spał.. porażka juz wtedy mogłam go kopnąć w dupe...
O, przypomina mi to poród przyjaciółki z Warszawy.
Ona wyje z bólu, mdleje, 2 razy zwymiotowała na podłogę a jej warchlak chrapał obok w fotelu.
Dodam tylko, że ich dziecko urodzone w zamartwicy (dostał tylko 1 punkt Apgar) a ona nie była w stanie samodzielnie wydalić łożyska.

Na szczęście spuściła warchlaka do kanału. Miała ciśnienie na posiadanie dziecka, chciała mieć męża, rodzinę, no i padło na niego. Teraz żałuje.

Wczoraj dzwoniła Pani genetyk i interpretowała wynik testu PAPP-A.
Sugestia jest, by poszerzyć diagnostykę, bo ryzyko ZD stanęło na 1:200.
Wszystko poniżej 300 kwalifikuje do amniopunkcji.
Pozostałe trisomie ok.
Ale wiecie jak to jest.
PAPP-A to statystyka.
A ja mam 43 lata.
Tu akurat byłam na to przygotowana.
Zamiast amniopunkcji wybieram test PANORAMA.
Pani genetyk stwierdziła, że wszystkie te testy są dobre. Kosmiczna technologia, której spodziewała się dopiero za kilka lat.
Czekam na kasę od męża a jak nie to pożyczę od przyjaciółki.
Za moment mam dostać zwrot podatkowy.

Poza tym ugotowałam wczoraj przepyszny barszcz biały.
Zmieniłam nieco recepturę.
Jedliśmy z wiejskim chlebem.
Po prostu rewelka.
Dziś z żalem zobaczyliśmy dno [emoji4]
 
O, przypomina mi to poród przyjaciółki z Warszawy.
Ona wyje z bólu, mdleje, 2 razy zwymiotowała na podłogę a jej warchlak chrapał obok w fotelu.
Dodam tylko, że ich dziecko urodzone w zamartwicy (dostał tylko 1 punkt Apgar) a ona nie była w stanie samodzielnie wydalić łożyska.

Na szczęście spuściła warchlaka do kanału. Miała ciśnienie na posiadanie dziecka, chciała mieć męża, rodzinę, no i padło na niego. Teraz żałuje.

Wczoraj dzwoniła Pani genetyk i interpretowała wynik testu PAPP-A.
Sugestia jest, by poszerzyć diagnostykę, bo ryzyko ZD stanęło na 1:200.
Wszystko poniżej 300 kwalifikuje do amniopunkcji.
Pozostałe trisomie ok.
Ale wiecie jak to jest.
PAPP-A to statystyka.
A ja mam 43 lata.
Tu akurat byłam na to przygotowana.
Zamiast amniopunkcji wybieram test PANORAMA.
Pani genetyk stwierdziła, że wszystkie te testy są dobre. Kosmiczna technologia, której spodziewała się dopiero za kilka lat.
Czekam na kasę od męża a jak nie to pożyczę od przyjaciółki.
Za moment mam dostać zwrot podatkowy.

Poza tym ugotowałam wczoraj przepyszny barszcz biały.
Zmieniłam nieco recepturę.
Jedliśmy z wiejskim chlebem.
Po prostu rewelka.
Dziś z żalem zobaczyliśmy dno [emoji4]
No tak PAPA to statystyka ale przy wyniku 1:200 i prawidłowym wyniku USG myślę że nie masz się co martwić, co innego gdyby to ryzyko wynosiło okolo 1:10 .
Jak długo czeka się na wynik tej Panoramy?
 
Czy jest tu mama która przyjmuje neoparin? To moja 2 ciaza z takimi zastrzykami. Wcześniej bralac clexane (czy jakoś tak) i były one spoko. Jednak podawanie Neoparinu jest katorga! Okropnie boli podanie tego dziadostwa w brzuch 😭 nie pamiętam aby przy poprzednich zastrzykach występowało coś takiego
Mnie czasem wkłucie się boli, a tak to nic. Siniakow też nie mam.
 
No co ty ?
Jedzenie ci nie smakowało?
U nas było super do tej pory pamiętam te obiady na bank musi tam siedzieć jakąś poczciwa babiórka i klepać takie domowe obiadki. Nie było tam tak jak na zachodzie że kartę dań dają ale były mega pyszne te obiady.
No i robili też taka wyśmienita Inkę
Ja nie pije Inki a tam była tak dobra że po porodzie kupiłam sobie ale nie umiem jej zrobić tak jak w szpitalu robili
U nas na śniadanie była badziewna parówka.
 
reklama
Do góry