reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

I jeszcze jedna sprawa, bo od tego się zaczęła dyskusja. Jeżeli uważasz, że kobieta ma obowiązek zajmowania się dzieckiem niezależnie od okoliczności, a mężczyzna może łaskawie jej pomóc (krytykujesz kobiety oczekujące, że ich facet będzie się zajmował dzieckiem, więc tak wnioskuję), to szczerze Ci współczuję.
 
reklama
Tym samym pod względem odmienności zdań. Ty masz takie a ja inne. I tak jak nie mogę Cie zmusić żebyś szczepiła dziecko bo uważam, że to sluszne a Ty nie chcesz (lub odwrotnie), tak dla Ciebie oczywiste jest że kobieta może po porodzie dochodzić do siebie w nieskończoność a ja mam inne zdanie. To samo z terminacją. Dla jednej nie ma problemu gdy jest "wskazanie" a dla innej będzie to nieakceptowalne.
 
ha raczej nie mialabym problemu zeby rodzić samej.. zresztą po porodzie i tak radzilam sobie sama raz lepiej raz gorzej.. pierwsze tyg bylt bardzo ciężkie plakalam sama do siebie nikt o tym nawet nie wie.. ale podnioslam się i bylo coraz lepiej... z dzieckiem tez cały czas sama bo tata pracuje od świtu do nocy..

a co do odwiedzin to moim marzeniem bylo żeby nikt mi do szpitala nie przychodził [emoji4] ale kazdy jest inny inne ma potrzeby i inną psychikę...
W punkt powiedziane. Ja mam podobne zdanie,ale tak,jak mówisz są różne kobiety. Niektóre nawet dadzą facetowi włożyć sobie czopek w tylek,jak mają hemoroidy..no w końcu powinien partycypować w dolegliwościach...
 
I jeszcze jedna sprawa, bo od tego się zaczęła dyskusja. Jeżeli uważasz, że kobieta ma obowiązek zajmowania się dzieckiem niezależnie od okoliczności, a mężczyzna może łaskawie jej pomóc (krytykujesz kobiety oczekujące, że ich facet będzie się zajmował dzieckiem, więc tak wnioskuję), to szczerze Ci współczuję.
Źle rozumiesz. Uważam, że mężczyzna ma taki sam obowiązek zajmowania się dzieckiem jak kobieta. Nie mam zdania, że kobieta ma się zajmować wszystkim i jeszcze "księciowi" pod nos wszystko podkładać. Nie rozumiem, że dużo kobiet bez mężczyzny nie trafi palcem do nosa.
 
a z drugiej strony czy decydując sie na dziecko liczymy na to ze ktoś się nim będzie zajmować?? ja jestem zdania że jak chcialam miec dziecko to muszę jakoś dac radę choćby miało suchy chleb jeść...
jezeli ktos ma pomoc meza lub rodziny to tylko sie cieszyć a jak ktoś nie ma na kogo liczyć??
dodam jeszcze ze przy pierwszym dziecku to kazdy sobie inaczej wszystko wyobraża.. a potem po porodzie nastaje rzeczywistość i to niektórych przerasta..
 
a z drugiej strony czy decydując sie na dziecko liczymy na to ze ktoś się nim będzie zajmować?? ja jestem zdania że jak chcialam miec dziecko to muszę jakoś dac radę choćby miało suchy chleb jeść...
jezeli ktos ma pomoc meza lub rodziny to tylko sie cieszyć a jak ktoś nie ma na kogo liczyć??
I o to mi chodzi. W skrócie 😉
 
Hmmm... A sama chciałaś to dziecko? Bo moje dzieci to było nasze WSPÓLNE pragnienie i logiczne jest, że jest to też nasz wspólny obowiązek. Chyba po prostu różni ludzie mają różne relacje z mężem/partnerem. Stąd może tak drastycznie różne podejście.
a z drugiej strony czy decydując sie na dziecko liczymy na to ze ktoś się nim będzie zajmować?? ja jestem zdania że jak chcialam miec dziecko to muszę jakoś dac radę choćby miało suchy chleb jeść...
jezeli ktos ma pomoc meza lub rodziny to tylko sie cieszyć a jak ktoś nie ma na kogo liczyć??
 
Niestety nie robiłam badania na te mutację, ale wolę brać metylowany bo jeśli mam to pomogę , a jeśli nie mam to chyba nie zaszkodzę tą formą metylowaną? Moja obawa to czy jeśli mam mutację mthfr to czy zwykły kwas foliowy nie zaszkodzi bo się kumuluje ;jeśli dobrze rozumiem. A tak ponadto to muszę przyjąć sporą dawkę SPOKOJU [emoji14] bo myślę i główkuję [emoji6]
Podobno najlepiej jest brać obie formy mi.o wszystko, ponieważ zwykły kwas wspomaga wchłanianie folianu. Tylko nie znam proporcji. W suplach mam tylko metyle, liczę na to że zwykły pójdzie z pożywienia.
 
reklama
to też chyba zależy jaka pracę wykonuje partner.. bo jak pracuje 8 godzin i o 15 jest w domu to co innego jak wstaje o 5 i pracuje 12 godzin.. bo choc ciezko samemu opiekować sie dzieckiem to wiem ze on do pracy musi sie wyspać i po pracy chwilę odpocząć.. nie mialabym serca budzic go o 3 zeby zmienić dziecku pampersa chociaż sama nie spałam od 3 dni...
Hmmm... A sama chciałaś to dziecko? Bo moje dzieci to było nasze WSPÓLNE pragnienie i logiczne jest, że jest to też nasz wspólny obowiązek. Chyba po prostu różni ludzie mają różne relacje z mężem/partnerem. Stąd może tak drastycznie różne podejście.
 
Do góry