reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Miałam Ci odpisać i zapomniałam. W swoich suplach przyjmuję dawkę wit b12 łącznie 1,6mg i dopiero przestały wychodzić mi zajady a miałam z tym odwieczny problem. Poziom we krwi przed suplementacją 1800, przy dawce 1,2mg spadło do 600. Teraz nie oznaczałam.
A jaką normę laboratoryjna miałaś kiedy wyszło Ci 1800? Czy chodziło Ci o 180? Miescilas się w normie czy za wysoko było ? 1.6 mg to sporo w porównaniu do tego co ja biorę .
Chyba źle zrozumiałam to co napisałaś 🤔
 
Ostatnia edycja:
Tak ponieważ biorą pod uwagę tylko rodziców ;p w mojej rodzinie wszyscy mają niebieskie oczy, u męża znaczna większość zielone, a teściowa jako jedyna ma brązowe. Chłopcy mają takie jak ona

Dziedziczenie recesywne polega na tym, że jeśli rodzice mają niebieskie oczy to mają dwa geny nie dominujące. Nijak z tego nie wyjdą oczy brązowe nawet jeśli każdy z dziadków takie ma.
Po rodzicach z brązowymi (nawet jeśli dziadkowie i pradziadkowie mają brązowe) mogą natomiast jak najbardziej wyjść niebieskie.

Tak że jeśli mąż ma naprawdę zielone oczy, a Ty niebieskie nie ma możliwości by Wasze dzieci miały brązowe.
Inna sprawa, mąż może być np mozaiką. Fenotyp (kolor, który my widzimy) może nie być zgodny z genotypem. Może to być mozaika ale też np. mutacja genetyczna , która nie pozwoliła się tęczówce wybarwić na jej prawdziwy kolor.
 
Ostatnia edycja:
Dziedziczenie recesywne polega na tym, że jeśli rodzice mają niebieskie oczy to mają dwa geny nie dominujące. Nijak z tego nie wyjdą oczy brązowe nawet jeśli każdy z dziadków takie ma.
Po rodzicach z brązowymi (nawet jeśli dziadkowie i pradziadkowie mają brązowe) mogą natomiast jak najbardziej wyjść niebieskie.

Tak że jeśli mąż ma naprawdę zielone oczy, a Ty niebieskie nie ma możliwości by Wasze dzieci miały brązowe.
Inna sprawa, mąż może być np mozaiką. Fenotyp (kolor, który my widzimy) może nie być zgodny z genotypem. Może to być mozaika ale też np. mutacja genetyczna , która nie pozwoliła się tęczówce wybarwić na jej prawdziwy kolor.
O tak właśnie !
Co więcej może też być tak że to my źle określamy swój kolor oczu. Ja się często spotykam z tym że ludzie mylą szare oczy z niebieskimi zielone z piwnymi
Lub zielone często też są mieszanka brązowego z niebieskim i wystarczy że taka osoba uważa że ma oczy zielone pozna drugiego zielonookiego a potem dzieci nagle mają brązowe oczy :D
A to tylko nasza percepcja
Dla kogoś będą zielone a dla innego brązowe
 
Byłam, wróciłam.
W przychodni zachowane standardy bezpieczeństwa. Lekarz trzy razy mnie pytał czy nie byłam ostatnio za granicą.

Dziecię zdrowe, rośnie jak na drożdżach. Jest tydzień starsze, czyli aktualnie leci 14 tydzień.
Nie wiem czy wzrost męża ma tu znaczenie [emoji848][emoji6] (193 cm)
Przezierność karkowa ok, kość nosowa ok. Zespołu Downa nie ma.
Serducho bije prawidłowo.
Żołądek jest. Komory mózgowe ok.
Ręce, nogi również.
Mam płytę z filmem z całości badania.
Niesamowite. Ruchy zacznę czuć za miesiąc. Niezła czapa [emoji85]
Termin porodu 22 września wg USG.
Nadal Waga.
Ale zostaję z Wami [emoji41]
Aaaaa, w 80% to dziewczynka [emoji7][emoji7][emoji7]
 
reklama
Do góry