reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Ja nawet byłam wczoraj z koleżankami na pizzy wieczorem, nie dam się zwariować, nie robię zapasów i żyje normalnie.. Mam nadzieję, że tak pozostanie ;)
 
Zwariować może nie, ale GIS mówił żeby unikać wyjść do restauracji i spotkań towarzyskich. Niestety to tylko od nas zależy jak długo będziemy z wirusem walczyć. Jeśli wszyscy by wzięli do serca posiedzenie w domu to byłoby dużo latwiej
Ja nawet byłam wczoraj z koleżankami na pizzy wieczorem, nie dam się zwariować, nie robię zapasów i żyje normalnie.. Mam nadzieję, że tak pozostanie ;)
 
Sówka,
nie pochwalam. Mogłyście zamówić do domu...Kwarantanna sobie a ludzie sobie [emoji35] Nóż się w kieszeni otwiera. Serio.
Ja nawet byłam wczoraj z koleżankami na pizzy wieczorem, nie dam się zwariować, nie robię zapasów i żyje normalnie.. Mam nadzieję, że tak pozostanie ;)
 
To ja z kolei siedze z synkiem w domu, jedynie spacer wchodzi w gre. Trochę zapasów mamy, dokupuje tylko pieczywo, a tak nie chodze po sklepach w ogole. Chciałabym z tego powodu nie dojeżdżać już do pracy. Ogólnie jestem przerażona. Nie wiem na ile wiarogodne jest to nagranie może ktoś wie:
 
Dziewczyny szukam w necie ale nigdzie nie widzę odpowiedzi. Może tutaj jest ktoś kto zajmuje się tym tematem. A mianowicie:
Macierzyński liczy się z 12 ostatnich miesięcy poprzedzających l4. Jeżeli byłam na l4 po czym wróćiłam do pracy to z 3 ost miesięcy poprzedzających l4. A co jeżeli ja wezmę opiekę na zdrowe dziecko? czy też się to liczy jako moje l4?
 
A co u mnie- cycki bolą, a raczej same bodawki są czułe ale nie jakoś bardzo. I mam wrażenie że dół brzucha mi urósł :D przedwczoaj byłam tak padnięta że o 20:30 już spałam :D odrzuciło mnie całkowicie od kawy i szynki 🤪
 
Kwarantanna jak kwarantanna, póki co przedszkole mamy otwarte-zamykaja w poniedziałek, ludzie tłumnie gromadzą się w marketach, sklepach i gwarantuję Wam że łatwiej złapać coś w takim markecie, rzucając się na zakupy w tych dniach 🙈 Tutaj już każda musi sobie oszacować ryzyko złapania czegokolwiek sama..
 
reklama
Do góry