reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Tak, martwimy się, każda na swój sposób. Pora przestać już wypisywać w co drugim poście o tym czy serce bije czy nie i siać defetyzm.
Choćby z szacunku do tych koleżanek, którym ciąże się zatrzymały...
Chyba od tego jest to forum żeby dzielić się swoimi przemyśleniami ... nie rozumiem twojego komentarza . Nie napislam nic złego . I wiele dziewczyn dzieli się zarówno swoimi smutnymi doświadczeniami jak i radosnymi . Po to jest to forum . A jeśli przeszkadza Ci to to nie odpowiadaj . Pozdrawiam
 
Strach jest normalny, ale nie panika. Może to potworne co napisze ale ile byś się nie martwiła to jak płód jest uszkodzony to ciąża obumrze i nic na to nie poradzisz. Nie ma co snuć czarnych wizji. Zawsze może wydarzyć się milion rzeczy, w ciąży, podczas porodu, czy jak już dziecko jest na świecie. Jest to trudne do ogarnięcia głową, ale trzeba to przepracować bo strach i taki irracjonalny lęk może naprawdę namieszać w głowie :)
Cześć dziewczynki :) czy wy tez tak martwicie sie o swoją ciąże ? Ja jestem w 8 tygodniu i 5 dniu i zaczynam panikować . Od początku ciąży nie wymiotowałam ani razu miałam delikatne mdłości i pobolewanie brzucha . Ale na usg w 6 tygodniu biło już serduszko . Teraz nakręciłam się bo nie mam nawet mdłości bolą mnie delikatnie piersi . Boje się, ze jak pójdę za tydzień na usg to okaże się, ze ciąża jest obumarła .
 
Strach jest normalny, ale nie panika. Może to potworne co napisze ale ile byś się nie martwiła to jak płód jest uszkodzony to ciąża obumrze i nic na to nie poradzisz. Nie ma co snuć czarnych wizji. Zawsze może wydarzyć się milion rzeczy, w ciąży, podczas porodu, czy jak już dziecko jest na świecie. Jest to trudne do ogarnięcia głową, ale trzeba to przepracować bo strach i taki irracjonalny lęk może naprawdę namieszać w głowie :)
Dziekuej Ci bardzo za normalny komentarz . Cieszę się, ze są jeszcze takie osoby które potrafią zrozumieć różne zmartwienia i wątpliwości . Pisząc ten post nie chciałam nikogo urazić i jak to koleżanka wyżej wspomniała siać defetyzm .
 
Tak, martwimy się, każda na swój sposób. Pora przestać już wypisywać w co drugim poście o tym czy serce bije czy nie i siać defetyzm.
Choćby z szacunku do tych koleżanek, którym ciąże się zatrzymały...
Przesadzasz... Skoro się boi i martwi to ma prawo to napisać o szukać wsparcia. Po to tu jesteśmy 💁‍♀️ żeby się wspierać.
 
Cześć dziewczynki :) czy wy tez tak martwicie sie o swoją ciąże ? Ja jestem w 8 tygodniu i 5 dniu i zaczynam panikować . Od początku ciąży nie wymiotowałam ani razu miałam delikatne mdłości i pobolewanie brzucha . Ale na usg w 6 tygodniu biło już serduszko . Teraz nakręciłam się bo nie mam nawet mdłości bolą mnie delikatnie piersi . Boje się, ze jak pójdę za tydzień na usg to okaże się, ze ciąża jest obumarła .
Boję się, ale wiem też, że nie mam wpływu na to co się stanie. Jestem w tym samym dniu ciąży co Ty. Objawów też nie mam, może delikatnie bolą mnie piersi jak je ucisne, czasami coś zakluje - ale bardzo rzadko. Wymiotów i mdłości brak.
Ja się chyba będę martwić do końca ciąży, chociaż to zamartwianie w niczym mi nie pomoże.
 
podejrzewam ze DittavonTeese nie miała niczego złego na myśli.. nie wiem czy czytasz to forum ale ostatnio byla pogadanka na ten temat i raczej unikamy tego tematu...
Czytam to forum bardzo często jak tylko mam czas, ale codziennie pojawia się tutaj tyle wątków, ze nie sposób wszystkiego przeczytać . Ja nie uwazam, ze miała coś złego na myśli, ale sposób w jaki przekazała odpowiedz nie jest zbyt miły. Nie będę drążyć tematu bo nie do tego służy to forum, przynajmniej tak myśle . Miłego i spokojnego dnia .
 
Kazda z nas sie boi kazda z nas ma chwile zwatpienia niestety hormony w nas buzują albo po prostu doświadczenia nas zdefiniowały.. co do mdłości i wymiotow to ciesz sie bardzo bo to nic przyjemnego tak szybko jak byś chciala zeby sie pojawiły tak szybko byś błagała zeby sie skończyły.. co do piersi myśle, ze to tez indywidualnie mnie juz nie bola same w sobie jak mocniej zlapie to czuje ale ból przeszedl.. w zasadzie oprócz zmeczenia wieczornego nie mam już żadnych dolegliwości tez sie przez chwile zastanawiałam czy wszystko ok bo lekarz dopiero 20 juz prenatalne usg no ale uwazam moze zbyt dosadnie, że jezeli miało być coś nie tak i mialo by dosc do obumarcia to lepiej na tym etapie niz w 30 tyg bo to byla by trauma dla mnie nie do pokonania...
Miejmy obawy, cieszmy sie ale bądźmy wsparciem dla siebie.. mysle ze Ditta jest z nas najstarsza ma inne podejście do życia twarde i takie spostrzeżenia też są dobre bo czasami trzeba dostac kopa by isc prosto przez zycie.
 
reklama
Do góry