reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

Nie ochłonęłam jeszcze ale wróciłam do domu.

To są blizniaki, tyle że jedno jest bardzo małe 7+2 i 6+3 pytałam się czy to może się skończyć dobrze to powiedziała że tak ale że dysproporcja jest duża
Mówiła że może być zespół podkradania dlatego takie różnice ale na tym etapie to nie wiadomo za duzo
kontrola za tydzień, mam duphaston i coś tam jeszcze, zaraz przejdę do apteki kupic.
Z jednej strony to totalnie nie mamy warunków na 3 dzieci a z drugiej to już się przejmuje tym najmniejszym że to dziwne że takie dysproporcje i już analizuje wszystko

W gabinecie babka mówiła że to piąte bliźniaki w tym tyg i pewnie już ostatnie dziś sobota

październik to może tak ma
Zobacz załącznik 1086327
A mówiłam że mam dobre przeczucia i dałam [emoji173][emoji170]
Dobrze,że wszystko dobrze.
 
reklama
Nie ochłonęłam jeszcze ale wróciłam do domu.

To są blizniaki, tyle że jedno jest bardzo małe 7+2 i 6+3 pytałam się czy to może się skończyć dobrze to powiedziała że tak ale że dysproporcja jest duża
Mówiła że może być zespół podkradania dlatego takie różnice ale na tym etapie to nie wiadomo za duzo
kontrola za tydzień, mam duphaston i coś tam jeszcze, zaraz przejdę do apteki kupic.
Z jednej strony to totalnie nie mamy warunków na 3 dzieci a z drugiej to już się przejmuje tym najmniejszym że to dziwne że takie dysproporcje i już analizuje wszystko

W gabinecie babka mówiła że to piąte bliźniaki w tym tyg i pewnie już ostatnie dziś sobota

październik to może tak ma
Zobacz załącznik 1086327
Teraz możesz zrobić mężowi niespodzianke😁
 
Nie ochłonęłam jeszcze ale wróciłam do domu.

To są blizniaki, tyle że jedno jest bardzo małe 7+2 i 6+3 pytałam się czy to może się skończyć dobrze to powiedziała że tak ale że dysproporcja jest duża
Mówiła że może być zespół podkradania dlatego takie różnice ale na tym etapie to nie wiadomo za duzo
kontrola za tydzień, mam duphaston i coś tam jeszcze, zaraz przejdę do apteki kupic.
Z jednej strony to totalnie nie mamy warunków na 3 dzieci a z drugiej to już się przejmuje tym najmniejszym że to dziwne że takie dysproporcje i już analizuje wszystko

W gabinecie babka mówiła że to piąte bliźniaki w tym tyg i pewnie już ostatnie dziś sobota

październik to może tak ma
Zobacz załącznik 1086327
Wiesz, że o tym pomyślałam przez ułamek sekundy, jak napisałaś tą nieskładna wiadomość 😁 Mega informacja! Rosnijcie zdrowo teraz!!!
 
Ale suuuuuper! 🥂😘😍😍😍😍

Nie ochłonęłam jeszcze ale wróciłam do domu.

To są blizniaki, tyle że jedno jest bardzo małe 7+2 i 6+3 pytałam się czy to może się skończyć dobrze to powiedziała że tak ale że dysproporcja jest duża
Mówiła że może być zespół podkradania dlatego takie różnice ale na tym etapie to nie wiadomo za duzo
kontrola za tydzień, mam duphaston i coś tam jeszcze, zaraz przejdę do apteki kupic.
Z jednej strony to totalnie nie mamy warunków na 3 dzieci a z drugiej to już się przejmuje tym najmniejszym że to dziwne że takie dysproporcje i już analizuje wszystko

W gabinecie babka mówiła że to piąte bliźniaki w tym tyg i pewnie już ostatnie dziś sobota

październik to może tak ma
Zobacz załącznik 1086327
 
Mój strach też jest spowodowany stratami. Też mam czasciej USG. Jednak wiem, że w każdej chwili może się coś wydarzyć. I nawet codzienne USG nie pomoże i na tym etapie nic nie można zrobić. Pozostaje mi czekać do następnej wizyty. I liczyć, że będzie dobrze. Też się kłuje tylko ja biorę insulinę.
A ja podchodzę do ciąży bardzo wyluzowana. Też jestem po poronieniu i to bardzo poważnym z dużymi komplikacjami. Na pewno nie porownywalnym do większości kobiet,które poronily. Nie mniej jednak nawet mi przez głowę nie przechodzi,że mogłoby być coś nie tak, a gdyby nawet tak było, to nie mam na to żadnego wpływu. Może to kwestia charakteru, ponieważ jestem kobietą o silnej osobowości i nigdy mimo niepowodzeń nie rozczulalam się nad swoim losem. Teraz cieszę się z każdego dnia ciąży i korzystam ile się da z czasu wolnego od pracy.
 
reklama
A ja podchodzę do ciąży bardzo wyluzowana. Też jestem po poronieniu i to bardzo poważnym z dużymi komplikacjami. Na pewno nie porownywalnym do większości kobiet,które poronily. Nie mniej jednak nawet mi przez głowę nie przechodzi,że mogłoby być coś nie tak, a gdyby nawet tak było, to nie mam na to żadnego wpływu. Może to kwestia charakteru, ponieważ jestem kobietą o silnej osobowości i nigdy mimo niepowodzeń nie rozczulalam się nad swoim losem. Teraz cieszę się z każdego dnia ciąży i korzystam ile się da z czasu wolnego od pracy.

U mnie analogicznie. Fakt.. Nie wiem czym jest strata. I bardzo, z całego serca współczuję ❤️ tym którzy doświadczyli.
Ale skoro nie mam na coś wpływu to nie nakręcam się. Podchodzę póki co na chłodno. Bez skrajnych uczuć, czy to ekscytacji czy też przerażenia. Uważam, że przyjdzie jeszcze czas na celebrowanie ❤️😉

Dlatego też m.in. Zrezygnowałam ze wcześniejszych USG niż serduszkowe w przyszły czwartek. Fakt też że 'nie znam się na tym wszystkim' :p zawsze to był temat obcy i dopiero się wdrażam. A że beta, a że przyrost, a że serduszkowa wizyta. Etc 😀 czytam Was i się 'ucze'. Zaglądam, obserwuję i czasami myślę czy to to jest ok że mam taki dystans.

No to zostaje nam tylko myśleć pozytywnie choć lekko nie jest ale no kiedyś musi się udać wiec mamy nadzieję że to jest właśnie ten moment dla ciebie i dla mnie dla nas wszystkich tutaj. Wiesz kobiety po stratach myślą inaczej juz my się chyba będziemy martwić do samego końca a jak dzidzia przyjdzie na świat to ja będę sprawdzać czy oddycha bo ja taka waryjatka jestem 😂 . Mam dobrą koleżankę ona mnie wspiera dużo choć jeszcze o ciąży nie wie. Ona miała 6 poronien w tym bliźniaki urodzone w 17tyg które pochowala. Udało się jej ma synusia i córeczkę wymarzoną córeczkę znam ją i bardzo ja lubię nawet artykuł napisała o sobie . Opisała swoje poronienia co jej dodało siły - wiara i modlitwa dopiero jak była w ciąży tej donoszonej to powierzyla swoje łono Matce Bożej żeby się nią opiekowała ta modlitwa jej dużo pomogła. Udało się jej . Ona mi podpowiadala jaki kwas foliowy mam brać 5mg co jej pomogło co brała dużo odpoczywała i mocno wierzyła. Ale wiara jej najbardziej pomogła i modlitwa
 
Do góry