MamusiaKsawusiaKacprusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2020
- Postów
- 1 669
Chyba z dziećmiTeż jestem pielęgniarką. Na dzieciach pracuję
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Chyba z dziećmiTeż jestem pielęgniarką. Na dzieciach pracuję
Też jestem pielęgniarką. Na dzieciach pracuję [emoji4]
Chyba z dziećmi [emoji33][emoji23]
Jestem tego samego zdania. To jest po prostu fajne i super,że zwracamy uwagę na to jak zmienia się teraz nasze ciało.Nie, za bardzo nie zmienia. Choć liczymy tu każdy tydzień i z każdego się cieszymy. Pozdrawiam Cię serdecznie [emoji8]
Ale tu nie było żadnej złośliwości. Po prostu realne,zwyczajne spojrzenie na temat.Ja też liczę każdy tydzień. I cieszę się na pewno nie mniej od CiebieNie, za bardzo nie zmienia. Choć liczymy tu każdy tydzień i z każdego się cieszymy. Pozdrawiam Cię serdecznie [emoji8]
Dziecko jest malutkie ale macica nie przecież nawet nie w ciąży, przed okresem brzuch jest napęczniały i „większy”Nie jestem w 6 tc, a w 8 jeśli już to moje drugie dziecko i dostrzegam dużą zmianę. Oczywiście, że brzuch na tym etapie to nie dziecko, które jest w tym czasie wielkości maliny, ale ciało się zmienia i fajnie zrobić zdjęcia by później złożyć je w całość i widzieć "wzrost", a nie przeskok
Będzie dobrze.[emoji307][emoji307][emoji307]Dziewczyny a mi dziś wróciło plamienie
Jestem w 5t2d, plamienie lekkie (Leciutko brązowy śluz, nawet nie kawa z mlekiem a mleko z kawą) ale brzuch pobolewa mnie dziś dość mocno okresowo...
I tak niby człowiek wie że plamienia mogą się pojawiać ale jakoś się martwię wizytę (pierwszą) mam dopiero w piątek ale zapisałam się też jutro żeby to skonsultować
Będzie ok.Hej, witam się po walce z choróbskiem. Tak jak pisałam wczoraj - rozłożyło mnie totalnie. W miarę ratował mnie Apap, ale temp i tak osiągnęła raz 39 stopni. To było straszne. Mama z mężem okładali mnie pieluchami moczonymi w wodzie z lodem... wchodziłam do wanny z zimną wodą... ale i tak musiałam co 5 godzin brać Apap. To była ta konieczność o której dziś pisała @sówka91 .
Byłam na IP u totalnego buca i przepisał mi coś tylko dlatego, że mój lekarz jest ordynatorem... Do tego opieprz, że „łażę zamiast leżeć”. Tak, bo ja z nudów chciałam sobie sobotni wypad na IP zorganizować. [emoji2358]
Teraz już jest lepiej. Czuję się w ciąży, ale strach jest... We wtorek mam wizytę u mojego gina. Po tym incydencie będę drżeć na prenatalnych, jeśli we wtorek będzie ok