reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

Aspiryna w ciąży zakazana? Ja mam brać całą ciążę aż do końca 1x aspiryna 75mg aspiryna = acard to jest to samo . Spr kłamie weszłam teraz na wpis mamy ginekolog przeczytać to jeszcze raz i tak acard to polski lek na świecie to aspiryna = acard to samo i polska aspiryna =acard.
A więc jeśli są problemy z krwią lub kobieta doznała 2 lub więcej poronien jest ona wskazana do brania w ciąży
Wszystkie te leki to kwas acetylosalicylowy . I masz rację jeśli są wskazania,to jak najbardziej powinno się je brać. Lekarze dają jako profilaktykę dla kobiet po poronieniu. Mi również lekarz ze względu na 1 poronienie zalecił brac acard . Nie wzięłam ani 1 tabletki. A dlaczego? Ponieważ nie miałam robionych badań po poronieniu na np zespół antyfosfolipidowy i uważam, że profilaktyka bez poparcia badaniami jest jak ruletka. I we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek. Niestety przyjmowanie NLPZ jak acard ma też swoje minusy, dlatego ja z niego zrezygnowałam.
 
reklama
Aa

A czy miałaś może problemy z migrenami przed ciążą? Ja bardzo I stosowalam polocard swojego czasu..bylo lepiej. Ale później przed punckja musiałam odstawić wiadomo pozniej nie wrociłam do tego..a może powinnam brać. Aspiryna/polocard/acard to jest to samo I sie zastanawiam dlaczego ja w takim razie mam jej nie brac a tez poronilam..a do tego hormony ktore sa mi podawane moga podowodowac zakrzepice..pierwszym objawem są migreny. Serio już nie ogarniam.. a może bym się I lepiej czuła.mowilam lekarzowi ze atak migreny mialam a on ze to objaw ciazy moze byc..nic nie pytal czy miewalam czy bralam leki.
Nie wiem więc się nie wypowiadam migreny nigdy w życiu nie miałam nawet nie znam tego bólu.
Ale wiem ze migrena = zaraz po głową jak się kręgosłup zaczyna jest taki punkt i jedli ktoś miewa migreny to znaczy ze u niego właśnie tam się toksyny kumuluja idź do dobrego masażysta niech ci to "rozbije " rozmasuje spokój z migrena masz na min 10mies . A wiem co mówię bo dobrze się na tym znam choć migreny nie mam . A acard = aspiryna bierze się przed spaniem wieczorem o tej samej godzinie no zbliżonej ale przed spaniem
 
A ja walczyłam z trądzikiem kilka dobrych lat. Mogę śmiało powiedzieć że moja skóra poprzez zmieniona pielęgnację wygląda od pół roku doskonale. Nie maluję się od tej pory, no chyba że tusz do rzęs to make up. Na większe wyjścia anabele minerals. Projekt no make up udał się wyśmienicie 🙂

Że względu na fasolkę trzeba było odłożyć większość specyfików 😋 gdyż pielęgnacja polegała przede wszystkim na kwasach + nawilżaniu.
Póki co nie widzę większych zmian, ale wiem że może być roznie..
 
Oo to jak z tym paracetamolem? Najbezpieczniejszy w razie mega silnych Bóli? Ja no nie wierze, że lek ktory stosowali ludzie od wielu lat nagle znika z aptek bo badania wykazaly ze moze on zawierac szkodliwe substancje itd.. a fakt taki że chyba lek byl po prostu za dobry i inne nie maja sie jak wbić na rynek farmeceutyczny I gusta pacjentow.wiec wolą go wycofać I zrobic miejsce nowemu rzekomo lepszemu.
Trzeba do wszystkiego podchodzić z głową po prostu.. Jeśli ktoś słania się na nogach z bólu, a nie weźmie paracetamolu (który jest bezpieczny), tylko woli cierpieć dla rzekomego "dobra dziecka", to jego wybór.. Mi się osobiście wydaję, że mniejsze skutki uboczne będzie miało uśmierzenie bólu paracetamolem, niż męczenie się z nim.. Jeśli chodzi o znikające leki, niestety na etapie badań klinicznych mamy jednak ograniczona grupę pacjentów, jednak to nie jest cała populacja, więc jak zaczyna się stosowanie leku na naprawdę szeroką skalę, to niestety wychodzą czasem bardzo ciężkie działania niepożądane, które skłaniają do wycofywania leków.. czasem konkretne serie są zanieczyszczone, a czasem na etapie udoskonalania formulacji, czyli przygotowywania masy tabletkowej coś idzie nie tak.. Nie wycofuje się leków, żeby zrobić miejsce innym, chyba że te inne - nowe rzeczywiście są bezpieczniejsze i mają mniej działań niepożądanych.. Przecież naszym babciom pozwalano, a nawet zalecano stosować Talidomid na wymioty w ciąży i na podstawie ciężkich uszkodzeń płodów i wad rozwojowych u dzieci zakazano jego stosowania.. Nikt tego nie przewidział wcześniej.. Wszystkie leki to nie cukierki, przecież duphaston też może mieć szereg działań niepożądanych na płód! W leczeniu od zawsze istnieje zasada wyboru większego dobra, no i razem z lekarzem trzeba umieć je wybrać.. Wiele kobiet gdyby nie współczesna medycyna/farmacja, dostęp do leków nie donosilaby nigdy ciąży, w tym ja, więc jestem daleka od krytyki ;)
 
Wszystkie te leki to kwas acetylosalicylowy . I masz rację jeśli są wskazania,to jak najbardziej powinno się je brać. Lekarze dają jako profilaktykę dla kobiet po poronieniu. Mi również lekarz ze względu na 1 poronienie zalecił brac acard . Nie wzięłam ani 1 tabletki. A dlaczego? Ponieważ nie miałam robionych badań po poronieniu na np zespół antyfosfolipidowy i uważam, że profilaktyka bez poparcia badaniami jest jak ruletka. I we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek. Niestety przyjmowanie NLPZ jak acard ma też swoje minusy, dlatego ja z niego zrezygnowałam.
Ja mam sporo koleżanek co jadły acard całą ciążę i dzieci są zdrowe .
Ja jestem po 2ch poronieniach i nic na własną rękę robić nie będę jeśli lekarz daje nakaz brania aspiryny całą ciążę to ja będę brała żeby urodzić w końcu dziecko . Po 2ch poronieniach juz się daje profilaktycznie w Polsce acard i jestem pewna że każda dziewczyna ja będzie brać bo się będzie bać o swoje maleństwo .
 
Nie wiem więc się nie wypowiadam migreny nigdy w życiu nie miałam nawet nie znam tego bólu.
Ale wiem ze migrena = zaraz po głową jak się kręgosłup zaczyna jest taki punkt i jedli ktoś miewa migreny to znaczy ze u niego właśnie tam się toksyny kumuluja idź do dobrego masażysta niech ci to "rozbije " rozmasuje spokój z migrena masz na min 10mies . A wiem co mówię bo dobrze się na tym znam choć migreny nie mam . A acard = aspiryna bierze się przed spaniem wieczorem o tej samej godzinie no zbliżonej ale przed spaniem
Czy myślisz, że moge teraz w ciąży iść do masażysty? Nie pogorszy mi sie coś?
Jak dla mnie to te wszystkie leki hormony steryd to toksyny...bo staram sie jeść zdrowo..moje migreny to powypadkowy skutek uboczny po urazie i operacji głowy. Ale i kregoslup szyjny też ucierpiał.
 
Ja mam sporo koleżanek co jadły acard całą ciążę i dzieci są zdrowe .
Ja jestem po 2ch poronieniach i nic na własną rękę robić nie będę jeśli lekarz daje nakaz brania aspiryny całą ciążę to ja będę brała żeby urodzić w końcu dziecko . Po 2ch poronieniach juz się daje profilaktycznie w Polsce acard i jestem pewna że każda dziewczyna ja będzie brać bo się będzie bać o swoje maleństwo .
Nawet mamyginekolog pisała że acard w dawce 75 może być złotym standardem, ze względu na polepszenie przepływów i generalnie na zachodzie (u profesora u którego była na stażu) już od dawna praktywano podawanie wszystkim ciężarnym tego leku ;) Ja osobiście też nie słyszałam, żeby ktokolwiek miał powikłania u dziecka z powodu tego leku, ale jak ktoś nie ma wskazań, to oczywiście nie ma co łykać.. A jeśli ginekolog zaleca, to powinno się mu zaufać ;)
 
Nawet mamyginekolog pisała że acard w dawce 75 może być złotym standardem, ze względu na polepszenie przepływów i generalnie na zachodzie (u profesora u którego była na stażu) już od dawna praktywano podawanie wszystkim ciężarnym tego leku ;) Ja osobiście też nie słyszałam, żeby ktokolwiek miał powikłania u dziecka z powodu tego leku, ale jak ktoś nie ma wskazań, to oczywiście nie ma co łykać.. A jeśli ginekolog zaleca, to powinno się mu zaufać ;)
W samo sedno . W 200% się z tobą zgadzam. .... jakby mi lekarz kazał brać a bym nie brała a coś by się stało w życiu bym sobie tego nie wybaczyla ja patrzę na to inaczej bo ja jestem po strataCH wiec zrobię wszystko aby moje dziecko się urodziło.
A też nigdy w życiu nie słyszałam żeby kobieta chore dziecko lub z jakąś wada urodziła po.acardzie.
Nawet niektóre kobiety nie zdają sobie sprawy ile taki głupi Acard może pomóc pomoc nie zaszkodzić ! Tak czytałam ten artykuł u mamy ginekolog i ona po stracie sama brała Acard czy aspiryne i jej się udało urodzić
 
reklama
W samo sedno . W 200% się z tobą zgadzam. .... jakby mi lekarz kazał brać a bym nie brała a coś by się stało w życiu bym sobie tego nie wybaczyla ja patrzę na to inaczej bo ja jestem po strataCH wiec zrobię wszystko aby moje dziecko się urodziło.
A też nigdy w życiu nie słyszałam żeby kobieta chore dziecko lub z jakąś wada urodziła po.acardzie.
Nawet niektóre kobiety nie zdają sobie sprawy ile taki głupi Acard może pomóc pomoc nie zaszkodzić ! Tak czytałam ten artykuł u mamy ginekolog i ona po stracie sama brała Acard czy aspiryne i jej się udało urodzić
Ale spokojnie, nie stresuj się tak! Ja nie napisalam,że dziecko po braniu acardu będzie miało wady. Powiedziałam,że zażywanie leków z tej grupy niesie za sobą wiele innych skutków. Jeżeli jest się po kilku poronieniach,to trzeba zacząć się badać i poznać przyczynę poronień. Ja też jestem po poronieniu i też dużo bym dała, żeby w końcu urodzić upragnione dziecko. Ale póki co potraktowałam to z moim lekarzem jako sytuację incydentalną. Gdyby jednak taka sytuacja miała ponownie miejsce,to na pewno bym wykonała szereg badań, aby poznać przyczynę dlaczego tak jest, a nie faszerowała się na ślepo lekami.
Ale z drugiej strony naprawdę rozumiem kobiety,które zrobiłyby wszystko,aby zrealizować swoje marzenia.
 
Do góry