reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Mozliwe, ale np kuzynka mi opowiadala ze jej syn w przedszkolu ma 6 Antkow w grupie i 4 Nikodemow i ogólnie grupa pod wzgedem imion nie jest różnorodna :)
Ale np mój Franek jest dość popularnym imieniem a w przedszkolu był jedyny. Znam tylko jedno inne dziecko o tym imieniu i to mojego szwagra siostra nadała bo podobało jej się jak nadalismy naszemu synkowi.
Ja np jestem Klaudia i kiedy ja się urodziłam to imię było bardzo popularne, w podstawówce były jeszcze dwie inne Klaudie. Ale np jak poszlam do liceum to w klasie żadnej, i wogole nie znam żadnej oprócz tych z podstawówki. Studiów nie liczę bo same chlopy i trzy koleżanki na roku [emoji14]
 
reklama
Mierze na czczo, i później 1 godzinę po śniadaniu, obiedzie i kolacji.
Po 2 mam nie mierzyć.
Ale przez pierwszy tydzień diety, jadłam, próbowałam różne rzeczy i mierzyłam przy mnij wskazanych produktach ( 30 min, 1h, 1,5 h, 2h) i zawsze było w normie.
Wynik dziwny, ale w ciagu 1 h po wypiciu było mi mega słabo, ciemno przed oczami i piłam duzo wody, a w 2 h juz było lepiej i mniej wody, wiec nie wiem czy wyszły takie jak powinny te wyniki.
Może jak dużo wody piłaś to jakoś rozrzedzilo ta glukozę... Mi powiedziała pielęgniarka żeby nie pić absolutnie... Jedyne co to do toalety poszłam. Nie jem słodkiego teraz, nie słodzę i staram się odstawić owoce, które mają wysoki indeks... Diabetologa mam dopiero 17 lipca
 
Co do biustu to u mnie z rozmiaru 70C, teraz jest 75D i mam nadzieje ze to koniec, bo przy moim wzroście karalucha to i tak ten biust w oczy się rzuca.

Co do relacji z teściami...... teściowa nie żyje od kiedy mój mąż był dzieckiem a teść mnie nienawidzi :)D) .... nigdy osobiście mnie nie poznał .... znamy się tylko służbowo bo na nieszczęście pracujemy w jednym miejscu..... nigdy się nie spotykamy, nigdy nie muszę się do niego zwracać w żaden sposób .... w pracy to wiadomo panie dr..... a jak rozmawiam ze swoim mężem to mówię zawsze „ twój ojciec” ....
 
Jak zwracacie się do rodzicow swojego meża/ niemeża??
1 bezosobowo
2 tesciu / tesciowo
3 mamo / tato
4 Pan / Pani
5 Babcii / Dziadku
6 po imieniu....

Ja na samym poczatku wiadomo.. Pan/ Pani
Blizej wesela bezoosobowo
Zaraz po weselu mowilam tesciowo..lub bezosobowo...... bo jakos nie moglam sie przelamac by mowic mamo / tato..~a z taka propozycja wyszla tesciowa...

Tesciowa nie za bardzo chyba lubi jak sie mowi tesciowa bo ma to wydźwięk negatywny....
Jak 5 lat po naszym slubie pojawil sie narzeczony mlodszej siostry meza...to padla propozycja od tesciowej by mowic po imieniu.... po imieniu zwraca sie juz ten przyszly czlonek rodziny... tak i ja i mąż uważamy że do rodzicow naszych nie bedziemy sie zwracac... ( w firmie mam podwladnych 40, 50 i w wieku przedemerytanlym..i do wszysykich po imieniu mowie, takie zasady firmy) ale tesciowa rodzina to co innego
teraz ja czasem powiem mamo..ale sie czuje nieswojo..czasem powiem babciu... czasem bezosobowo...
Nie mam jakichs super bliskich relacji z tesciowa, zle tez nie jest...widujeny sie 2 razy w roku na 3~5 dni..bo odleglosc nas dzieli.... tesciowa jest wporzadku... rozmawiamy normalnie etc.... nie wiem czemu tak jest.. na pewbo by jej milo było
. a wy jak ??
Ja mówię mama, Tata, babcia i dziadek. Ciotki też ciocia [emoji14] przed ślubem starałam się mówić bezosobowo albo zwracać się tak żeby nie musieć wołać [emoji14] ale głupio mi było bo my starszego syna już mieliśmy jak się pobieralismy, i mimo ze on maly byl to dziwnie mi było mowic do jego babci per Pani :)
 
Wydaje mi sie ze duzo zalezy od osobowosci. Jak ktos nie stwarza dystansu to jest duzo latwiej i naturalniej przejsc na Ty, albo mama/tata. Ale znam tez przypadki ze nawet po 20 latach niektorzy zwracaja sie na Pani albo bezosobowo mimo cotygodniowych obiadkow. Takie charaktery.
 
Wydaje mi sie ze duzo zalezy od osobowosci. Jak ktos nie stwarza dystansu to jest duzo latwiej i naturalniej przejsc na Ty, albo mama/tata. Ale znam tez przypadki ze nawet po 20 latach niektorzy zwracaja sie na Pani albo bezosobowo mimo cotygodniowych obiadkow. Takie charaktery.


Coś w tym jest.
Albo jest ta chemia między ludźmi albo jej nie ma.
Można z tym walczyć z grzeczności.
Bo wypada. Etc.
Ale to zawsze gdzieś tam pozostaje sztuczne.
 
reklama
Może jak dużo wody piłaś to jakoś rozrzedzilo ta glukozę... Mi powiedziała pielęgniarka żeby nie pić absolutnie... Jedyne co to do toalety poszłam. Nie jem słodkiego teraz, nie słodzę i staram się odstawić owoce, które mają wysoki indeks... Diabetologa mam dopiero 17 lipca
Mi kazała pić w labie, nawet sama chciała przynieść mi, ale podobno nie wszędzie można.
Mi się wydaje, że dieta w ciąży cukrzycowej, to w większości zdrowe, posiłki, o w miarę regularnym czasie.
I jeśli ktoś miał podwyższone wyniki, albo delikatnie za wysokie i nie szaleją cukry to napewno takie jedzenie nie zaszkodzi nam ani naszym maluszkom :biggrin2::biggrin2:

Czasami jest ciężko, ale to tylko jakis czas.
 
Do góry