Też jeszcze nie robiłam ale jak kupuje pojemniki na mocz to się pytają czy zwykły czy na posiew więc też tyle wiem,że są inne. Różniły się tym,że były dodatkowo w torebkach zamknięte i chyba 50gr droższe [emoji2]
Na posiew prosisz o pojemnik wyjałowiony (ten w torebce zamknięty) choć ja i na zwykle badanie moczu w tym zanoszę. Jeden różni się od drugiego właśnie tym wyjałowieniem (usunięciem bakterii?) i ta folia czyli nikt go przedtem nieodkrecal i nic się tam samo nie uhodowalo
W zwykłym pojemniku możesz mieć przekłamane badanie.
Poza tym nic szczególnego. Podmywasz się, wycierasz najlepiej jakims papierem i środkowy poranny strumień
Ot cała filozofia