reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Dziewczyny, a Wy tak na serio z tymi kosmetykami? Jak dlugo myslicie ze będziecie tak sie skupiac na skladzie? Ja rozumiem pierwszy miesiac, dwa moze trzy, a co dalej? Najtaniej i najzdrowiej kapac w krochmalu, ew. z dodatkiem oleju lnianego. Ale jak bedziecie miec zdrowe dzieci, bez alergii, AZS, wysuszajacej sie skory, to naprawdę nie zaszkodzi im parafina czy inne pegi ;) nie wpadajmy w paranoje, wiekszosc dzieci jednak jest zdrowa i nie ma problemow ze skora, a przesada w zadna strone nie jest dobra ;)
 
reklama
Dziewczyny, a Wy tak na serio z tymi kosmetykami? Jak dlugo myslicie ze będziecie tak sie skupiac na skladzie? Ja rozumiem pierwszy miesiac, dwa moze trzy, a co dalej? Najtaniej i najzdrowiej kapac w krochmalu, ew. z dodatkiem oleju lnianego. Ale jak bedziecie miec zdrowe dzieci, bez alergii, AZS, wysuszajacej sie skory, to naprawdę nie zaszkodzi im parafina czy inne pegi ;) nie wpadajmy w paranoje, wiekszosc dzieci jednak jest zdrowa i nie ma problemow ze skora, a przesada w zadna strone nie jest dobra ;)
Jest zdrowa dopóki nie nagromadzi się ilość parafiny w skórze która zapycha ją. Sama zachorowałam na trądzik w wieku 20 lat czyli praktycznie po okresie dojrzewania i niestety przyczyną była głównie zapchana skóra kosmetykami drogeryjnymi ( być może jestem bardziej podatna). W mojej rodzinie choroby skórne występowały- ja trądzik, moja mama łuszczyca, dziadek( tata mamy) egzema wiec jednak będę przykładać się do tego co stosuje na skórę dziecka.
 
Dziewczyny, a Wy tak na serio z tymi kosmetykami? Jak dlugo myslicie ze będziecie tak sie skupiac na skladzie? Ja rozumiem pierwszy miesiac, dwa moze trzy, a co dalej? Najtaniej i najzdrowiej kapac w krochmalu, ew. z dodatkiem oleju lnianego. Ale jak bedziecie miec zdrowe dzieci, bez alergii, AZS, wysuszajacej sie skory, to naprawdę nie zaszkodzi im parafina czy inne pegi ;) nie wpadajmy w paranoje, wiekszosc dzieci jednak jest zdrowa i nie ma problemow ze skora, a przesada w zadna strone nie jest dobra ;)

Hmmm mam 4latka i nadal się skupiam na składzie, mało tego dla siebie i M także zwracam uwagę i np. używam chemii mydeł i żeli z Yope - polska rodzima i naturalna marka. Kosmetyki na bazie roślin to tez obecnie żadna filozofia w zdobyciu ;) wysuszająca się skóra pojawi się właśnie po dłuższym używaniu pegow i slsow.
 
Jest zdrowa dopóki nie nagromadzi się ilość parafiny w skórze która zapycha ją. Sama zachorowałam na trądzik w wieku 20 lat czyli praktycznie po okresie dojrzewania i niestety przyczyną była głównie zapchana skóra kosmetykami drogeryjnymi ( być może jestem bardziej podatna). W mojej rodzinie choroby skórne występowały- ja trądzik, moja mama łuszczyca, dziadek( tata mamy) egzema wiec jednak będę przykładać się do tego co stosuje na skórę dziecka.
Ok, w takiej sytuacji faktycznie jest to jak najbardziej uzasadnione. Ja tez dbam o mojego, bo nie mam wyjscia (AZS) ale szczerze mowiac wiele bym dala zeby moc olac takie sprawy, kupic pierwsze lepsze plyny do kapieli robiace super bąbelki albo inne zielone gluty zeby mial przyjemnosc z kapieli. A tak to mam ryk i wrzask ze wszystko swedzi i marze o tym zeby jak najszybciej go zabrac z wanny.
 
Ja też zwracam uwagę na to czym się myje i mój mąż też ( być może ze względu na mój trądzik) natomiast tak się już do tego przyzwyczailam, że sprawdzanie składu i szybka analiza ( często z telefonem w ręce w drogerii) nie sprawia już takiego kłopotu [emoji4]
 
Ok, w takiej sytuacji faktycznie jest to jak najbardziej uzasadnione. Ja tez dbam o mojego, bo nie mam wyjscia (AZS) ale szczerze mowiac wiele bym dala zeby moc olac takie sprawy, kupic pierwsze lepsze plyny do kapieli robiace super bąbelki albo inne zielone gluty zeby mial przyjemnosc z kapieli. A tak to mam ryk i wrzask ze wszystko swedzi i marze o tym zeby jak najszybciej go zabrac z wanny.

Współczuje, u nas niby wielkich problemów skórnych nie ma, ale wole zapobiegać niż leczyć. Po kilku kąpielach w jakims zwykłym bobini już skóra wymagała balsamu, wiec wróciłam do hippa i babydreama. A gluty i bąbelki niestety nie pod prysznicem :p jeszcze rok i mam nadzieje już się przeprowadzimy i będzie wielka wanna :)
 
Ja też patrzę co kupuję dla siebie i dzieciaków.
Chociaż mój 7latek nagminnie używa kosmetyków męża niestety.

Dziś po południu mamy wizytę.Moze uda się podejrzeć co robi Ida.

Niestety zepsuła mi się pralka i jestem na jednorazowych pieluszkach.Nie mogę się przyzwyczaić do ich zapachu, jak ląduje w nich siusiu albo kupka.Jest okropny!Dużo gorszy niż na wielo.Kupa to aż w oczy szczypie!
 
Dzień dobry :)
@Shaer trzymam kciuki za wizytę :)

Ja myję się od bardzo dawna czarnym mydłem. Nie sprawdzałam składu,ale mojej skórze to najwyraźniej pasuje. Niemąż uwielbia palmolive oliwkowy,a syn taki z pompką z biedronki, których składu również nie znam. Nie lubia tych typowo męskich,wolą te i tak póki co jest.
Malucha na pewno na początku będę starała się w ogóle bez dodatków kapać,później wprowadzimy jakąś piankę czy po prostu płyn(też brałam pod uwage hipp).
Myslę,że jeśli mały nie będzie miał problemów skórnych czy jedzeniowych przekładających sie na problemy skórne,to raz na jakiś czas będa super ekstra bąbelki itd :)
Większą zagwozdkę mam z twardością wody. W nowym domu woda ze studni pompowana,ale niestety twarda
 
reklama
Dzień dobry :)
@Shaer trzymam kciuki za wizytę :)

Ja myję się od bardzo dawna czarnym mydłem. Nie sprawdzałam składu,ale mojej skórze to najwyraźniej pasuje. Niemąż uwielbia palmolive oliwkowy,a syn taki z pompką z biedronki, których składu również nie znam. Nie lubia tych typowo męskich,wolą te i tak póki co jest.
Malucha na pewno na początku będę starała się w ogóle bez dodatków kapać,później wprowadzimy jakąś piankę czy po prostu płyn(też brałam pod uwage hipp).
Myslę,że jeśli mały nie będzie miał problemów skórnych czy jedzeniowych przekładających sie na problemy skórne,to raz na jakiś czas będa super ekstra bąbelki itd :)
Większą zagwozdkę mam z twardością wody. W nowym domu woda ze studni pompowana,ale niestety twarda
Pomyslcie nad filtrem na głównej rurze doprowadzajacej do domu. Brat taki zalozyl bo maja tak twarda wode ze skali brakuje, wszystkie dysze, prysznice, krany im zarastalo tak ze woda nie plynela, nie mowiac o corocznym czyszczeniu wanny z hydromasazem i zmywarki. Jakość poprawiła sie niesamowicie. I w smaku ta woda tez jest bardzo dobra.
 
Do góry