Hej. Nadrobić trudno. Weekend byl dlugi. U nas niestety pechowy. Syn ma dwa szwy na wardze, na zębach szynę stabilizująca. Wsiadał na rower i stracił równowagę. 9h na sorze [emoji20] i teraz tylko modle sie by 1 i 2 - oba stale, niestety sa ruszone / cofnięte w głąb nie umarły, nie ma chwilowo czucia w nich, ale mozliwe, ze od obrzęku. Antybiotyk mamy bo rana głęboka i otwarta, jesc nie moze a usta ma jak Angelina [emoji20] No i biegac, skakać etc, wiec atrakcji z okazji dnia dziecka unikaliśmy. Atrakcja bylo 9h na sorze. Szynę i zdjecia m i tak prywatnie robilismy nastepnego dnia. Cudem w taki weekend trafilismy na akurat chirurga dziecięcego szczekowego. O naszej opiece medycznej na nfz to nie bede pisac.