reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Tak bym chciala zmienic ta tendencje :)
Jeszcze 3 tyg czekania na info o plci :/
A mi jest tak dobrze z tym, że nie wiemy jednak co będzie ... że zadziwiam sama siebie. Jakoś taki spokój czuję i w ogóle o to nie pytam...nie zastanawiam się...Gadam do brzuszka...szczególnie wieczorami jak Maleństwo się rusza....:D
W poniedziałek mam wizytę i powiem na wstępie, że jeszcze nie chcę wiedzieć, nawet jak mu się rzuci coś w oczy :p
 
reklama
Jeśli chodzi o tę rozmowę zasłyszaną, że facet pyta kobietę, czy wróci do pracy po ciąży, a ona że zasiłek i 500+ wystarczy i się nie opłaca...

Ja bym tego nie nazwała patologią. Zwłaszcza, że poza tą wymianą zdań nic o ten sytuacji nie wiemy.

Moim zdaniem patologia to jest wtedy, kiedy jest w domu np. alkoholizm czy przemoc, ale nie nazwałbym patologią sytuacji, w której matka zostaje wychowywać dzieci w domu i nie wraca po ciąży do pracy. Ta kobieta mówiąc to przeklęła - może to powoduje, że brzmi to bardziej "patologicznie", ale mało to ludzi "na poziomie" przeklina? Jeśli komuś równowartość zasiłku (600-800zl) + 500plus rekompensuje wynagrodzenie w pracy to może to wcale nie jest jakaś praca jego marzeń. Jakbym miała pracować przerzucając kartony na magazynie i na czas pracy posyłać dzieci do żłobka a w alternatywie opiekować się nimi w domu to myślę, że bym się nie wahała. Nie każda praca to kariera, w której kobieta się realizuje. A dodam, że znam kobiety, które najpierw odchowały dzieci w domu, a potem dopiero zaczęły pracować i porobiły kariery. Żadna to patologia :)

I dodam też, że uważam bardzo krzywdzące nazywanie rodzin z 4 i więcej dziećmi automatycznie patologią. Znam wiele takich rodzin, dzieci idą na studia, szkoły muzyczne, udzielają się społecznie, rodzice są ludźmi o wysokiej kulturze osobistej i stygmatyzacja takich ludzi tylko dlatego, że zdecydowali się żyć w dużej rodzinie jest po prostu niesprawiedliwa.

A co do tego, że 500plus jest dla dziecka, więc wydawanie go na potrzeby całej rodziny (np. na skutek rezygnacji z pracy) jest w jakiś sposób "niewłaściwe": czasem dla dziecka ważniejsze jest to, że rodzic po prostu będzie miał dla niego czas, niż że będzie mogło pojechać na jakiś obóz albo mieć dodatkowe zajęcia. Nie mówię, że zawsze i dla każdego dziecka to prawda - ale to moim zdaniem pokazuje, że określenie "na potrzeby dziecka" wcale nie wyklucza zwykłego zrezygnowania z kiepsko płatnej, często ciężkiej pracy i nierzadko w mało wygodnych godzinach.

Uff sorry że się tak rozpisałam, mam nadzieję, że nikt się za to nie obrazi, bo nie taka była moja intencja - po prostu myślę, że warto powstrzymać się czasem od pochopnych osądów ;) - a tak w PS. to osobiście zamiast 500+ preferowałabym jednak odpisy od podatku, ale żyjemy w rzeczywistości, w jakiej żyjemy, więc do niej się odnoszę :p
 
reklama
U nas dziś 30 stopni. Wczoraj było podobnie, upał taki, że ledwo można było wytrzymać na dworze... aż strach wyjść z domu, a tak ma tutaj być przynajmniej do końca kwietnia. Potem pewnie będzie jeszcze gorzej :p No ale wolę upały od tych niedawnych mrozów ;)


Dzień dobry Mamusie :-) Słońce daje od rana :-) U nas też ciepło jednak wczoraj wiał taki dosyć chłodny wiatr. Ciekawe jak będzie dzisiaj. Ja mam ciąg dalszy długiego weekendu ! :-D dzisiaj nawet luźniej bo pranie i porządki zrobione i obiad na dwa dni też jest, także zaraz kawka i śniadanko i .. książka !
Dobrego dnia!
 
Do góry