Margonelka, dzięki, masz rację, ale słabo to widzę, bo ja nigdy nie umiałam się z nią dogadać. Bardzo się starałam prowadzić z nią przygotowane rozmowy, ale ona stwierdza, że mnie nie rozumie a pomysłu psychologa nie popiera, bo psycholodzy są głupi. Teraz to ja już nie mam siły się kontrolować i wybucham. Chyba poproszę męża, żeby wziął urlop.
Ja pisałam, ale z pościelą nie pomogę, bo używam tylko śpiworka a pod materac położyłam segregator, żeby głowa była wyżej. Prześcieradła zakładam 120x60 z gumką - troszeńkę się marszczą, ale generalnie pasują i wyglądają dobrze.