reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

To ja mam podobnie z moim mężem on na stres bardzo źle reaguje jest chamski i nie do zniesienia.

To ja sobie np nie wyobrażam być na porodzie bez Męża ;) To jest moja ostoja spokoju, chociaż czasami potrafię wyprowadzić go z równowagi :p Wiem, że będę miała w nim wsparcie i zawsze z tak bliską osobą wszystko jest łatwiej :)
 
reklama
moja mama wyszła za mąż po raz drugi, średnio przepadam za jej mężem, strasznie się kłóciłam z nim, wyjechali do NL i tam mieszkają, teraz nasze kontakty są lepsze ;)
 
ja będę rodziła sama i to wiem na pewno :D mąż przy pierwszym dziecku z automatu mi powiedział że nie chce tego kolejny raz oglądać (mąż ma syna z pierwszego związku - laska wzięła go na dziecko, a jak miało 3 miesiące dała dupy innemu i się rozeszli - teraz dziecko cierpi (12lat ma)), miała rodzic ze mną mama ale jej nie wpuścili, gdy miałam ronić na porodówce awanturę że mam prawo do jednej osoby to zaproponowali cc ze względu na stan przedrzucawkowy
 
Dziewczyny ile już przytyłyście? U mnie 10 tydzień i 2kg na plusie... Kurde dużo. A jem niewiele :( boję się, że znowu skończy się tak, że będę rodzic z wagą +25 kg...

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
 
Dziewczyny ile już przytyłyście? U mnie 10 tydzień i 2kg na plusie... Kurde dużo. A jem niewiele :( boję się, że znowu skończy się tak, że będę rodzic z wagą +25 kg...

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Ja 0,5 kg mniej, ale mnie calkowicie odrzucilo od slodyczy. Nawet owocow nie jem bo sa za slodkie [emoji14]


A co do porodu z mezem, to jak bylam w ciazy z synem to moj caly czas twierdzil, ze rodzic bedziemy razem, ale wiedzialam ze on tego nie chce, brzydzi go to, boi sie patrzec na bol itd... no i co do czego jak pojechalam do.szpitala to sie okazalo, ze dluga droga. Kazali mu jechac do domu, na porodowke wzieli mnie chwile po polnocy, nie dzwonilam do niego, dopiero.rano zadzwonilam i powiedzialam, ze jest po wszystkim i pozniej mi powiedzial, ze nie przyjechal by bo sie bal ;) Teraz mowi, ze chce, ze marzy o przecieciu pepowiny i ze zaluje ze jednak nie byl przy porodzie syna.. jeszcze nie wyczulam czy naprawde chce, czy tylko tak mowi ;)

4c3tskjoa7ptmvui.png
 
Dziewczyny ile już przytyłyście? U mnie 10 tydzień i 2kg na plusie... Kurde dużo. A jem niewiele :( boję się, że znowu skończy się tak, że będę rodzic z wagą +25 kg...

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka

Ja żyje w błogiej nieświadomości bo nie mam wagi ;D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
oar8flw178dnjg4g.png
 
Ale super !!!! Fajnie dorzuć takiej rocznicy. W dzisiejszych czasach to zaraz rzadziej niestety. Moi po 20 rocznicy rozwiedli się.

Napisane na SM-J730F w aplikacji Forum BabyBoom

U mnie w rodzinie nikt sie nigdy nie rozwodzil, pradziadki zyli 97i 96..żyli razem jakies 80 lat lat... to najdluzsze mazenstwo jakie znalam... 7 dzieci... babcia zmarla w dokladnie 2 rocznice smierci dziadka...bo na pogrzebie dziadka zaslabla..chciala odchodzic z nim... swiadomi do konca swych dni.... umarli ze starosci... cos pieknego !!! :)
współczuję ze Twoi sie rozwiedli, ale jak mieliby sie klocic codziennie to lepiej zeby byli szczesliwi osobno, ale tak czy inaczej szkoda...latwo m sie mowi, a tak naprawde to nie.moglabym sie jakos pogodzic z tym wewnętrznie.. bardzo by mnie to bolalo... szkoda ze Ty musialas przez to przechodzic.. bo rozwod przeżywają rowniez dzieci
 
Ostatnia edycja:
Ja bym zmienila tylko ten punkt, ze ty gdzies kogos wieziesz ;)

Moi rodzice mieliby teraz 40 lat, ale postanowili sie rozwiesc. Troche sie to na mnie odbija...

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom

Ja ich chetnie zawioze... :)
Na pewno sie odbija ..rozwod to ciezkie przezycie nie tylko dla rodziców...dzieci bardzo cierpia..niezaleznie od wieku
 
reklama
Ja 0,5 kg mniej, ale mnie calkowicie odrzucilo od slodyczy. Nawet owocow nie jem bo sa za slodkie [emoji14]


A co do porodu z mezem, to jak bylam w ciazy z synem to moj caly czas twierdzil, ze rodzic bedziemy razem, ale wiedzialam ze on tego nie chce, brzydzi go to, boi sie patrzec na bol itd... no i co do czego jak pojechalam do.szpitala to sie okazalo, ze dluga droga. Kazali mu jechac do domu, na porodowke wzieli mnie chwile po polnocy, nie dzwonilam do niego, dopiero.rano zadzwonilam i powiedzialam, ze jest po wszystkim i pozniej mi powiedzial, ze nie przyjechal by bo sie bal ;) Teraz mowi, ze chce, ze marzy o przecieciu pepowiny i ze zaluje ze jednak nie byl przy porodzie syna.. jeszcze nie wyczulam czy naprawde chce, czy tylko tak mowi ;)

4c3tskjoa7ptmvui.png
Mój stanął na wysokości zadania. Co prawda na końcu już budził się tylko jak głośno krzyczałam, ale przy drugiej dobie bez snu mogę mu to wybaczyć :D

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
 
Do góry