reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Więc tak, obecnie krwiak miał jakieś 1,4cm x 0,7 cm. Umiejscowiony po przeciwnej stronie niż łożysko. Nie krwawię, nie plamie.
Czekam na kolejną wizytę - za tydzien i będę wiedzieć co z nim :) ale jak juz gdzies pisałam duphaston x 3 celibat i lezenie. Wstaje do wc, nałożyć sobie jedzenie, a ostatnio na dworze byłam blisko 2 tygodnie temu. :sad:
Jakie były poprzednie ? 1 ciąża zakończona w 16t.c. tez krwiak
Druga krwiak juz w 7tc 5x3 cm i co miesiac krwawienie i pobyty w szpitalu - donosiłam do 31 t.c urodził się syn :)
Tym razem też głęboko wierze w pomyślne zakończenie, czego i Tobie i sobie życzę :) u mnie ponoć taka uroda ciężko znaleźć źródlo problemu, ale już na 3 dziecko się nie zdecyduje, to ostatni raz :hmm:
Kurczę, to trochę mnie zmartwilas poprzednimi doświadczeniami z krwiakiem... :( tak strasznie sie martwię, chciałabym zeby było dobrze... 16 tydzien to bardzo późno... :/ a synek zdrowy w 31tyg? Takie maleństwo... to przez krwiaka tak wcześnie? Biorę duphaston, leżę i tez wstaje tylko do mycia, do wc i po jedzenie, celibat oczywiście. Lipa te krwiaki... :(
m3sxdqk3krm39qgl.png
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie mogę spać... tak strasznie sie martwię tym krwiakiem... poczytałam w internecie no i patrząc na wymiary mojego krwiaka to moja sytuacja jest tragiczna wręcz... jestem załamana... muszę załatwić szybciej wizytę, bo nie wytrzymam do 22go, z drugiej strony każde wyjście do lekarza to przymus przejścia jakiejś drogi co tez grozi powiększeniem sie krwiaka. Nie wiem co robić. Czekam na cud... ale mega cieżko psychicznie :(
m3sxdqk3krm39qgl.png
 
Nie mogę spać... tak strasznie sie martwię tym krwiakiem... poczytałam w internecie no i patrząc na wymiary mojego krwiaka to moja sytuacja jest tragiczna wręcz... jestem załamana... muszę załatwić szybciej wizytę, bo nie wytrzymam do 22go, z drugiej strony każde wyjście do lekarza to przymus przejścia jakiejś drogi co tez grozi powiększeniem sie krwiaka. Nie wiem co robić. Czekam na cud... ale mega cieżko psychicznie :(
m3sxdqk3krm39qgl.png


Kochana Kamsi zamartwianie nic absolutnie Ci nie da, zupełnie nic.
Jeśli możesz zadzwoń albo Twój Mężczyzna niech postara się ogarnąć wcześniejszą wizytę A Ty, tylko myśl pozytywnie bo teraz to jest jedyna rzecz, która najbardziej Tobie i Maleństwu pomoże. Nie myśl o krwiaku.
Myśl o Dzidzi.
Nie chce się wymądrzać Ale coś niecoś wiem, że zamartwianie się nic Ci nie da.
Pozytywne myślenie ma magiczną moc i to będzie Twój mały cud.
Tylko pozwól sobie w Niego uwierzyć.
<3
Nie czytaj już Internetu. Ja Ci polecam jakąś książkę, po prostu. Oderwij myśli.
 
Ostatnia edycja:
w ciąży powinno się przejść na insuline, dla dziecka bardziej niebezpieczne może być stosowanie metforminy, nie piszę tego żeby straszyć, ale to trochę moja działka i metformina nie jest zalecana przez PTD, ponieważ przenika przez łożysko, jej wpływ na dziecko nie jest poznany na chwilę obecną
Masz napewno racje. Tak mówią lekarze. Post wyżej wkleiłam link do poczytania o badaniach. Ktos kiedyś musi leki przetestować, ja po swoich 5 wczesnych poronieniach jestem zdesperowana, dużo czytałam i długo się zastanawiałam ale postanowiłam zaufać swojej lekarce. Ona wie co robi :)
 
Kamsi. Wiem, że trudno jest nie denerwować się gdy coś jest nie tak. Ale też czyta się o dziewczynach co wynajduja sobie choroby czy dziecku, stresują się i karmią dziecko hormonem stresu.. jestem już trochę na forum i czytałam Jak dziewczyna pisała ze się ciągle denerwuje potem po porodzie jej dziecko non stop plakalo i krzyczalo. Myślę, że takie było zestresowane, bo hormon stresu przechodzi przez łożysko. Trwało to 3 miesiące. Niestety zamiast się wyluzować to ona tym bardziej zestresowana więc dziecko też i takie zamknięte koło. Ciągle pisała ze chyba coś jest nie tak bo żadne dzieci takie nie są. Ale ostatnio napisała ze w końcu jest spokojna i szczęśliwa. I jej dziecko również, ponieważ się bardzo uspokoilo.

Więc mam nadzieję, że ta sytuacja pokaże ci ze nie warto robić sobie nawyku złego myślenia w ciąży, bo to i złe na ciebie ale i na dziecko wpływa. Lepiej faszeruj dziecko hormonem szczęścia, a przynajmniej ogranicz tworzenia czarnych scenariuszy.

tb739vvjtswbqtc4.png

h44eflw1j5n8g68m.png


3 wizyta (prenatalne) 29.03.18
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do Sandralevv93 - Uff ciesze się, że nie jestem sama. Ja musiałam podpisać oświadczenie, że się zgadzam na leczenie. Mi mówiła o 16 tygodniu. Przesyłam link o badaniach nad lekiem, grupy badanych nie wielkie, ale wyniki dają nadzieje Link do: Stosowanie metforminy w czasie ciąży – bezpieczne czy nie? | Fundacja Insulinooporność

Jaka bierzesz dawke? Spokojnie wszystko bedzie ok, to co wkleilas tez to pieknie opisuje. Również ufam mojemu lekarzowi i na pęczki mial takich kobiet jak ja, co na dzien dobry staran metformina i jak zaszly to do 14tc ją zazywaly i wszystko bylo w porzadku [emoji4][emoji4]
Wiadomo sama z siebie bym tego nie zazywala ale jak lekarz każe to lykam [emoji3]

p19u9jcg9y71ca8m.png


2 wizyta 22 marca [emoji173]
 
Do góry